głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika drogipsychiatro

 ...  tak to właśnie jest. Częścią wartości życia jest świadomość  że możesz utracić wszystko  co cię otacza ... kochałem Ją   pomyślałem   kocham Ją. I niech to będzie moje pożegnanie.

rozpierdalacz_852 dodano: 17 maja 2014

(...) tak to właśnie jest. Częścią wartości życia jest świadomość ,że możesz utracić wszystko ,co cię otacza ... kochałem Ją - pomyślałem - kocham Ją. I niech to będzie moje pożegnanie.

  Nie boję się śmierci... boje się życia bez Ciebie ...

rozpierdalacz_852 dodano: 17 maja 2014

- Nie boję się śmierci... boje się życia bez Ciebie(...)

    Nie mogę.   odpowiedział   Nie mam serca.

rozpierdalacz_852 dodano: 17 maja 2014

" - Nie mogę. - odpowiedział - Nie mam serca. "

Spotkałem ją  nieświadomy  że to właśnie jej szukałem całe życie. Wkroczyła w nie zbyt późno i odchodziła za szybko. Przypomniało mi się  jak mówiła  że poświęci dla mnie wszystko. I spełniła obietnicę. Wyrzekła się życia by mnie ocalić.

rozpierdalacz_852 dodano: 17 maja 2014

Spotkałem ją ,nieświadomy ,że to właśnie jej szukałem całe życie. Wkroczyła w nie zbyt późno i odchodziła za szybko. Przypomniało mi się ,jak mówiła ,że poświęci dla mnie wszystko. I spełniła obietnicę. Wyrzekła się życia,by mnie ocalić.

  To już skończone ...     Kiedy się kogoś kocha to nigdy nie jest skończone. Żyje się dalej  bo tak trzeba  ale nosi się tę osobę w sercu!

rozpierdalacz_852 dodano: 17 maja 2014

- To już skończone(...) - Kiedy się kogoś kocha,to nigdy nie jest skończone. Żyje się dalej ,bo tak trzeba ,ale nosi się tę osobę w sercu!

nie rozumiem dlaczego  ale siedząc dzisiaj przy stole z rodziną  mimowolnie myślami cofnęłam się dokładnie o rok wcześniej. pamiętasz? piętnasty maja. dokładnie o tej godzinie  po twojej wielkiej urazie  leżeliśmy wtuleni w twoim pokoju oglądając film. twoja mama po raz kolejny przeżywała  że jestem za chuda i donosiła nam deserów lodowych. z naszej cudownej bajki wyrwał nas telefon  przez który musiałam wrócić do domu. i dzisiaj właśnie tak się poczułam. jakbyś właśnie mnie odprowadził  a ja z wielkim uśmiechem na twarzy zasiadłam do stołu. tylko że dzisiaj jest zupełnie inaczej. dzisiaj ciebie nie ma  a ja się nie uśmiecham  nie tak jak wtedy. to chyba oczywiste  że żałuję  jednak teraz jest to bez znaczenia. przepraszam.

briefly dodano: 16 maja 2014

nie rozumiem dlaczego, ale siedząc dzisiaj przy stole z rodziną, mimowolnie myślami cofnęłam się dokładnie o rok wcześniej. pamiętasz? piętnasty maja. dokładnie o tej godzinie, po twojej wielkiej urazie, leżeliśmy wtuleni w twoim pokoju oglądając film. twoja mama po raz kolejny przeżywała, że jestem za chuda i donosiła nam deserów lodowych. z naszej cudownej bajki wyrwał nas telefon, przez który musiałam wrócić do domu. i dzisiaj właśnie tak się poczułam. jakbyś właśnie mnie odprowadził, a ja z wielkim uśmiechem na twarzy zasiadłam do stołu. tylko że dzisiaj jest zupełnie inaczej. dzisiaj ciebie nie ma, a ja się nie uśmiecham, nie tak jak wtedy. to chyba oczywiste, że żałuję, jednak teraz jest to bez znaczenia. przepraszam.

