 |
Najgorsze, że ten problem, to problem w mojej psychice.
To walka z samą sobą, możesz prosić o pomoc,
Tylko Ty sama możesz zadbać o Twoją własną wolność.
Chciałam tylko spokoju, chciałam tylko trochę ciszy,
By poczuć się dobrze, by nabrać choć trochę siły.
Znam tyle uczuć, których kurwa nie opiszę w słowach,
Sama nie wiem, ile razy budowałam wszystko od nowa.
Na krawędzi przepaści wystarczy krok, by się poddać...
|
|
 |
Odeszłaś, więc nigdy nie wracaj, bo jeśli spróbujesz zobaczysz zachowanie wariata. Szaleńca bez serca, człowieka bez uczuć. Jak kamień w wodzie, twardy i zimny odrzucę pomoc, odepchnę Twe dłonie. Była taka historia, której opowiedzieć nie można, zakończona śmiercią kochanków - obojga. Mawiano, że na świecie tak narodziła się wojna. Krwawa i długa, mordercza bez końca, Zginęło ich wielu, pochowani w mogile, wciąż słyszę ich krzyki płaczliwe. To koniec ma pani, odszedłem na dobre, ciemniejsza ma dusza, bardziej niż kiedykolwiek.
|
|
 |
-Zapomnij! Nie pójdę z Tobą do łóżka na pierwszej randce! - powiedziała z uśmiechem. To było jej pierwsze i ostatnie kłamstwo.
|
|
 |
|
Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie? [ yezoo ]
|
|
 |
" Siedzę sam za oknem krzyk szarych ulic, nie ma nikogo tutaj kto by mógł mnie przytulić. Lekki czas biegnie chwile bezimienne gonie, wspomnienia za którymi tęsknię dziś wracają do mnie."
|
|
 |
"Odkąd nie ma Cię ze mną, chmury przykryły słońce, mimo że lato gorące."
|
|
 |
[2] Czemu zawsze musi przyjść moment kiedy z hukiem się otworzą i moje serce znów zacznie krwawić? Kiedy ból wspomnień napłynie do oczu i skropli się w postaci łez, które wypalą moje policzki? Znów wszystko dookoła straci barwy, a moje życie zacznie się kręcić jedynie wokół tych kilku minut, godzin z przeszłości, do której prawdopodobnie nigdy nie wróce? Ponownie w mojej głowie zabrzmi Jego imię, na ustach poczuję Jego smak, otuli mnie Jego zapach, a na ciele poczuje ten zmysłowy dotyk należący jedynie do Niego? Tak bardzo tęsknie, tak bardzo pragnę Go tutaj, blisko, najbliżej. Tak bardzo wiem jak mało realne jest tego spełnienie. / podobnodziwka
|
|
 |
[1] Wiem, że nie da się zacząć nowego rozdziału w życiu nie zamykając drzwi do przeszłości. Wiem, że nie da się odnaleźć szczęścia w teraźniejszości ani przyszłości wciąż oglądając się za siebie. Dlaczego więc nie mogę zamknąć starych rozdziałów? Dlaczego niektóre drzwi są ledwo domknięte, a te największe, najważniejsze otwierają się same pod wpływem przeciągu w sercu? Czemu mimo prób zamknięcia ich, zakluczenia one wciąż się otwierają rozdrapując ranę w sercu na nowo?
|
|
 |
Chyba chciałam coś Ci powiedzieć, ale chyba już mi się wydaje to nie ważne, ale cholera jasne to było istotne, ale chyba już nie jest. - kobietą jestem ot sprawa.
|
|
 |
|
" Grunt ucieka mi spod nóg i jest już gdzieś w oddali, boli mnie głowa bo właśnie świat mi się na nią zawalił. "
|
|
 |
Można milczeć i milczeniem ranić kogoś.
|
|
 |
Ty mnie przytulisz bo nie chcesz mojej krzywdy, ale tak jak ona to mnie nie przytulisz nigdy.
|
|
|
|