 |
“ Nie można się wyrzec palenia gdy nie ma czego całować. ”
— Freud
|
|
 |
Mieć z kim chodzić na wesela. Z kim spędzać wieczory,weekendy, święta, wakacje. Z kim spać i kochać się nocami. Z kim rozmawiać o wszystkim i o niczym. Kupować mu koszule w kratke i szare bluzy. Ubóstwiać jego zapach. Być dumnym z niego za to jakim jest wspaniałym człowiekiem. Przedstawić go rodzinie jako najważniejszego. Oglądać z nim filmy, wygłupiać się jak małe dzieci. Być bezgranicznie i obrzydliwie szczęśliwym. Tak, tego mi teraz potrzeba.
|
|
 |
“ nie pozostało mi więc nic innego, jak trzymać gębę na kłódkę, zająć się piwem i czekać, aż nam wszystkim bomba spadnie na łeb. ”
— — Charles Bukowski, "Zapiski starego świntucha"
|
|
 |
Nie podoba mi się wyniosłość, nie podobają mi się ludzie, którzy stawiają siebie wyżej od innych. Mam ochotę dać im rubla i powiedzieć: jak się dowiesz, ile jesteś wart, to wrócisz i oddasz resztę. ”
— L. Tołstoj
|
|
 |
“ To bardzo smutne i też mi się chce płakać, gdy sobie przypomnę, że w ogóle mnie to nie obchodzi. ”
— J. Żulczyk
|
|
 |
(...)ale z biegiem czasu pojmujesz, że od zawsze chodziło właśnie o to. Żeby mieć kogoś, kto potrzyma Cię za rękę, gdy życie da ci kopa w dupę. ”
— Californication
|
|
 |
Tak bardzo pragnę Ci od wczoraj powiedzieć, że Kocham Cię. Nie mogę tego zrobić bo tym stwierdzeniem dałabym Ci kolejny raz nadzieję na coś co między Nami jest niemożliwe. Tak bardzo chciałabym iść dziś do Ciebie w ten szary deszczowy dzień i zamarznąć i zmoknąć po drodze żebyś mógł mnie osuszyć , przytulić i zrobić tą swoją cudowną kawę z kardamonem. W takie dni jak ten najbardziej odczuwam tęsknotę bo w taki dzień jak ten powinniśmy ogrzewać się razem pod jednym kocem bo ja zawsze marznę....pamiętasz?
|
|
 |
Cześć Listopad. Bądź dobry, proszę…
|
|
 |
Mówię że to nic nie znaczy, że będzie inaczej niż zawsze, bo nie opiera się na uczuciach, ale czuję w kościach, że chyba ja tak nie potrafię i znów się przejadę..
|
|
 |
Te chore, sprzeczne ze sobą nawzajem emocje, przeszywające od środka niczym rozczarowanie o poranku i łzy bezsilności na dobranoc.
|
|
 |
Jedno spotkanie. Kilka minut. Podniecenie, szybsze bicie serca, płytki oddech. Zaledwie parę minut w krainie szczęścia. Jego dłonie, takie pełne, męskie. Ton głosu, który przyprawiał o gęsią skórkę i ciepło podczas ostatniego objęcia. To wszystko co pozostało po Nim. Wspomnienia, uczucia i niespełnione marzenia.
|
|
 |
Najłatwiej zaprzyjaźnić się z mężczyznami, gdy od początku twierdzą, że kochają inne kobiety. Można wtedy z nimi - nazwijmy to - bezpiecznie porozmawiać.
|
|
|
|