 |
Nie rozumiem. Nie rozumiem ludzi, którzy oceniają człowieka po rodzinie. Po tym kto Go wychował. Czy, gdy jesteśmy w brzuchach mamy możliwość wyboru rodziny? Nie. To nie od nas zależy czy będziemy mieć cudowną rodzinę, ojca alkoholika czy samotną matkę. Nie od nas zależy czy będą nas kochać i traktować jak największy dar od losu, czy jak największego śmiecia. A pomimo to ludzie z przykładnych, reklamowych rodzin, czują się lepsi, ponad nami - tymi, którzy od dziecka wiedzieli co to znaczy cierpieć i co to prawdziwy ból. Oddalibyśmy wszystko by choć raz nie dostać w twarz, nie zostać poniżonym, za jeden wieczór, spokojny, bez nasłuchiwania kroków, bo czas na karę. A kara za co? Za życie. Oddalibyśmy wszystko za spokojne dzieciństwo i nie zniszczoną psychikę. Wy dajecie sobie prawo do osądzania nas, skreślania i poniżania. Dajecie sobie prawo by czuć się lepszym, ale to my daliśmy radę wtedy i damy jutro. Damy radę zawsze, bo życie nas tak wychowało.
|
|
 |
..i chuj mnie to interesuje co ci powie każdy
|
|
 |
a Twoje słonko jest od rana za chmurą i ma oczy spizgane holenderską naturą.
|
|
 |
Sam nie wiem jak nisko już upadłem.
|
|
 |
Żebyś mogła mnie szukać, muszę odnaleźć sam siebie,
po tej stronie raju, która wcale nie jest rajem.
|
|
 |
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
 |
Turniej w dwa ognie albo w chowanego
w letnie wieczory to było coś pięknego.
Coś magicznego jest w tych wspomnieniach.
|
|
 |
Ej dziewczyno, powiedz z czym masz problem,
On Cię zostawił, przestań, wytrzyj łzy, złap oddech.
Może nie był tego wart, może z Tobą coś nie dobrze,
A może to nie było to, kurwa to proste.
|
|
 |
Płacę za błędy i powiedz co z tego?
Kim bym był dziś nie popełniając ani jednego.
|
|
 |
To wszystko kruche, niepewne.Możesz być silny duchem, ale mieć za słabe serce.
|
|
 |
Kradniesz mi krew, ej, kradniesz mi serce,
A byłem silny, wiesz, nie ukradniesz nic więcej.
|
|
 |
"Czasami myślisz ile jeszcze
wytrzymasz ze świadomością, że
wolność drzemie gdzieś w żyłach."
|
|
|
|