|
bez nadzieji , bez jutra , bez wiary w szczęście.
|
|
|
najgorzej jest, gdy chciałabyś o coś walczyć, ale nie potrafisz, nigdy nie umiałaś.
|
|
|
Wiem, zburzyłam coś, co mogło trwać.
Wiem, że zbyt łatwo się poddaje.|
|
|
|
Co u mnie zmieniło się od naszego rozstania? W sumie nic, zmieniłam chłopaka, telefon, kolor włosów i nastawienie na świat. Parę osób mnie znienawidziło, parę polubiło. nauczyłam się życ chwilą.
|
|
|
Na przykład,kiedy ktoś cię obraża,nie ma lepszego sposobu,jak nie odzywać się ani słowem,tylko patrzeć i myśleć swoje.
|
|
|
Nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię. Totalny mętlik. Rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać.
|
|
|
Szukałam Cię dziś w szafie. To szalone, wiem
|
|
|
nie mam planów na przyszłość. teraźniejszość za bardzo mnie zaskakuje.
|
|
|
przychodzi moment, kiedy uzmysławiasz sobie, że pustka przeszywająca Twoje źrenice już nigdy nie będzie wypełniona odbiciem osoby od której zależny jest rytm bicia Twojego serca.
|
|
|
Ale nie zapominaj, że jestem zwykłą dziewczyną, która stoi przed chłopakiem prosząc go, by ją kochał .
|
|
|
Miłość jest dziwna. Raz wydaję mi się, że już coraz mniej mnie obchodzisz, a później uświadamiam sobie, jak ogromny poziom sięga moja tęsknota za twoją osobą. To odchodzi i wraca, odchodzi i wraca... Kurwa, miłość weź sobie już odpuść, bo to jest męczące. Na tego pana szkoda już czasu. Wystarczająco dużo go zmarnowałam. Teraz proszę o takiego, który nie popełni jego błędów. Który będzie mnie kochał i okazywał to uczucie. Chcę poczuć się ważna i potrzebna właśnie takiemu osobnikowi. Potrzebuję odwzajemnionej miłości i odrobiny szczęścia w życiu.
|
|
|
Jeszcze wczoraj w moich oczach płoną gorący ogień miłości.Rozmyślałam nad wspólną przyszłością po brzegi wypełnioną tobą.Odliczałam minuty, a nawet sekundy do kolejnego spotkania.Analizowałam każde słowo wypowiadane w twoją stronę.Żałowałam głupich czynów.A dziś szczerze cię nienawidzę.Zmiażdżyłeś moje serce jednym ruchem ręki.Zniszczyłeś to na czym tak bardzo mi zależało.Pokruszyłeś przed oczami, nie zważając na mój krzyk rozpaczy.W głowie jak natrętna mantra przepływały twoje obietnice.Tak bardzo realne, niezwykle wiarygodne.Teraz wiem, że miłość i nienawiść dzieli jedynie cienka linia.
|
|
|
|