 |
Przegrałam swoje życie , tylko po to aby z nim być.Tylko po to aby trwać przy jego boku. Tylko po to aby chodź na chwile poczuć smak życia, poczuć smak szczęścia.
|
|
 |
Wiem że on będzie chciał jeszcze wrócić. Bo wiem także jak on lubi ze mnie kpić, sprawiać abym cierpiała, lubi patrzeć na moje smutne oczy , lubi patrzeć jak przegrywam i tak często przez niego nie daje rady.
|
|
 |
Oddając mu całe serce,wierzyła że będzie kochał ją bezgranicznie. Tak , na zawsze. Pieprzona marzycielka, zawiodła się po raz kolejny i nadal w to brnęła mówiąc że on się jeszcze zmieni.
|
|
 |
możesz tak siedzieć pół nocy, ba nawet całą noc możesz siedzieć przed komputerem i wpatrywać się w jego imię na liście na gadu i czekać na chociaż jedną głupią wiadomość. i wiesz co? chuja ! nie doczekasz się.
|
|
 |
na chwilę zapomniałam, że faceci to ostatnie skurwysyny. dzięki, że mi o tym przypomniałeś.
|
|
 |
Powiedział, że lubi dziewczyny, które przepadają za czekoladą i uwielbiają deszcz.
|
|
 |
chcę po prostu iść z Tobą jutro na jakiś denny film do kina, przytulić się do Ciebie, czuć Twój ciepły oddech na szyi
|
|
 |
I to w jaki sposób na mnie patrzył, jakbym była tą jedną, jedyną, najbardziej upragnioną. Kochałam jego spojrzenie. I usta. I to w jaki sposób mnie całował. Samym tylko pocałunkiem sprawiał, że chciało się marzyć i śnić.
|
|
 |
Nie , nie. On już nie jest mój.. właściwie nigdy nie był. Może go sobie pani zabrać. Mogę pani też powiedzieć jaki będzie wobec pani.. Będzie szaleńczo niby - kochał , potem zacznie kłamać , a na końcu zdradzi. Sama to pani odkryje.. Miłej zabawy..
|
|
 |
Przyjdź i podążaj za mną Do mojej najdzikszej fantazji Chodź teraz i bądź ze mną Czujesz tą energię miłości? Głęboko w środku mnie Czy czujesz tą energię miłości?
|
|
 |
bezbłędna potrzeba posiadania bliskiej osoby, tuż obok mnie do nieustannego tulenia i długich rozmów nocą wróciła
|
|
 |
Potrzebowała kogoś, kto ją zrozumienie, kto pomoże widząc, że sobie już nie radzi. Potrzebowała kogoś, kto będzie przy niej, gdy inni odejdą.Tak cholernie kogoś potrzebowała. Obojętnie, kogo. Po prostu, aby przy niej był. Bo sama zbyt często nie dawała już rady.
|
|
|
|