głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dzienwnocy

Odszedł wtedy gdy był mi najbardziej potrzebny.Gdy najbliżsi się odwrócili  zapomnieli. Gdy czułam się samotna. Gdy tęskniłam. Odszedł  gdy go kochałam.  look.at.me.baby

look.at.me.baby16 dodano: 10 sierpnia 2011

Odszedł wtedy gdy był mi najbardziej potrzebny.Gdy najbliżsi się odwrócili, zapomnieli. Gdy czułam się samotna. Gdy tęskniłam. Odszedł ,gdy go kochałam. /look.at.me.baby

Wydrukujmy  Tomik Poezji Moblowiczów  to byłby bestseller .

scoobychrupek dodano: 10 sierpnia 2011

Wydrukujmy "Tomik Poezji Moblowiczów" to byłby bestseller .

Pod kapslami tymbarka powinien być Twój uśmiech.

scoobychrupek dodano: 10 sierpnia 2011

Pod kapslami tymbarka powinien być Twój uśmiech.

Uwielbiam fanów zespołów wokalistów wokalistek  znających tylko jedną piosenkę danego artysty. LUBIĘ TO .

scoobychrupek dodano: 10 sierpnia 2011

Uwielbiam fanów zespołów/wokalistów/wokalistek, znających tylko jedną piosenkę danego artysty. LUBIĘ TO .

ilość kilogramów tapety na twojej twarzy przerasta Twoje IQ .

scoobychrupek dodano: 10 sierpnia 2011

ilość kilogramów tapety na twojej twarzy przerasta Twoje IQ .

Sms od Ciebie to jak nutella na gorsze dni .

scoobychrupek dodano: 10 sierpnia 2011

Sms od Ciebie to jak nutella na gorsze dni .

Miłość ulotna niczym papierosowy dym .

scoobychrupek dodano: 10 sierpnia 2011

Miłość ulotna niczym papierosowy dym .

Powróciłem  już niedługo nowe wpisy .

scoobychrupek dodano: 9 sierpnia 2011

Powróciłem, już niedługo nowe wpisy .

  Nie rozumiem. Dlaczego  gdy mówię  że Cię kocham  nie robi to na Tobie żadnego wrażenia?    A sądzisz  że prawdziwe są słowa prostytutki  która mówi dzisiejszemu klientowi  że go kocha?

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

- Nie rozumiem. Dlaczego, gdy mówię, że Cię kocham, nie robi to na Tobie żadnego wrażenia? - A sądzisz, że prawdziwe są słowa prostytutki, która mówi dzisiejszemu klientowi, że go kocha?

 1 Wchodzi do pokoju  wie  że tu jestem. Siada obok na łóżku nic nie mówiąc. Nie zerkam na niego. Wiem  że jak tylko się poruszę zburzę ten dystans  który nas dzieli. Nie wiem  czy chcę go zniszczyć. Nie wiem już nic. Jestem wyprana z wszystkich uczuć. Chcę  po prostu żeby siedział  tu  obok  przy mnie jak najdłużej się da. Chcę czuć jego ciepło  już zawsze. A wiem  że tak być nie może. I to spostrzeżenie mnie wyniszcza. Rozdziera wszystkie wewnętrzne narządy na drobne kawałki.  I wybucham płaczem  który  tłumiłam w  sobie przez ten cały czas. A on mnie obejmuje. Mocno przyciska do siebie  jakby chciał nas ze sobą połączyć  fizycznie  na siłę  bo inaczej się już nie da. Płaczę teraz głośno w jego koszulkę. On głaszcze mnie po włosach  plecach.  Mówi  że będzie dobrze  że jeszcze się wszystko ułoży.

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

[1]Wchodzi do pokoju, wie, że tu jestem. Siada obok na łóżku nic nie mówiąc. Nie zerkam na niego. Wiem, że jak tylko się poruszę zburzę ten dystans, który nas dzieli. Nie wiem, czy chcę go zniszczyć. Nie wiem już nic. Jestem wyprana z wszystkich uczuć. Chcę, po prostu żeby siedział, tu, obok, przy mnie jak najdłużej się da. Chcę czuć jego ciepło, już zawsze. A wiem, że tak być nie może. I to spostrzeżenie mnie wyniszcza. Rozdziera wszystkie wewnętrzne narządy na drobne kawałki. I wybucham płaczem, który tłumiłam w sobie przez ten cały czas. A on mnie obejmuje. Mocno przyciska do siebie, jakby chciał nas ze sobą połączyć, fizycznie, na siłę, bo inaczej się już nie da. Płaczę teraz głośno w jego koszulkę. On głaszcze mnie po włosach, plecach. Mówi, że będzie dobrze, że jeszcze się wszystko ułoży.

