głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika droga_ulicy

Nie podchodź za blisko  bo jeszcze będę chciała żebyś został  a ludzie przecież zawsze odchodzą. esperer

esperer dodano: 5 stycznia 2014

Nie podchodź za blisko, bo jeszcze będę chciała żebyś został, a ludzie przecież zawsze odchodzą./esperer

Nie złość się kiedy uciekam  kiedy odwracam wzrok i mówię  że wcale mnie to nie interesuję. Nie złość się  kiedy są momenty gdy mnie nie ma  bo potrzebuję pomyśleć. Nie złość się  kiedy widzisz u mnie ten niepewny wzrok. To wszystko to nie dlatego  że mi nie zależy  że mam gdzieś albo nie potrzebuję Twojej osoby. To wszystko dlatego  że za każdym razem kiedy postanowiłam komuś zaufać  potem musiałam zbierać serce z podłogi i misternie je sklejać  a kawałki przestają do siebie pasować. esperer

esperer dodano: 5 stycznia 2014

Nie złość się kiedy uciekam, kiedy odwracam wzrok i mówię, że wcale mnie to nie interesuję. Nie złość się, kiedy są momenty gdy mnie nie ma, bo potrzebuję pomyśleć. Nie złość się, kiedy widzisz u mnie ten niepewny wzrok. To wszystko to nie dlatego, że mi nie zależy, że mam gdzieś albo nie potrzebuję Twojej osoby. To wszystko dlatego, że za każdym razem kiedy postanowiłam komuś zaufać, potem musiałam zbierać serce z podłogi i misternie je sklejać, a kawałki przestają do siebie pasować./esperer

Każdy mówił  że jest inny  że mnie nie zrani  że od tej pory już wszystko będzie u mnie lepiej. Zapierali się  że nie odejdą jak poprzednicy. Tak  to były piękne kłamstwa  które perfekcyjnie pierdoliły moje zaufanie do facetów. Na początku wierzyłam w połowę  teraz w nic. Co jeśli przegapię tego  który mówił prawdę? esperer

esperer dodano: 5 stycznia 2014

Każdy mówił, że jest inny, że mnie nie zrani, że od tej pory już wszystko będzie u mnie lepiej. Zapierali się, że nie odejdą jak poprzednicy. Tak, to były piękne kłamstwa, które perfekcyjnie pierdoliły moje zaufanie do facetów. Na początku wierzyłam w połowę, teraz w nic. Co jeśli przegapię tego, który mówił prawdę?/esperer

Kiedyś nadejdzie ten dzień  gdy przestaniesz czuć cokolwiek. Zniknie ból  który tak bardzo uwierał na sercu  a późną nocą w oczach nie pojawią się łzy. Myśl o kolejnym nachodzącym dniu przestanie być przerażająca. Po prostu wstaniesz i dasz sobie radę. Przeżyjesz. Przetrwasz. Kiedyś w końcu się uśmiechniesz. Złapiesz czyjąś dłoń i opowiesz o tym  co udało ci się wygrać. Kiedyś będzie pięknie  a obecne czasy staną się odległym wspomnieniem. Może pokochasz kogoś innego  może zaczniesz żyć inaczej. To nie kwestia czasu  lecz stan serca z jakim cię pozostawił  odchodząc.   yezoo

yezoo dodano: 5 stycznia 2014

Kiedyś nadejdzie ten dzień, gdy przestaniesz czuć cokolwiek. Zniknie ból, który tak bardzo uwierał na sercu, a późną nocą w oczach nie pojawią się łzy. Myśl o kolejnym nachodzącym dniu przestanie być przerażająca. Po prostu wstaniesz i dasz sobie radę. Przeżyjesz. Przetrwasz. Kiedyś w końcu się uśmiechniesz. Złapiesz czyjąś dłoń i opowiesz o tym, co udało ci się wygrać. Kiedyś będzie pięknie, a obecne czasy staną się odległym wspomnieniem. Może pokochasz kogoś innego, może zaczniesz żyć inaczej. To nie kwestia czasu, lecz stan serca z jakim cię pozostawił, odchodząc. [ yezoo ]

niech się spełnią wszystkie jego marzenia. nawet jeśli to nie ja jestem jego marzeniem.   intele.

intelektualna dodano: 5 stycznia 2014

niech się spełnią wszystkie jego marzenia. nawet jeśli to nie ja jestem jego marzeniem. / intele.

