 |
Zrozumiałem, że Cię kocham, kiedy uświadomiłem sobie, że chcę, aby całe moje życie było związane z Tobą. Zdałem sobie sprawę, że Cię kocham, kiedy zapomniałem która jest godzina, a w głowie miałem tylko cyfry powiązane z datą Twoich urodzin. Zauważyłem, że Cię kocham, ponieważ uprzytomniłem sobie , że jesteś jedyną osobą, którą chcę pocałować na dobranoc i budząc się zobaczyć rano. Odgadłem, że Cię kocham, gdy nie mogłem znaleźć sobie miejsca, bo tylko Ty byłaś moim domem. Spostrzegłem, że Cię kocham, kiedy zorientowałem się, że moje szczęście, to Twoje imię i nazwisko, a Twój głos to jedyna melodia którą chcę słyszeć codziennie. Pojąłem, że Cię kocham, jak tylko zacząłem wyobrażać sobie nasze dzieci z uśmiechem na ustach.
|
|
 |
"Nie mogę Cię widzieć, nie mogę Cię słyszeć, nie mogę Cię dotknąć... a Jesteś."-Frackiewicz.
|
|
 |
Chyba mam zaburzenia świadomości, i nie wiem, znów nie wiem, ile jest w tym prawdy, a ile kłamstwa, zakłamania, ile jest we mnie złych uczuć. Znów próbuję zobrazować to, co czuję, i chyba znów jest to dość trudne, czuję jak moje wnętrze potrzebuję Jego czułości, słów, gestów, uderza mną sumienie, które oczekuje ode mnie dojrzałości i odrobiny wyrozumiałości, nakazując mi przerwać rozumowanie sercem, i znów wszystko się miesza, znów mam zbyt dużo na głowie, kolejny raz dostaję wyzwanie, któremu niełatwo mi sprostać. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nie ma czegoś takiego jak nowy początek, trzeba żyć ze świadomością popełnionych błędów. | Jodi Picoult
|
|
 |
Jestem tutaj, aby dbać o Ciebie, chronić i sprawiać, by uśmiech pojawiał się na Twojej twarzy. Kiedy nie będziesz mogła zasnąć, ja będę śpiewał Ci do snu. Zabiorę Cię w środku nocy przed dom, by pokazać gwiazdy na niebie. Przytulę Cię od tyłu i powiem, że Cię kocham, cicho przy uchu, uwieczniając tą chwilę w Tobie, abyś już nigdy nie czuła się samotna. Zrobię Ci kawę, nawet jeśli dodam za dużo cukru, tylko po to, abyś delikatnie się zaśmiała. Przyczynię się do kradzieży najpiękniejszego pierścionka, aby osuszyć wszystkie łzy i nie pozwolić im spaść. Odwrócę wszystkie złe myśli, będąc przy Tobie w każdej chwili. Zrobię wszystko, co tylko zechcesz. Będę każdego wieczoru przy Tobie, jak księżyc, a w dzień zamienię się w słońce, by ogrzewać Twoje serce, gdziekolwiek pójdziesz i gdziekolwiek będziesz się znajdować.
|
|
 |
Przyjaciele pojawiają się i znikają, ubranie jest nieustannie pakowane i rozpakowywane, kolejne mieszkania opróżniane są z niepotrzebnych rzeczy i w rezultacie niewiele z tego zostaje. | Nicholas Sparks
|
|
 |
wymyśliłam sobie życie z Tobą, codzienność u Twojego boku, wspólne mieszkanie, wieczorne wyjścia, wspólne łóżko, wszystko, czego tak naprawdę oczekiwałam, ale, przecież to tylko mój wymysł, cholernie nieprzemyślany i rażąco błędny. Jestem w jakimś obłędzie. Wariuję, I wciąż myślę, że się pojawisz, że zostawisz wszystko i wrócisz, usłyszysz moje prośby, w głębi duszy modlę się, żebyś poczuł, że jesteś w pewien sposób temu winny i zjawisz się, przyjedziesz, bo nie będziesz w stanie żyć z myślą, że zostawiłeś mnie samą w tym bagnie. / nieracjonalnie
|
|
 |
A jutro? jak co dzień - zakocham się w Twoim uśmiechu, oczach i całym Twoim wnętrzu ponownie, bo tak jest każdego ranka, kiedy budzę się i myślę o Tobie.
|
|
 |
Ciągle narzekasz. Chciałbyś żeby było inaczej, ale nie robisz nic, by tak się stało. Często coś Ci nie pasuje. I codziennie pojawia się jakaś drobnostka, która Ci przeszkadza. Masz nadzieję, że czas coś zmieni i jutro będzie lepiej. Ale każde następne jutro staje się irytujące. Nic Ci nie wychodzi. Ludzie się czepiają. Stwarzasz kłótnie. Wszystko się sypie. Zaczynasz krzyczeć. Wątpisz we wszystko. Dla Ciebie nic już nie ma znaczenia. Krwawisz. Pijesz. Upadasz. I tak codziennie, już od jakiegoś czasu. Bo wszystko jest do bani, prawda? Zatrzymaj się choć na chwilę, usiądź i odpowiedz na jedno ważne pytanie: po co żyjesz? [ yezoo ]
|
|
 |
Chcę budzić się przy Tobie w niedziele rano. Chcę, żebyś patrzyła na mnie przed każdym kolejnym łykiem kawy. Chcę sprawić, aby Twoje serce biło równym tempem za każdym razem z moim. Chcę wplatać rękę w Twoje włosy w samochodzie, w drodze do naszego mieszkania. Chcę położyć się na kanapie i oglądać, jak dbasz o kwiatki i jak zapominasz zabrać ubrania poskładane na łóżku i po prostu rezygnujesz ze sprzątania, aby rzucić mnie na podłogę, pocałować i przytulić tak, jak nigdy wcześniej nikogo innego. Chcę leżeć wieczorem w łóżku, patrząc na księżyc i słuchać Twoich śmiesznych historii z przeszłości. Chcę, byś opowiadała mi o szczegółowej budowie naszego ogrodu i o kupnie psa. Idąc z Tobą chcę za każdym razem zatrzymywać się, by Cię pocałować. Chcę, żebyś była ze mną do ostatniego dnia swojego życia i delikatnie rozpowszechniała naszą historię o miłości dzieciom, tak jakby to ona była najpiękniejszą romantyczną opowieścią. Chcę, abyś nigdy nie przestała mnie kochać.
|
|
|
|