 |
|
chuja może masz, ale mężczyzną bym cię nie nazwała.
|
|
 |
|
`ile policzyłeś mi za swą przyjaźń, ile były warte nasze słowa, kiedy zaczynaliśmy wszystko od nowa.`
|
|
 |
|
nie widzę sensu w tym, aby każdego dnia wstając uśmiechać się do siebie, z blaskiem w oczach iść do przodu, nie zwracając uwagi na to co otacza. codziennie zatracać się w nadziei, że może jednak coś sprawi, że nagle zda sobie sprawę z tego wszystkiego, z tego, że szczęściem dla niego była moja obecność, mój uśmiech, oddech, i wróci przepraszając za każdą mą łze i krople krwi na mych nadgarstkach. nie widzę już sensu w tym by nadal żyć, by oddychać, tak swobodnie jak kiedyś, kiedy te nawet najmniejsze szczegóły w mym życiu, nie były brane pod uwagę. | endoftime.
|
|
 |
|
Cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety. Domyśl się jak bardzo ją zraniłeś, skoro zaczęła cię ignorować.
|
|
 |
|
Wiesz kiedy kocham Cię najmocniej?
Wieczorami, kiedy leżę w łóżku, łzy spadają na poduszkę, w słuchawkach lecą smutne piosenki, a ja myślę, że tak bardzo chciałabym do Ciebie napisać zwyczajne "Dobranoc, kocham Cię kochanie"
|
|
 |
|
Zegar wybija czas rozstania,
nie cofniemy tej małej wskazówki,
do niezobaczenia już nigdy
|
|
 |
|
kiedy leżałam obok niego wyobrażałam sobie, że leżę obok mężczyzny mojego życia,
który teraz pewnie spał samotnie i już dawno zapomniał, że kiedykolwiek trzymał mnie za rękę.
|
|
 |
|
czasami po prostu zapominałam jak wyglądało moje życie zanim się w Tobie zakochałam.
Jak bardzo nudne było wszystko bez tych rozmyślań przed snem, bez szukania Twojej twarzy w tłumie...
|
|
 |
|
bo najtrudniej jest odejść. zostawić coś co dawało tak wiele pozytywnej energii, tak cholernie dużo radości z życia..
|
|
 |
|
Wiesz to boli, kiedy mówisz do niej tak samo jak kiedyś mówiłeś do mnie.
|
|
 |
|
Gdy ujrzałam go po raz pierwszy pomyślałam:
''śliczny, ale my się nie dogadamy''.
Dziś jesteśmy razem i dogadujemy się bez słów.
|
|
|
|