Jeśli nie akceptujesz mojego życia to trzymaj się od niego z daleka.

intelektualna dodano: 5 stycznia 2014

Jeśli nie akceptujesz mojego życia to trzymaj się od niego z daleka.
Autor cytatu: slonbogiem

No cześć  tak dawno mnie tu nie było  znowu. Już kilka razy chciałam tutaj wejść  wrócić  postarać się coś napisać  ogarnąć. Ale nie mogę. Ta strona  intelektualna i cała jej historia ma w sobie tyle bólu  że narazie nie jestem w stanie się z tym zmierzyć. Może wrócę kiedyś  tak na zawsze. Może wtedy  gdy będzie dobrze  a wszystkie opisane tutaj sprawy będą tylko wspomnieniem  może nadal bolesnym  ale na pewno nie tak palącym jak teraz.   intele.

intelektualna dodano: 5 stycznia 2014

No cześć, tak dawno mnie tu nie było, znowu. Już kilka razy chciałam tutaj wejść, wrócić, postarać się coś napisać, ogarnąć. Ale nie mogę. Ta strona, intelektualna i cała jej historia ma w sobie tyle bólu, że narazie nie jestem w stanie się z tym zmierzyć. Może wrócę kiedyś, tak na zawsze. Może wtedy, gdy będzie dobrze, a wszystkie opisane tutaj sprawy będą tylko wspomnieniem, może nadal bolesnym, ale na pewno nie tak palącym jak teraz. / intele.

Zagubiłam się w tym chorym świecie  który jest pełny rozczarowań i niepowodzeń. Zgubiłam się i nie mam pojęcia  którą drogę znów wybrać  aby stąd wyjść  bo boję się każdego ruchu. Czuję strach  że zbłądzę ponownie na krętą drogę  z której nie odnajdę tak  szybko wyjścia. Bo nie mam już na to sił  aby szukać miejsca  które będzie dobre  które pokaże mi  że warto jeszcze iść bez błądzenia  bez strachu i niepewności.

remember_ dodano: 5 stycznia 2014

Zagubiłam się w tym chorym świecie, który jest pełny rozczarowań i niepowodzeń. Zgubiłam się i nie mam pojęcia, którą drogę znów wybrać, aby stąd wyjść, bo boję się każdego ruchu. Czuję strach, że zbłądzę ponownie na krętą drogę, z której nie odnajdę tak szybko wyjścia. Bo nie mam już na to sił, aby szukać miejsca, które będzie dobre, które pokaże mi, że warto jeszcze iść bez błądzenia, bez strachu i niepewności.

Myślałam  że łatwo jest kogoś wymazać z pamięci  że można wybaczyć i żyć ze świadomością  że ktoś po tylu latach odszedł  ale nie. Nie można tak żyć. Bo z dnia na dzień jest coraz gorzej. Kiedy uświadamiam sobie  ile pewne osoby dla mnie znaczyły  to znów uderza we mnie fala bólu. Rozlewa się po moim ciele i kuje coraz mocniej w sam środek sponiewieranego już serca. Nie można przed tym uciec  nie można się nawet bronić przed tym uczuciem  bo ono narasta i jest silniejsze. Właśnie wtedy zaczynam powracać do wspomnień  do tego co było i na nowo zaczynam płakać. Bo zdaję sobie sprawę  jak bardzo brakuje mi chwil  kiedy on był tak blisko mnie  kiedy miałam go tuż na wyciągnięcie ręki. Podobno już przeszłam nad tym do porządku dziennego  bo zaczęłam nowe etapy w życiu  ale tak naprawdę zaczęłam oszukiwać samą siebie  wmawiając sobie  że to co kiedyś stało się dla mnie obojętne. Jednak coraz częściej przekreślam te słowa i rujnuję to co sobie obiecałam. Po raz kolejny poddając się.

remember_ dodano: 5 stycznia 2014

Myślałam, że łatwo jest kogoś wymazać z pamięci, że można wybaczyć i żyć ze świadomością, że ktoś po tylu latach odszedł, ale nie. Nie można tak żyć. Bo z dnia na dzień jest coraz gorzej. Kiedy uświadamiam sobie, ile pewne osoby dla mnie znaczyły, to znów uderza we mnie fala bólu. Rozlewa się po moim ciele i kuje coraz mocniej w sam środek sponiewieranego już serca. Nie można przed tym uciec, nie można się nawet bronić przed tym uczuciem, bo ono narasta i jest silniejsze. Właśnie wtedy zaczynam powracać do wspomnień, do tego co było i na nowo zaczynam płakać. Bo zdaję sobie sprawę, jak bardzo brakuje mi chwil, kiedy on był tak blisko mnie, kiedy miałam go tuż na wyciągnięcie ręki. Podobno już przeszłam nad tym do porządku dziennego, bo zaczęłam nowe etapy w życiu, ale tak naprawdę zaczęłam oszukiwać samą siebie, wmawiając sobie, że to co kiedyś stało się dla mnie obojętne. Jednak coraz częściej przekreślam te słowa i rujnuję to co sobie obiecałam. Po raz kolejny poddając się.

ludzie są brutalni. przychodzą na chwilę  pozwalają się przyzwyczaić do siebie po czym odchodzą  zostawiając po sobie ból i masę kłamstw.

remember_ dodano: 5 stycznia 2014

ludzie są brutalni. przychodzą na chwilę, pozwalają się przyzwyczaić do siebie po czym odchodzą, zostawiając po sobie ból i masę kłamstw.

