fcuk dodał komentarz: do wpisu |
27 sierpnia 2013 |
 |
|
Muszę być dużą, odważną dziewczynką. Takie dziewczynki robią duże kroki i podejmują twarde decyzję. Tak właśnie robię. Zostawiam to za sobą. Wiesz, że Cię kocham, ale siebie kocham bardziej, a miłość do Ciebie sprawiała, że czułam się gorzej. Muszę się zdystansować, muszę odejść kilka kroków. Wziąć głęboki wdech, odpocząć, przypomnieć sobie kim jestem i zapamiętać, że nie potrzebuję Cię w moim życiu, jeśli Ty nie potrzebujesz mnie. /esperer
|
|
 |
"Jeśli dojdziesz do ładu z własnym wnętrzem, wówczas to, co zewnętrzne, samo się ułoży. Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna."
|
|
 |
|
I nie ma go, a przecież jest mi potrzebny. Nie ma go, kiedy mi źle i smutno. Powinien być, przytulić mnie i powiedzieć chociaż to banalne "wszystko będzie dobrze", mimo, że to niczego nie naprawi, nikomu nie zwróci życia. Powinien być, bo dzisiaj umieram bardziej niż wczoraj, bo dzisiaj jest smutniej. Jego nie ma i to sprawia, że jestem coraz dalej. Oddalam się, bo każde cierpienie odcina mnie od ludzi. Każde cierpienie, które przeszłam samotnie pokazuję, że mogę radzić sobie sama i on nie jest koniecznością, a jedynie wyborem./esperer
|
|
 |
"Oj, musimy oddychać, jeśli przestaniemy oddychać, to już nie pożyjemy, a przecież chcemy sobie jeszcze trochę pożyć, mimo wszystko, prawda?"
|
|
 |
mimo wszystko, dziękuję, że mogłam to przeżyć.
|
|
 |
mam dosyć tej jazdy, tego stanu. chodź tu i mnie kurwa pocałuj.
|
|
 |
czas przeszły - byłeś ważny. czas teraźniejszy - jesteś ważny. czas przyszły - poradzę sobie.
|
|
 |
mogę być każdym, lecz nie potrafię być sobą bez Ciebie.
|
|
 |
kiedy Ty się staczałeś, ja dzięki przyjaciołom znów wznosiłam się w górę.
|
|
 |
„Bezpowrotność”
Życie, list do Ciebie, chociaż nie wiem czy zasługujesz na wielkie „c” – mniejsza o to. Nadal chcesz mnie męczyć przeszłością? Chyba muszę dać „Ci” życiową lekcje – śmiesznie, nieprawdaż? Nie mieszaj mnie w przeszłość. Jeśli zakończyłam pewnie etap w życiu to znaczy, że to koniec! Koniec, koniec, koniec – bezpowrotnie. Nie przypominaj mi za tydzień czy rok. Bo po co? Pytam się kurwa po co mam wracać do tego? To jak wyprostować włosy i wyjść w deszczową pogodę – bezsensowne. Oprócz tego, chcę „ci” jeszcze powiedzieć, że mnie to boli, cholernie. Bywało różnie – paskudnie i cudnie z podkreśleniem na to pierwsze, kumasz? Serce rozpierdala mi na milion drobnych kawałeczków gdy, gdy…no właśnie, nie dokończę, bo znowu się rozkleję. Zwyczajnie „cię” proszę, a nawet błagam – daj mi szansę zacząć no nowo. Było, minęło. Zakończyłam, zaklepałam etap w życiu i koniec tematu, bezpowrotnie./czytammiedzyswersami
|
|
 |
Jestem idealnym przykładem na to, że po ciężkich przeżyciach - można żyć. Nieważne jak bardzo będzie wydawało się to nierealne. Pomimo, że wydaje się, że lepiej odejść niż walczyć. Sama kiedyś w to nie wierzyłam, wydawało mi się to głupie, lecz z czasem rzeczywiście jest lepiej. Trzeba zrozumieć, że ucieczka nie jest rozwiązaniem. Wiem, że teraz siedzisz, płaczesz i wydaje Ci się, że świat się dla Ciebie skończył, ale to nieprawda. Można przestać się przejmować. To jest łatwiejsze niż Ci się wydaje. Jeśli spróbujesz to zrozumieć, z czasem Ci się uda. Masz wiele marzeń do spełnienia, plany na przyszłość, kolejną miłość przed sobą, być może tą ostatnią, prawdziwą. Tylko daj sobie szansę. Masz tylko jedno życie. Z czasem przekonasz się, że jest ono naprawdę cenne.
|
|
|
|