|
i modlę się o mały Twój uśmiech o poranku, żeby smakiem magii wybudzał mnie z podświadomości. Tylko o płomień między sercami naszymi i wieczną radość, w Twoje ciepło wtulona, żeby moje imię w Twoich ustach było bezpieczne. Tylko o pierwszą i kolejną wiosnę z Tobą i setną zimę z kakao pod kocem. O złotą jesień z bukietem tęczowych liści dla mnie i o lepsze jutro z twoją dłonią obok
|
|
|
wszyscy wiedzieli , że gdy jej na czymś zależało , walczyła do końca , a kiedy już przestawała walczyć , nie znała słowa ' powrót ' . tamtego dnia gdy usłyszał jej spokojne ' dobrze ' , na wykrzyczane przez niego słowa pogardy i te , że nie chce mieć już z nią nic wspólnego , zrozumiał , że właśnie przestała walczyć
|
|
|
Nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym być teraz obok Ciebie , czuć Twój uśmiech na swych wargach , dłoń w dłoni , powolny oddech na mym kark , za każdym razem przyprawiający o dreszcze , i czuć jak trzymasz mnie przy sobie
|
|
|
Nie powiem, że boli. Przecież twierdziłam, że mam wyjebane, a zagryzanie wargi gdy ktoś wypowiadał jego imię to odruch bezwarunkowy.
|
|
|
|
Patrzę w Jego oczy i wiem, że tak naprawdę mam już wszystko.
|
|
|
I w jednym momencie wszystko się pierdoli . tak po prostu .
|
|
|
wiesz jak się teraz czuje ? moje serce rozwalone jest na milion malutkich kawałeczków , policzki zbyt czerwone od łez . na biurku stos chusteczek w które co chwilę wycieram kolejne porcje łez . a ty ? pewnie spokojnie sobie śpisz i nadal masz to wszystko głęboko w czterech literach . bo po co zawracać sobie głowę osobą którą traktujesz jako " tester " .
|
|
|
A to że czasem płacze, wcale nie jest twoją winą. To ja byłam tak naiwna że zaufałam Ci, podarowałam swoje serce a ty zwyczajnie je wyrzuciłeś.
|
|
|
Bo gdyby odszedł, ja odeszłabym z Nim. Nie potrafiłabym żyć dalej wiedząc, że On jest sam tam na górze, nawet gdyby mu było lepiej niż tu .
|
|
|
|