 |
i ten cholerny ból, kiedy walczę z Twoją obojętnością .
|
|
 |
bo nie wiem gdzie jesteś ty , ale chciałabym chyba byś był tu .
|
|
 |
przez przypadek zaczęliśmy, przez przypadek skończyliśmy.
|
|
 |
obojętność bolała bardziej niż słowa, którymi chciał mnie zranić .
|
|
 |
byłam twoją sanitariuszką, gdy ona cię raniła . całodobową panią psycholog, gdy wyrzucałeś z siebie wszystkie krzywdzące słowa rzucone w twoim kierunku . przewodnikiem, który wskazywał ci szlak, gdy się zgubiłeś . darmową dziwką w chwilach zapomnienia .
|
|
 |
zrań mnie prawdą, ale nigdy nie pocieszaj mnie kłamstwem
|
|
 |
ile razy oferowaliśmy naszą miłość komuś, kto na to nie zasługuje. Ile razy spotykaliśmy się z obojętnością i odrzuceniem, ale warto szukać i nigdy nie rezygnować z miłości, która sprawia, że żyjemy.
|
|
 |
kochali się, ale nie byli w stanie popatrzeć sobie po tym wszystkim w oczy.
|
|
 |
nie zamkne mych oczu nigdy więcej , dopóki się nie upewnie , że nigdy nie odejdziesz .
|
|
 |
Uczucia mają swój termin ważności...Gdy nie wyrazisz ich na czas,mogą stracić swoją moc..
|
|
 |
|
nie interesują mnie chłopcy, kocham jedynie matematykę.
|
|
 |
|
oryginalność trzeba mieć w sobie, a nie na sobie.
|
|
|
|