 |
|
pakowałam do koszyka paczkę żelek, kiedy usłyszałam za sobą Jego głos. - wciąż uzależniona. - szepnął lekko do mojego ucha. nie drgnęłam. - wyobraź sobie jak cudnie by było, gdyby tak na tych pułkach poukładać miłość. - rzucił muskając wargą moją szyję, a serce skowyczało coraz głośniej, coraz bardziej tęskniło za przeszłością i jęczało w żalu o to, że dałam Mu odejść. - każdy by je kupował, każdy by się uzależniał, każdy chciałby więcej, ale tylko niektórzy zdobyliby się na pielęgnowanie tej miłości. - wyswobodziłam się z Jego ramion i ruszyłam z wolna do kasy. zaczęłam wyjmować produkty na taśmę, kiedy pociągnął mnie za rękę. moje 'zostaw' pomieszane z Jego 'nie' oraz nawoływanie ekspedientki z pytaniem o jakąś kartę. w końcu mój podniesiony ku Niemu wzrok i największy błąd, jaki popełniłam. w Jego oczach migotała tęsknota.
|
|
 |
|
Jestem postacią tragiczną.
Nie ma dla mnie nadziei.
To się nie może udać.
Nie w tym miejscu,
nie w tym czasie.
|
|
 |
|
Czy w miłości warto iść na kompromis?
|
|
 |
|
Znowu to robię.
Rozdrapuję stare rany.
Chora masochistka.
|
|
 |
|
Jaka ciężka jest walka,
kiedy nie wierzymy w jej sens i powodzenie.
Jak ciężko wtedy znaleźć w sobie siły aby brnąć w to dalej.
Aby nie poddać się.
I nie utopić w swojej żałosności.
|
|
 |
|
Osądzajcie.
W końcu to Wam najlepiej wychodzi.
Wydawanie opinii na temat,
o którym nie wiecie wszystkiego.
Bo w końcu każdy lubi dzielić się swoją 'mądrością',
czyż nie?
|
|
 |
|
Maleńkimi krokami zbliżam się do samozagłady.
Jak to powstrzymać?
Jak się zatrzymać i ruszyć w przeciwnym kierunku?
|
|
 |
|
Usłyszałam kiedyś,
że dostajemy tyle,
ile jesteśmy w stanie znieść.
A co, jeśli to nie prawda?
|
|
 |
|
Jesteś tylko małym robaczkiem nie radzącym sobie ze swoim śmiesznym światem.
|
|
 |
|
` nie chce mi się już wypełniać czasu; mija dzień, mija noc i światła gasną, nie chce mi się jeść, nie chce mi się wyjść, mój czas jest wolny, a Ciebie nie ma w nim .. `
|
|
 |
|
Trzymasz w swoich dłoniach dwie połówki mojego serca. /Coldplay & Rihanna
|
|
|
|