 |
wiem , że znów będę się bać . wtedy - gdy nadejdzie szczęście . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
są takie dni gdy fałsz jest po prostu wyczuwalny w samych słowach które wypowiadacie . są dni , gdy mam ochotę wstać i pójść przed siebie . sama , tak po prostu . bez was , bez nikogo . oderwać się od tych wszystkich zatrutych przyjaźni , od ludzi którzy mają czelność nazywać się ważnymi osobami w moim życiu . są dni , gdy mam ochotę wyrwać sie z uścisku waszych obcych dłoni i pobiec do przeszłości . do czasu , w którym naprawdę było mi dobrze , do ludzi , którym naprawdę na mnie zależało , do świata , w którym nie wyczuwałam fałszu w każdej nadchodzącej godzinie . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
przecież to takie banalne nazwać kogoś swoim tlenem . dać mu do zrozumienia , że jest tak samo ważny , że bez niego po prostu nie damy sobie rady , nie przeżyjemy . ale w tej sekundzie , w tym miejscu , w obecnej sytuacji nie mogę tak po prostu skłamać . jesteś nim , czy tego chcę czy nie . jesteś powietrzem , które pokochałam z całego serca . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
łzy są wyrazem szczęścia a jednocześnie bólu. kiedy jesteśmy słabi i nie mamy sił aby żyć dalej to ryczymy , przeraźliwie ryczymy. ale też są takie momenty że płacz wyraża szczęście , to jest chyba właśnie najpiękniejsza jego odmiana.
|
|
 |
to słowa najbardziej ranią , to one sprawiają że cierpię , bo przecież gdyby nie one to wszystko potoczyłoby się inaczej. czasami mógłbyś najpierw się zastanowić a później coś zrobić.
|
|
 |
jestem cholerną zazdrośnicą , ale to może dlatego że mnie los kilka razy w dupę kopnął i że potrafię docenić to co mam. nieraz już zabrali mi to co najważniejsze w życiu , więc się kurwa uodporniłam, proste.
|
|
 |
|
potrzebuję Cię, jak powietrza. to nie jest wybór, to konieczność.
|
|
 |
moja największa wada ? zbyt często wracam do tego co było kiedyś i o czym już dawno powinnam zapomnieć . - proelosiak
|
|
 |
są tacy ludzie, którzy chociaż zadali najwięcej bólu, to właśnie z nimi, spoglądając rano w lustro najbardziej tęsknisz. / przykromixd
|
|
 |
|
Po każdym pocałunku delikatnie przygryzasz moją wargę, trzymasz w dłoniach moją zarumienioną twarz i uśmiechasz się. Uśmiechasz się w ten cholerny sposób od którego miękną mi kolana.
|
|
|
|