 |
Demony nie dają mi spać, chcą żebym im z ręki jadł.
|
|
 |
Pod skórą tylko siebie mam, nikogo więcej.
|
|
 |
Powinnam zapomnieć a jestem opętana. Opętana pomimo tego że obdarowywał mnie jedynie kłamstwami, że zniszczył mój świat, że podjął za mnie decyzję, że odebrał mi wszystko. Więcej niż wiedziałam że mam.
|
|
 |
Jak nikt potrafił dotknąć mnie do samego szpiku. Słowami lub ich brakiem zabijał mnie tysiące razy, a mimo to sprawiał że czułam się żywa. Żywa i kompletna. Cała. Obecna.
|
|
 |
Czasami udaje mi się zapomnieć o nim na kilka dni i zdarzają się noce, kiedy o nim nie śnię. Gdybym miała być ze sobą i z Tobą szczera, to musiałabym przyznać ze nigdy się z niego nie wyleczyłam, choć niczego nie pragnęłam bardziej. Gdy nastał początek mojego końca, gdy wszystko szlag trafił, jedyne czego chciałam to udać, że nigdy go nie było.
|
|
 |
I co Ci mam powiedzieć? Prawda jest taka, że tym razem jest inaczej. Nie płacze, nie krzyczę w poduszkę, nawet nie jest mi przykro. Przecież to ja chciała wiedzieć na czym stoję.Nie żałuję, Bo niby czego? Kolejnej kłótni, morza łez czy może przytłaczającej tęsknoty? Tym razem jest inaczej, ja jestem inna, a raczej moje nastawienie jest inne. Ktoś, całkiem przypadkiem, uświadomił mi, że nie można sprzedać własnej duszy, przyszłości czy nawet teraźniejszości by ratować kogoś innego. Ja chciałam uratować Ciebie, ale teraz wiem że tylko ty sam możesz sobie pomóc. Musisz tylko się obudzić i zrozumieć że popełniasz błąd, Nie ten dotyczący rozstania, bo to nie jest zła decyzja. Chodzi mi bardziej o całe Twoje życie, bo widzisz ja wiem, że stać Cie na wiele więcej, stać Cie na stanie na szczycie, musisz po prostu zapomnieć. Nie o mnie ale o bólu i chodź to nie jest proste wierze, że dasz sobie rade, bo jak nie ty to kto./ dalide
|
|
 |
Kawę czarną jak smoła piła. Włosy,paznokcie i serce miała czarne. Zastanów się dwa razy,nim spytasz o charakter. Może równie czarne rzeczy w nim zawarte?
|
|
 |
Zmierzch zapada,bez świateł latarni jest tu gęsto.Psy skomlą,szczekają, i wiesz na pewno.. Że nie ten dobry odwiedzi Cię dziś.
|
|
 |
Samotny człowiek walczy ze swym szaleństwem..
Rzeczywistością rzuconą na barykady.
Po to ma stopy, żeby zostawiać ślady.
Po to ma życie, żeby po nim kroczyć.
I samotności pewnie patrzeć w oczy.
|
|
 |
Pozostawieni na rozdrożu mieliśmy jedną opcję.
Stracone dzieciaki wybrały wolność i oddech.
|
|
 |
Chcę wiedzieć więcej i uwolnić się od pokus.
Żeby każdy dzień był dobry, nieskalany w żaden sposób.
|
|
 |
Moją historię znasz doskonale,
wiesz kim jestem, nie raz z Tobą rozmawiałem.
Znasz to miejsce na pamięć - za często tu byłem.
W powietrzu od emocji za gęsto - tak żyję.
I śpiewam swoje pieśni samotności,
pieśni o wolności, myślę jak mógłbym stać się lepszy.
Brudne serce, brudne ręce.. Trzeba się godzić
że chcesz mówić ale nikogo nic to nie obchodzi.
Albo nie umiesz albo życie tak sprawiło,
że o bólu nic nie powiesz i ukryjesz wszystko,
nawet miłość.
|
|
|
|