 |
Tamtego wieczora poczułam chwilowe szczęście. Tak, to chyba ono. Delikatnie otarło się o moją postać, po kilku dniach znikając, bez słowa.
|
|
 |
a dziś, po tym wszystkim - jestem szczęśliwa bez ciebie,uwierzysz ?
|
|
 |
Dlaczego wszystko zaczyna się pieprzyć, kiedy dochodzimy do wniosku, że jesteśmy szczęśliwi?
|
|
 |
W tym momencie nie jestem może najszczęśliwszą osobą na świecie .. ale też nie będę całymi dniami płakać - nie warto.
|
|
 |
możesz sobie go wziąć, nie jest mi do niczego potrzebny
|
|
 |
spotkałeś mnie przypadkiem
przypadkiem wywróciłeś świat do góry nogami.
a potem zostawiłeś. przypadkiem...
|
|
 |
Moim szczęściem wyrządzam krzywdę innej osobie,
tak naprawdę jest to ostatnia osoba, którą chciałabym skrzywdzić.
Dlaczego to jest takie trudne? Nie potrafię cieszyć się do końca
Może wcale nie powinnam ? Może jest to znak, by podejść do tego z dystansem ?
Może tak właśnie muszę zrobić, by w razie rozczarowania nie cierpieć tak mocno.
|
|
 |
trudno mi stwierdzić, czy naprawdę już nic nie ma dla mnie znaczącej wartości czy tylko automatycznie bronię się przed kolejnym ciosem w kochające serce.
|
|
 |
W spadku zapiszę Ci swą miłość do niego, wtedy będziesz go kochać całego bez wyjątku, z wadami i zaletami, z trzydniowym zarostem i z bujną czupryną, z jego wybuchowością i skłonnością do wielkiej ilości alkoholu. Pokochasz go jak ja go kochałam, niech wie co to miłość - zasługuje na to. I choć ja nie mogłam go mieć długo, czas abyś Ty zapewniła mu szczęście, nie tylko obecność.
|
|
 |
PKS wiozący miłość, nie kursuje przez szlaki serc ludzi pozbawionych nadziei.
|
|
 |
łzyłzyłzyłzyłzyłzyłzyłzyłzyłzyłzy i nic więcej. tylko łzy. tu nie ma miejsca na inne uczucia.
|
|
 |
wiem, że zbyt często widać smutek w moich oczach, ale nie umiem tego ukryć. przecież sam mówiłeś, że wystarczy spojrzeć w moje oczy, a wszystko się wie.
|
|
|
|