przez cały ten czas żyłam szczelnie otulona tęsknotą to ciebie. całymi dniami zadręczałam się pytaniami: co zrobiłam źle? gdzie popełniłam błąd? dlaczego? no właśnie  dlaczego? wiem  że nie chciałeś mnie zranić  ale czy nie widzisz co ze mną zrobiłeś? płakałam tak długo. co ja gadam  przecież ja wciąż płaczę. staram się uśmiechać  udawać  że nie rusza mnie gdy usłyszę coś na twój temat lub chociażby twoje imię  że nie boli mnie to jak teraz mnie traktujesz. ale za każdym razem mimowolnie spuszczam wzrok. wiem  że nadejdzie dzień kiedy wprost powiem ci jak się czułam przez ten czas. wiem  że bez skrupułów to właśnie ciebie obarczę całą winą. ale na to jest stanowczo za wcześnie. wciąż jestem zbyt słaba i naiwna. jeszcze uwierzyłabym w twoją niewinność  a przecież to wszystko tylko i wyłącznie twoją zasługą. prawda?

briefly dodano: 16 maja 2014

przez cały ten czas żyłam szczelnie otulona tęsknotą to ciebie. całymi dniami zadręczałam się pytaniami: co zrobiłam źle? gdzie popełniłam błąd? dlaczego? no właśnie, dlaczego? wiem, że nie chciałeś mnie zranić, ale czy nie widzisz co ze mną zrobiłeś? płakałam tak długo. co ja gadam, przecież ja wciąż płaczę. staram się uśmiechać, udawać, że nie rusza mnie gdy usłyszę coś na twój temat lub chociażby twoje imię, że nie boli mnie to jak teraz mnie traktujesz. ale za każdym razem mimowolnie spuszczam wzrok. wiem, że nadejdzie dzień kiedy wprost powiem ci jak się czułam przez ten czas. wiem, że bez skrupułów to właśnie ciebie obarczę całą winą. ale na to jest stanowczo za wcześnie. wciąż jestem zbyt słaba i naiwna. jeszcze uwierzyłabym w twoją niewinność, a przecież to wszystko tylko i wyłącznie twoją zasługą. prawda?

kłaniam się! doskonałe teksty briefly dodał komentarz: kłaniam się! doskonałe do wpisu 9 maja 2014
Mam już taki charakter że aby coś zrozumieć  muszę najpierw spróbować to zepsuć.

ladypanterka dodano: 5 maja 2014

Mam już taki charakter że aby coś zrozumieć, muszę najpierw spróbować to zepsuć.

jesteś moim Mistrzem teksty briefly dodał komentarz: jesteś moim Mistrzem do wpisu 4 maja 2014
mam nadzieję  że jakoś to wytrzymam no i wywalczę te 30 ... bardzo bym chciała  ale wolę nie zapeszać  więc nie dziękuję za miłe słowa! :   teksty briefly dodał komentarz: mam nadzieję, że jakoś to wytrzymam no i wywalczę te 30%... bardzo bym chciała, ale wolę nie zapeszać, więc nie dziękuję za miłe słowa! :)) do wpisu 4 maja 2014
chciałabym mieć to wszystko już za sobą. z każdym kolejnym dniem coraz bardziej świruję. nie żartuję  dostaję na łeb  jestem psychopatką. chciałabym przestać się już tak stresować. przestać zadręczać się myślami  że nie zdam. chcę aby przyśnił mi się sen o 180 stopni inny niż ten dzisiaj. chciałabym zasnąć i obudzić się 22 maja wieczorem kiedy będzie po wszystkim i będę mogła wyjść z przyjaciółmi. chciałabym uwierzyć  że jestem silna  mądra  że dam sobie radę  ale przecież jestem słaba  tak cholernie słaba. chodzę z jednego miejsca w drugie i płaczę. to wszystko mnie najnormalniej wykańcza.

briefly dodano: 4 maja 2014

chciałabym mieć to wszystko już za sobą. z każdym kolejnym dniem coraz bardziej świruję. nie żartuję, dostaję na łeb, jestem psychopatką. chciałabym przestać się już tak stresować. przestać zadręczać się myślami, że nie zdam. chcę aby przyśnił mi się sen o 180 stopni inny niż ten dzisiaj. chciałabym zasnąć i obudzić się 22 maja wieczorem kiedy będzie po wszystkim i będę mogła wyjść z przyjaciółmi. chciałabym uwierzyć, że jestem silna, mądra, że dam sobie radę, ale przecież jestem słaba, tak cholernie słaba. chodzę z jednego miejsca w drugie i płaczę. to wszystko mnie najnormalniej wykańcza.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć