 |
|
Że co, że masz dość tego roku? Daj spokój, ja już 3 stycznia miałam kompletnie dość tego roku, teraz nawet nie potrafię wyrazić mojej odrazy na wzmiankę o dwa tysiące dwunastym.
|
|
 |
|
później pisała smsy niewinnie radosna, nie odpisałem tak, jakbym ich nigdy nie dostał
|
|
 |
|
zatrzymałem czas i moją twarz w Twoich dłoniach
|
|
 |
|
tutaj słońce z rapu jest moją dozą Valium
|
|
 |
|
fajnie, niby nic, a cieszy - tak sobie usiąść, pogadać, z bratnią duszą zajarać; wypalić po cygarze, wymienić zestaw marzeń, zaraz pokażę Ci zdjęcia, na nich twarze.
|
|
 |
|
zobacz zazdrość co kradnie szczęścia obraz
|
|
 |
|
tutaj człowiek deklaruje miłość i szacunek,
ufa, ktoś zniekształca jego obraz jutra,
teraz wiesz jak wygląda zniewolona dusza
|
|
 |
|
Ja w świetnym humorze, bo w końcu za parę minut
w zielonym kolorze puszczę chmurę dymu, synu
|
|
 |
|
Ja w świetnym humorze, bo w końcu za parę minut
w zielonym kolorze puszczę chmurę dymu, synu
|
|
 |
|
dzisiaj jesteś, jutro cię nie ma całe życie ten sam schemat
|
|
 |
|
Musisz tylko oddychać, to wszystko. Do cholery, oddychaj.
|
|
 |
|
Cięte blizny na dłoni wcale nie znikają tak szybko jak bym chciała, a ludzie wciąż nie przestają ranić, mimo tylu wyrzuconych z siebie mechanicznie, wyuczonych, sztucznych "przepraszam".
|
|
|
|