 |
Kurwa, odeszła. Odeszła, zostawiając po sobie jedynie gorzki smak wspomnień.
|
|
 |
Miałem ją chronić. Miałem być lekarstwem na wszystkie krzywdy, zawody i ból. Miałem być dla niej oparciem, ostoją i bezpieczną przystanią. To ja miałem dbać o jej potrzeby i troszczyć się o nią. Opiekować się nią w chorobie i każdej gorszej chwili. Miałem być jej radą, prawą ręką. Miałem być jej miłością i tym ostatnim. Miałem walczyć o nią, nawet gdyby coś miało nas rozdzielić. Miałem być mimo wszystko. Miałem być, pamiętasz?
|
|
 |
Chyba zwariowałem. Chcę jej dotykać, błądzić rękoma po jej nagim ciele. Tworzyć różne kształty na jej jedwabnej, gładkiej skórze. Czuć jej zapach, przyspieszony oddech i jej tętno. Słyszeć bicie serca i ciche pomruki. Tak kurewsko jej pragnę.
|
|
 |
Jestem w pułapce. Pomiędzy tym co wiem, a tym co czuję. Jej już nie ma, odeszła. Dzień w dzień zadaję sobie pytanie, gdzie popełniłem błąd. Co zrobiłem nie tak, że wybrała innego. Kurwa, oddałbym wszystko by móc ją znów przytulić i zapewnić, że będę dawał z siebie wszystko co najlepsze. Chciałbym być dla niej.
|
|
 |
Czym kieruje się płeć piękna przy decyzjach sercowych? Starasz się, zabiegasz, jesteś na pstryknięcie palcem. Jesteś troskliwy, opiekuńczy, wyrozumiały. Kurwa, czuły. Szanujesz ją, starasz się wykrzesać z siebie jak najwięcej ciepła i ofiarować jej. Za mało. Nigdy nie zrozumiem kobiet.
|
|
 |
Recepta na zapomnienie? Nie bądźmy śmieszni. Przeszłość zawsze będzie deptać nam po piętach.
|
|
 |
Straciłem grunt pod nogami. Jestem nikim.
|
|
 |
Tęsknota zabija. Mnie już zabiła.
|
|
 |
Przechodząc obok niego na ulicy, chciałam być twarda i wcielić się w tą samą rolę, co on próbował zagrać. Przejść obok niego obojętnie, bez żadnego spojrzenia, które by krzyczało 'wróć', bez żadnej tęsknoty. Po prostu chciałam przejść, pójść dalej i nawet się za nim nie odwrócić. Chciałam udać, że jest mi tak cholernie obcy, że nigdy nawet nie słyszałam jego imienia. Chciałam udać, że to wszystko dla mnie to przeszłość, która nie ma swojego miejsca w teraźniejszości. Chciałam się uśmiechnąć i jednak udowodnić mu, że daje radę bez niego. Jednak nikt nigdy nie powiedział, że nadaję się na aktorkę. Teraz wiem, dlaczego od razu po minięciu go, odwróciłam się i wbiłam wzrok w niego, a on z sekundy na sekundę bardziej się oddalał. / kinia-96
|
|
 |
- Dzień dobry. W czym mogę pomóc? - Dzień dobry. Poproszę szczęście, odwzajemnioną miłość, prawdziwych przyjaciół, Jego, wspaniałej siostry i dobre relacje z rodzicami. Ile płacę? - 3475632756347563487568345 zł. Ale dziś mamy promocję. Fałszywi przyjaciele tylko za 99 gr. Dopisać do rachunku? - Proszę pani, ja za coś takiego nawet złamanego grosza bym nie dała. / kinia-96
|
|
 |
Zawiodłam Ją po raz kolejny, nie dotrzymałam obietnicy. Nie dałam rady. Nie miałam siły. Moje słowa 'obiecuję' już dla nikogo nie są wiarygodne. Wolę już zamilknąć niż wypowiadać puste przysięgi i po raz kolejny Ją lub kogoś z mych bliskich ranić. Koniec. Młoda ogarnij się. Nie niszcz siebie. Nie niszcz swojego życia. Nie odtrącaj ludzi, którzy chcą pomóc. No młoda ratuj się. / kinia-96
|
|
 |
Każdy ma gorszy dzień, ale jak mam sobie poradzić z faktem, że każdy dzień mnie niszczy? Żaden nie różni się od poprzedniego. Cierpienie i tęsknota grają główne role, łzy pojawiają się w późniejszym akcie. A chęci do życia zniknęły. Tak samo szybko jak przyszły, tak samo szybko odeszły. Wiesz ile Cię łączy z wodą, która wypływa z mych oczu? Też chciałabym zapomnieć o łzach jak i o Tobie. Też chciałabym wyrzucić je z planu mojego dnia. Też chciałabym by dały mi spokój, bym mogła się od nich uwolnić. A jednak uwzięły się na mnie, nie dają spokoju. / kinia-96
|
|
|
|