 |
Rozmawiam z tobą, ale wiesz co? Już nie intrygujesz mnie. Nie zależy mi, żeby pociągnąć rozmowe. A co u ciebie? To jeszcze bardziej mnie nie interesuję. Wypaliliśmy się. Zaakceptowałam. Odpuściłam. Kontakt będziemy utrzymywać, będziesz pisać to odpiszę – czaisz tą obojętność? Kocham silną siebie, wyjebka. O tak, tego było mi trzeba. / cmw
|
|
 |
Pierdola dumna, niechęć przyznania się do błędu, obwinianie o wszystko innych - znasz to? Zlewać można osoby, które są dla ciebie mało wartościowe. Dla bliskich odradzam - chyba, że chcesz ich stracić. A wiesz jak ich rozpoznać? Są z tobą zawsze, czy pada deszcz, czy nie masz hajsu, czy masz rozpierdol psychiczny. Nie są na lato czy zime. Są zawsze - mimo, że to słowo straciło swój smak, ja biorę je na serio. Można się przejmować owymi jednostkami, ale czy nie warto poświęcić czas dla tych prawdziwych? Odpowiedź nasuwa się sama. /cmw
|
|
 |
I chuj niech strzeli to wszystko. Pierdole. Nigdy więcej nie daję z siebie dwieście procent. / cmw
|
|
 |
Płacę za błędy i powiedz co z tego? Kim bym był dziś nie popełniając ani jednego.
|
|
 |
Przepraszam, przepraszam, przepraszam, wróć do mnie, nienawidź mnie ale wróć, jesteś moją duszą, moim sercem, moim wszystkim, kocham Cię, umieram bez Ciebie, kocham Cię, nienawidzę się i kocham Cię, wróć do mnie, błagam Cię.
|
|
 |
Pogubiłam się. Nie mam rozumu. Gdzie ta dziewczyna, która myślała racjonalnie? Zakochałam się w złym chłopcu. To chora miłość. Wiesz jak to jest bać się osoby, którą kochasz? Martwić się cały wieczór co robi, nawet jeśli przed wyjście Cię uderzył? Potem dowiadujesz się, ze poleciał – wiadra, dragi i inne przysmaki. Nie ważny jest mój płacz. Nie wiem już czego chce. Tylko przy nim mogę być szczęśliwa. Jestem szczęśliwa. Jego ramiona dają mi bezpieczeństwo, choć pięści tak często zostawiają ślady na moim ciele. Próbowałam chceć być w jego świecie. Nie potrafiłam. Wracanie o szóstej tak zajebana, że nie poznajesz się w lustrze – dobre, ale na krótką mete. Wciąganie? Palenie? Picie najtańszej wódki w jakiś melinach? Spoko, ale powtarzam : nie dla mnie. Nie chcę go tracić, a z drugiej strony tak cholernie się go boję. /cmw
|
|
 |
I dzisiaj mimo miliona ran i wielu spojrzeń potrafię minąć cię przechodząc przez ulicę, kupując bułki w sklepie czy jadąc do domu. Romowa może się nie klei jak kiedyś, ale mniej ją przeżywam. Potafię żyć bez ciebie, to mój mały życiowy sukces. Cholernie cieszy, mimo, że wydaję się egoistyczny. / cmw
|
|
 |
I mówisz, ze masz to w dupie. Feministyczne myśli. Zbyt porywcza. Ale nie mów, że nie potrafisz kochać. Każdy ma uczucia. -Gniew to jedno z nich. /cmw
|
|
 |
Kiedy rzucane są w moją stronę "będę na zawsze", "ciebie będę kochał po śmierci" - cisnę beke. Wiesz dalczego? Zawsze gdy to słyszę czuję się pewnie. Wiem, że szczęście będzie trwało przez trochę dłuży okres, a potem? Dowiaduję się, że jednak nie - zasługuję na wszystko, to nie moja wina, to nie moja wina, to on musi się ogarnąć - rozumiesz ironię? Potem się pierdoli, mówisz, że zasługuję na szczęście - jesteś moim szczęście - i odchodzisz, tracę te motyle z brzuchu. I dlatego tak boję się kochać, odrzucenie to powolna śmierć. / cmw
|
|
 |
Jest mi tak smutno i tak samotnie, że niemal słyszę świst powietrza przemieszczającego się przez dziurę w mojej klatce piersiowej.
|
|
 |
W życiu tak naprawdę kolejne błędy nie bolą, wiesz? Cholernie potrafią zaboleć te same porażki. Przechodzenie przez coś drugi raz to ta hipokryzja, której człowiek nie chce stawiać czoła. Nie chcę tego. / cmw
|
|
 |
Pierdolić to, mamy słońce i mamy siebie, parę gramów w kieszeni i spokojne głowy pełne myśli, to wszystko nieważne, mamy siebie i siebie kochamy.
|
|
|
|