 |
Są rzeczy których nie wybaczę, niezależnie od siebie./ bakcylla
|
|
 |
Deszcz. W jednej momencie lunęło. Ubrała buty i wyszła na dwór. Usiadła na huśtawce wystawiając twarz ku niebu. Po kilku minutach cała była przemoknięta. Miała nadzieje, że jak posiedzi jeszcze dłużej to może deszcz obmyje z niej smutek, złość, żal i strach. Po czterdziestu minutach nie poczuła żadnej zmiany, wiec wróciła do domu, jak gdyby nigdy nic. / rebelangel
|
|
 |
Bawiła się z córką swojego kuzyna. Ganiała się z nią i wygłupiała gdy mała nagle chciała ab ją wziąć na ręce. Z uśmiechem wzięła rozmach i podniosła małą dziewczynkę. I właśnie wtedy poczuła jakby całe jej ciało ogarnął ból. Każda rana którą miała na ciele zapiekła, rozszerzyła się i dosłownie paliła się żywcem. Przełknęła ślinę i powstrzymała łzy. Głęboki wdech, jeden, drugi.. ból nie ustępował, ona po prostu sie do niego przyzwyczajała. / rebelangel
|
|
 |
Chciała tylko szczęścia. Chciała udanego związku i lojalnych przyjaciółek. Chciała jeździć na koncerty. Poznawać ludzi. Tańczyć pod gołym niebem. Wspólne wakacje nad jeziorem wraz z przyjaciółkami. Seks na tylnym siedzeniu samochodu. Słońce nad głową. Wiatr we włosach. Marzenia legły w gruzach. Pozostał jej ból, cierpienie, łzy i chęć zniknięcia z tego świata. I jedno bijące serce tuż obok. Przyjaciółka, która nie dała jej zniknąć, nie dała jej utonąć w agonii. Pilnowała by jadła, słuchała płaczu w słuchawce po drugiej stronie. Dawała zajęcie. Pisała co kilkanaście minut. Jedno serce od którego biło ciepło. Nie będzie tak jak chciała, jak sobie wymarzyła. Ale czuła to ciepło i spokojny oddech tuż przy niej. Wiedziała, że nie może sie poddać. Chociażby dla tej jednej duszy, która przy niej została. / rebelangel
|
|
 |
Domownicy wyszli z domu na koncert. Nie było nikogo. Cisza odbijająca się od ścian. Weszła do łazienki i stanęła nago przed lustrem. Oglądała swoje ciało. Ciało które było całe poranione. Rany widniały na niemal każdym miejscu trudnym do zauważenia przez innych. Nogi, uda, brzuch, plecy. Rany wyglądały koszmarnie. Efekt próby wyłączenia bólu i jakichkolwiek uczuć. Stała tak pół godziny, dopóki nie dostała smsa od przyjaciółki. Która pilnowała ją i sprawdzała jak sobie radzi co pół godziny. Kolejny dzień, gdzie wieczorem tuż po wejściu do łózka napisze jej 'spokojnie Słonko, przeżyłam'. / rebelangel
|
|
 |
Domownicy krzątali się po domu. Babcia piekła ciasta. Wujek z tatą skręcali stół. Brat biegał radosny po domu. Czuła, że tu nie pasowała. Snuła się po domu płacząc po kontach. Nie miała już miejsca gdzie mogłaby sie skryć. Po stromych schodach zeszła do piwnicy. Usiadła między regałem na książki a stolikiem ze słoikami. Czuła się pusta w środku. Cichutko oddychała modląc się, by jej nie znaleźli. Po policzkach leciały łzy. Rozpłakała się niczym mała dziewczynka, która rozpaczliwie potrzebowała przytulenia. Schowana przed całym światem budowała na nowo mur w sercu tak, by już nikt nie mógł się tam dostać. Tylko tak zdawało się uratować resztki serca, które jej pozostały. / rebelangel
|
|
 |
Podkuliła nogi pod brodę. Rozstanie. Po ponad roku bycia w związku nagle telefon przestał dzwonić. Czas zupełnie inaczej biegł. Wszystko nagle stało się takie inne, obce. / rebelangel
|
|
 |
Gorąca kąpiel jest dobra na wszystko, no, prawie na wszystko. Kiedy bywa mi tak smutno, że chciałabym umrzeć, albo kiedy jestem zbyt zdenerwowana, żeby zasnąć, albo zakochana w chłopcu, którego nie zobaczę przez cały tydzień, wpadam w skrajną depresję, a w końcu mówię do siebie" - Pójdę i wezmę gorącą kąpiel. W kąpieli medytuję. Woda musi być bardzo gorąca, tak gorąca, żeby parzyła, kiedy się wkłada nogę do wanny. Trzeba się zanurzać bardzo powoli, centymetr po centymetrze, aż woda dojdzie do szyi.
|
|
 |
każdy zasługuje na drugą szansę.. na trzecią nie, ale na drugą zawsze !
|
|
 |
Wiesz co chciałabym Ci powiedzieć? Nie, że Cię kocham. Ani, że nienawidzę. Bo to i tak teraz nieważne. Na każde wyjawione uczucie z mojej strony, Ty reagujesz brakiem pytań. Gdybyś mnie wysłuchał i patrzył uważnej w moje oczy, które tak uwielbiasz już dawno odkryłbyś tą prawdę. Prawdę, którą te oczy wykrzykują za każdym naszym spotkaniem... Podziękowałabym Ci. Za każdą łzę, za każdą nieprzespaną noc, za ból i tą cholerną rozłąkę. I gdybym mogła wybierać, chciałabym to przeżyc raz jeszcze, by po wszystkim usłyszeć znowu, że tak cholernie za mną tęskniłeś
|
|
 |
każde nasze spotkanie było dla mnie na wagę złota. każda chwila spędzona z Nim była, jak ta najlepsza po zjaraniu dobrej koki . każde Jego spojrzenie, usta, uśmiech - to wszystko było dla mnie najcudowniejszym przeżyciem. i tak, wszystko układałoby się dobrze, ale te ciągłe wyrzuty, zazdrości i systematyczna kontrola. nie wytrzymałam. nie taka była nasza miłość. bez zaufania i wspólnego wsparcia. z bólem na sercu skończyłam naszą historię. postawiłam kolejną kropkę. ale ten dział się jeszcze nie skończył. ja tęsknię , cholernie tęsknie. i każda łza w nocy świadczy o sytuacji jaka panuje w moim sercu. po prostu burza z silnymi kroplami deszczu. żałuję kurwa, żałuję.
|
|
 |
jedna chwila sprawiła, że zdołał mnie zdobyć.
|
|
|
|