|
nawet sobie nie wyobrażasz ile radości sprawia mi to, że po prostu jesteś. ♥
|
|
|
I była by w stanie zabić wszystkie dziewczyny na świecie . Tylko po to, by on już nigdy nie zakochał się w innej .♥
|
|
|
Jesteś chamski, egoistyczny, dwulicowy, fałszywy, obłudny, nerwowy, choleryczny, arogancki, głupi, zakłamany, niemiły, nieżyczliwy, wyrachowany, chłodny, antypatyczny, obojętny, samolubny, zakochany w sobie, nierozsądny, ograniczony, leniwy, bezmyślny, bezwzględny, bezczelny, zarozumiały, tchórzliwy, nietaktowny, chciwy, okropny ale dla mnie jesteś wszystkim.
|
|
|
Szalało we mnie coś, domyślam się, że to serca bicie.
|
|
|
Ty beze mnie marzniesz, ja bez Ciebie nie istnieje. Dam Ci moje ciepło którym z miejsca Cię ogrzeje. Chcę być Twoim cieniem robić z Tobą mnóstwo rzeczy, życie z Tobą przeżyc możesz ufać mi i wierzyć! / Uwielbiam! ♥
|
|
|
Patrzył zadając mi rany tysiąc razy gorsze i nie do zniesienia. Niszczył mnie, nieświadomie, tak jak ja niszczyłam jego. Łamaliśmy się wzajemnie, wbijając kolejne gwoździe do trumien, a jednak nie mogliśmy przestać. Nie chcieliśmy przestać. Woleliśmy umierać codziennie niż przyznać się że tacy ludzie też mają serca. / md.
|
|
|
Oddałbym wszystkie wersy za jeden Magika, dla życia, za życia by tym mógł rap oddychać. 26 grudnia bro 2000 rok i dlatego nienawidzę, drugiego dnia świąt..
|
|
|
|
Zawiódł mnie on jeden, a poczułam jakby nagle cały świat nie był wart mojego zaufania./esperer
|
|
|
Tak jakoś , nie wiem jak ani kiedy stałeś się moim osobistym uzależnieniem.
|
|
|
Sięgam myślami tam głęboko do serduszka i coś mi podpowiada że Cię kocham.
|
|
|
Cholernie mi Ciebie brakuje. Ten wieczór bez Ciebie to nie to samo, tu potrzeba twojej obecności, pocałunku. Mam silną potrzebę przytulenia Cie. Rozpływam się z tęsknoty. Nie wytrzymam dłużej, umrę bez Ciebie.
|
|
|
-zakochałam się - powtarza i wpija mi język w usta -chodź, zrób mi jakąś krzywdę. -wiesz, że nigdy w życiu nie zrobiłbym ci żadnej krzywdy -odpowiadam. nasze brzuchy stykają się. i czuję ją wokół siebie. jak drobną pięść. i wtedy wszystko staje się supłem. stoimy tak, poza mrokiem, poza ogniskami, poza mdłym światłem z molo, poza czasem, poza otoczeniem, gdzieś tam, na wieczność, płascy i wieczni, jak srebrne klisze. kochanie, urodziliśmy się po to, żeby tu stać. kochanie, to coś większego niż życie. i słyszę małe kamyki jej śmiechu, turlające się po moich łopatkach. i słyszę jej głos, wlatujący mi do ucha: -ta cala sytuacja jest dziwna. / JŻ.
|
|
|
|