 2  Nie ufam już nikomu  zwłaszcza jemu. Na potwierdzenie swojej teorii  całuje mnie. Całuje mnie  by mnie pocieszyć. Całuje mnie  bym mu tym razem uwierzyła. Całuje mnie  tak zachłannie i namiętnie  jakby to miało być ostatnie spotkanie naszych ust. Wpadam w taką histerię  że wyrywam się z jego objęć  nie wiem już sama co robię. Tak bardzo pragnę znów być tylko jego   że  krzyczę  że go nienawidzę. Nienawidzę najbardziej na świecie. Podchodzi bliżej  odsuwam się  plecami dotykam szafy  opanowuję płacz i mówię  Wyjdź .  Zero reakcji. Krzyczę  WYNOŚ SIĘ STĄD. –Skoro takie jest Twoje ostatnie życzenie – Patrzy mi prosto w oczy  bezczelnie wzbudza we mnie te chore wyrzuty sumienia i wychodzi. Osuwam się na podłogę. Płaczę. Pozwalam łzą spływać po twarzy i skapywać na bluzkę  tak jak pozwoliłam mu  by mnie zostawił. Samą  na podłodze  z wykrwawionym sercem.

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

[2] Nie ufam już nikomu, zwłaszcza jemu. Na potwierdzenie swojej teorii, całuje mnie. Całuje mnie, by mnie pocieszyć. Całuje mnie, bym mu tym razem uwierzyła. Całuje mnie, tak zachłannie i namiętnie, jakby to miało być ostatnie spotkanie naszych ust. Wpadam w taką histerię, że wyrywam się z jego objęć, nie wiem już sama co robię. Tak bardzo pragnę znów być tylko jego , że krzyczę, że go nienawidzę. Nienawidzę najbardziej na świecie. Podchodzi bliżej, odsuwam się, plecami dotykam szafy, opanowuję płacz i mówię "Wyjdź". Zero reakcji. Krzyczę -WYNOŚ SIĘ STĄD. –Skoro takie jest Twoje ostatnie życzenie – Patrzy mi prosto w oczy, bezczelnie wzbudza we mnie te chore wyrzuty sumienia i wychodzi. Osuwam się na podłogę. Płaczę. Pozwalam łzą spływać po twarzy i skapywać na bluzkę, tak jak pozwoliłam mu, by mnie zostawił. Samą, na podłodze, z wykrwawionym sercem.

Podniósł mi ręke wiedział że kiedyś nie radząc sb sięgałam po żyletke  zobaczył tylko stare blizny. Uśmiechnął się.  Przecież obiecałam ci że więcej tego nie zrobie  spojrzał na mnie i cicho wyszeptał   tak wiem  ale ja tego samego dnia też ci obiecałem coś i nie dotrzymałem bo..  Przerwałam mu dalsze słowa mówiąc że nie chce tego słyszeć . Tak nie chciałam tego słyszeć . Tego samego dnia co obiecałam mu że nie sięgne nigdy więcej po żyletke   on obiecał mi że nigdy nie odejdzie.  look.at.me.baby

look.at.me.baby16 dodano: 8 sierpnia 2011

Podniósł mi ręke,wiedział że kiedyś nie radząc sb sięgałam po żyletke, zobaczył tylko stare blizny. Uśmiechnął się. `Przecież obiecałam ci że więcej tego nie zrobie` spojrzał na mnie i cicho wyszeptał ` tak wiem, ale ja tego samego dnia też ci obiecałem coś i nie dotrzymałem bo..` Przerwałam mu dalsze słowa mówiąc że nie chce tego słyszeć . Tak nie chciałam tego słyszeć . Tego samego dnia co obiecałam mu że nie sięgne nigdy więcej po żyletke , on obiecał mi że nigdy nie odejdzie. /look.at.me.baby

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć