 |
Szanuje to bo już więcej nic mi tak na prawde nie zostało.
|
|
 |
Wiesz doakonale ze mam takie dni ...
|
|
 |
Kiedys myslalam ze w zyciu najważniejsi sa przyjaciele,milosc a dzisiaj wiem ze najwazniejsza osoba w mojim zyciu jestem ja SAMA...
|
|
 |
Czasem a praktycznie caly czas sama siebie zaskakuje swoim tokiem myslenia ... szukam w zyciu czegos czego chyba nigdy nie bede miala ... Czasem mysle ze jestem z innego "swiata" ale czasem zachowuje sie dokladnie tak samo jak ludzie z problemami psychicznymi
|
|
 |
Tu mnie nawet Bóg nie mógł znaleźć, jak mu nie ufałem.
|
|
 |
Mam mega pecha ! Fantastyczny facet ktory moze nie jest idealem traktuje mnie bardziej jak kumpla niz dziewczyne nie wiem czemy tak jest ze faceci bardziej chca sie ze mna przyjaznic kiedy ja nie wieze w przyjazn pomiedzy facetem a kobieta niz byc ze mna ...
|
|
 |
Jestes debilem !!! Prawie sie posikalam ...!
|
|
 |
Jestem trochę zmęczona, w dodatku po procencie i kocham Cię tak trochę, a może jeszcze więcej... //bereszczaneczka
|
|
 |
Dzisiaj Swieto Zmarlych moze wspomnisz o mnie wlasnie. Wszak zabiles mnie juz dawno w sercu swoim.. // bereszczaneczka
|
|
 |
“ Kumplostwo w związku jest wtedy, kiedy możesz zabrać swoją dziewczynę na mecz, a po meczu zobaczyć z nią Iron Mana. Kiedy rozumie, co to znaczy, że wychodzisz dzisiaj z kumplami, a jak zadzwonisz w środku nocy pijany, to poda Ci numer na najtańszą taksówkę, zamiast drzeć się w słuchawkę, że palancie, od dzisiaj szlaban na seks. Kumplostwo jest też wtedy, kiedy Twój facet nie przewraca oczami na kolejną historię o kretynce Baśce, pomoże Ci czasem wybrać tę nieszczęsną sukienkę i – gdy spalisz kolację – przypomni Ci, że nie tylko od gotowania macie w kuchni ten pieprzony blat"
|
|
 |
Święto Zmarłych to czas, kiedy odżywają wspomnienia o tych, którzy odeszli, o naszych najbliższych zmarłych. W tym dniu zapalamy znicze pamięci na ich grobach - dowód naszej miłości, przyjaźni i dobrych wspomnień. Ale... Pomyślmy przez chwilę o tych, na których grobach nikt nie zapali lampki, nikt nie przyklęknie i nikt nie odmówi modlitwy. Może warto wziąć ze sobą dodatkowy znicz i zapalić go na jakimś zaniedbanym, smutnym, opuszczonym grobie? Praktykuje to co rok, zamiast zapalać dwunasty znicz bratu cioci z mamy strony, szukam szarej,zniszczonej, pokrytej liśćmi i zapomnieniem płyty. I zostawiam tam swoje światełko. Uważam, że na pamięć zasługują wszyscy.
|
|
|
|