Kiedyś miałam wszystko. Rodzinę  przyjaciół. Wszyscy mnie znali  mogłam się spotykać z ludźmi i rozmawiać z nimi. Chociaż dla większości byłam niedojrzałą gówniarą  która chodziła do gimnazjum  to w jakiejś części po prostu miałam świadomość  że oni byli. Nie liczyło się to  że widziałam ich raz na miesiąc  czy czasami dwa razy w miesiącu. Liczył się fakt  że są. Bo to oni tworzyli taką drugą 'rodzinę'  gdzie wszyscy przepełnieni byli uczuciem miłości oraz przyjaźni. Przy nich można było wielu rzeczy się nauczyć  dostrzec swoje błędy i je korygować  ale w pewnym momencie coś pękło. Każdy zaczął odchodzić  a ja nie byłam tego świadoma. Bo uciekałam już w inne życie. Nikt nie miał pojęcia co się ze mną działo  bo zaczęłam się buntować sama w sobie. A oni w tym momencie odchodzili  zanikali niczym mgła. Z miesiąca na miesiąc było ich coraz mniej  aż w pewnym momencie odeszły osoby  które były mi najbliższe  odbierając cząstkę życia.

remember_ dodano: 5 stycznia 2014

Kiedyś miałam wszystko. Rodzinę, przyjaciół. Wszyscy mnie znali, mogłam się spotykać z ludźmi i rozmawiać z nimi. Chociaż dla większości byłam niedojrzałą gówniarą, która chodziła do gimnazjum, to w jakiejś części po prostu miałam świadomość, że oni byli. Nie liczyło się to, że widziałam ich raz na miesiąc, czy czasami dwa razy w miesiącu. Liczył się fakt, że są. Bo to oni tworzyli taką drugą 'rodzinę', gdzie wszyscy przepełnieni byli uczuciem miłości oraz przyjaźni. Przy nich można było wielu rzeczy się nauczyć, dostrzec swoje błędy i je korygować, ale w pewnym momencie coś pękło. Każdy zaczął odchodzić, a ja nie byłam tego świadoma. Bo uciekałam już w inne życie. Nikt nie miał pojęcia co się ze mną działo, bo zaczęłam się buntować sama w sobie. A oni w tym momencie odchodzili, zanikali niczym mgła. Z miesiąca na miesiąc było ich coraz mniej, aż w pewnym momencie odeszły osoby, które były mi najbliższe, odbierając cząstkę życia.

Codziennie powtarzam sobie  że mam dość życia  walki o codzienność oraz o ludzi  którzy gdzieś zniknęli  odeszli z mojego życia. Mam tego tak serdecznie dość  że chętnie rzuciłabym wszystkim co mam pod ręką z tak niebywałą siłą  aby pozbyć się bólu  który w sobie noszę. Bo każdemu z osobna wydaje się  że jestem silna  że mam w sobie siłę  którą pokonam wszystko  ale czy naprawdę nikt tego nie widzi  że ja już ją straciłam  że jestem bezsilna w wielu sytuacjach? Nie wiem co robię źle  czy znów za dużo się użalam nad sobą  czy może drastycznie zamykam się w sobie uciekając od prawdy  ale czuję  jak to mnie wykańcza  jak wyniszcza moją duszę od środka. To co się teraz we mnie dzieje jest nieuniknionym strachem  bólem  przed którym nie mam już możliwości ucieczki  odejścia. Jest za późno  aby coś z tym zrobić. Bo co z tego  że wezmę się w garść  pokażę wszystkim  że jestem w stanie zrobić wiele  aby zdobyć to na czym mi zależy skoro wiem  że to nie przyniesie żadnych efektów?

remember_ dodano: 5 stycznia 2014

Codziennie powtarzam sobie, że mam dość życia, walki o codzienność oraz o ludzi, którzy gdzieś zniknęli, odeszli z mojego życia. Mam tego tak serdecznie dość, że chętnie rzuciłabym wszystkim co mam pod ręką z tak niebywałą siłą, aby pozbyć się bólu, który w sobie noszę. Bo każdemu z osobna wydaje się, że jestem silna, że mam w sobie siłę, którą pokonam wszystko, ale czy naprawdę nikt tego nie widzi, że ja już ją straciłam, że jestem bezsilna w wielu sytuacjach? Nie wiem co robię źle, czy znów za dużo się użalam nad sobą, czy może drastycznie zamykam się w sobie uciekając od prawdy, ale czuję, jak to mnie wykańcza, jak wyniszcza moją duszę od środka. To co się teraz we mnie dzieje jest nieuniknionym strachem, bólem, przed którym nie mam już możliwości ucieczki, odejścia. Jest za późno, aby coś z tym zrobić. Bo co z tego, że wezmę się w garść, pokażę wszystkim, że jestem w stanie zrobić wiele, aby zdobyć to na czym mi zależy skoro wiem, że to nie przyniesie żadnych efektów?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć