 |
pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic dla Ciebie nie znaczę. wykrzycz, że nawet to, kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem. pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli udowodnisz mi , że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
 |
Była z mamą w sklepie , wzięła Kubusia i podeszła do kasy. – A co Ty małe dziecko jesteś ? – powiedziała do niej mama. – No lepsze to niż by miała stać pod blokiem z piwem.- wtrąciła się sprzedawczyni.- Taa , z piwem też umiem stać.-powiedziała i wyszła ze sklepu./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Siedziała na krawężniku z piwem w ręku i palącym się już papierosem , wiedziała że niszczy sobie organizm , lecz chciała być tak jak tamta , którą On wybrał bo była „ niegrzeczna ” , miała nadzieje , że gdy będzie wracał do domu zobaczy Ją i znów będą razem./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Siedziałam z ekipą w parku , nagle dwóch kupli zaczęło się kłócić z jakiej bajki i jak się nazywały dwie postacie. – No kurwa taki guziec gruby , a ten drugi to jak fretka chudy i długi i miał taki zajebisty fryz. - Pocahontas może. – Taa . Sami kurwa jesteście jak te guźce , to była bajka „ Król Lew ” , a tych dwóch typów nazywało się Timon i Pumba.- Młoda Ty się nie odzywaj , bo jak oni my by Cię chronić też łazimy za dupą. – Taa. Hakuna matata! I do przodu. ; D / namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Szłam od przyjaciółki, do domu, miałam słuchawki na uszach i na wszystko wyjebane, przełączyłam piosenkę, odruchowo podniosłam głowę, zobaczyłam Go, poruszał się w kierunku pobliskiego przystanku autobusowego.Nie wiem czy mnie poznał, w końcu od naszego ostatniego spotkania zmieniłam się wizualnie, farbując sobie włosy. Gdy był blisko strzeliłam wredny uśmieszek w jego stronę i spojrzałam mu w oczy, jego tęczówki nienaturalnie błyszczały, a usta rozchyliły się, nie słyszałam co powiedział przez dźwięk rapu, ale odczytałam z ruchu jego warg. Tęsknie za Tobą. Przeszłam obojętnie dalej, lecz myśli krzyczały - I dobrze skurwysynie, czuj się jak ja wtedy./ namalowanaksiezniczka
|
|
 |
nic nie boli bardziej niż fakt, że masz świadomość iż możesz zrobić ze mną dosłownie wszystko, a ja i tak Cię nie zostawię. w takich momentach zaczynam żałować, że przyznałam Ci się do miłości.
|
|
 |
spała wtedy, kiedy miała ochotę, i budziła się wtedy, kiedy było warto..
|
|
 |
nic nie zabolało mnie bardziej jak moment, kiedy palcami zgasił palącą się świeczkę, mówiąc przy tym, że muszę wziąć z niego przykład. szkoda, że kiedy podniosłam pełna gotowości dłoń, uświadomił mnie, że miał na myśli moje uczucia, a nie płomień tej cholernej świeczki, która odbijała się w jego tęczówkach jak na jakimś ckliwym romansidle. miałam ochotę rzucić nią mu w twarz, no ale nawet w takiej sytuacji nie miałam serca oszpecić jego ślicznej buźki.
|
|
 |
moja miłość największa, nie wie nic, że jest moja.
|
|
 |
Może kiedyś znajdziesz czas by zatęsknić.
|
|
|
|