 |
Jak życie może się nagle tak cholernie skomplikować i zawalić? Ci najbliżsi przyjaciele, dzisiaj obrabiają mi dupę. Przyjaźń trwająca po 11-13 lat nagle stała się nic nie wartym wspomnieniem.
|
|
 |
Krzyczysz na świat, a on nie daję odzewu. Olewa cię, jak ty robiłeś to wcześniej. Przykro Ci? Nie może. Nie wyciągaj czasami białej flagi - idź za ciosem. Pokaż ludziom, że jesteś więcej wart. Więcej, więcej i więcej niż całe materialne gówno tego świata. I nie pozwól, byś pod koniec swojej egzystencji powiedział : za późno na życie, za wcześnie na śmierć - przyrzeknij mi to, jeśli to czytasz. Nie odstawiaj niczego na później i popełniaj błędy - uczą. Nie zastanawiaj się, nie analizuj swoich poczytań. Będzie jak ma być. Jak to mówią - lepiej żałować, że się coś zrobiło niż żałować, ze sie czegos nie zrobiło. Czyż nie, człeniu? /cmw
|
|
 |
I żyjesz przeszłością. Znowu do niej wracasz - myśląc, że przez to nie popełnisz przeszłościowych błędów, chuja prawda. Zatracasz się. A wszystko przez jebaną przeszłość. Ciąży nad tobą jak chmury w burzowy dzień. W twojej psychice najwyraźniej ciągle pada. /cmw
|
|
 |
I to ten dzień, kiedy lubimy być dziećmi. W sumie w głębi duszy, każdy z nas nim jest. / cmw
|
|
 |
I zostanie mi po Tobie tych nielicznych wspomnień garść
przypadkowych / bijan
|
|
 |
Wiem, że czas jest dziś mym wrogiem,
bo nasze ścieżki wkrótce rozejdą się
/ bijan
|
|
 |
Usłysz mój krzyk, gdy patrzę, milcząc
Usłysz mój krzyk, gdy płonę ciszą
Usłysz choć raz, gdy Ciebie wołam
lub zabij uczucie, nim mnie pokona / bijan.
|
|
 |
jesteś małą ciemną kropeczką w moim sercu, ale podobno małe jest wielkie.
|
|
 |
jeden dzien, jedna noc.. a w zyciu jakby piękniej.
|
|
 |
tylko jak, powoli nie zmieniac siebie w glaz, zyc tak prawdziwie az do dna?! / markowska.
|
|
|
|