 |
szkoda, że uczuć nie można wyłączyć.
|
|
 |
Witam, witam Szanowną Panią Miłość. Proszę, niech się pani rozgości. Może herbaty? kawy? - Zaproponowałam, po czym dolałam do niej trucizny. Niech suka cierpi tak jak ja, parę miesięcy temu, kiedy połknęłam ten jej cholerny haczyk. /zakazanamilosc
|
|
 |
' nie każa chce mieć księcia z bajki, niektórym wystarczy żaba z charakterem.
|
|
 |
jedna para błękitnych ślepiów, a ryj cieszy.
|
|
 |
I znowu spojrzała na niego, tym razem długo i poważnie, badawczo, jakby chciała dotrzeć do źródła jego uczuć. Nie umiał na nią nie patrzeć. Zbyt wiele czasu spędził przed jej fotografią, a przecież była ona zaledwie przedsmakiem rzeczywistości. Zbyt doskonale ją wymyślił, by teraz nie szukać potwierdzenia swych marzeń. Świat wokół nabrał szarego blasku marcowego nieba. Zanurzył się w nim bez strachu, że może utonąć, i trwało to zbyt długo, by mogło być bez znaczenia.
|
|
 |
i wtedy wstał, podniósł do góry kieliszek i powiedział: 'toast za najwspanialszą dziewczynę'. Serce zabiło mi mocniej. Patrzył na mnie.
|
|
 |
jestem dziewczyną która uczy się na matematyke o 3 rano, chodzi w papciach z hello kitty, je nieugotowany makaron, pije wino z butelki i maluje paznokcie na seledynowy kolor. jestem inna.. i inaczej kocham.
|
|
 |
pierwszy raz złamane serduszko, to ja miałam w trzeciej klasie. pamiętam, ślub na długiej przerwie, wszystko było ustalone, aż tu patrze a tam mała gówniara z drugiej c w mojej sukni ślubnej przez korytarz zapierdala.
|
|
 |
kochałam cię na jesień, potem w zimę, potem na wiosnę, w lato również, mijała kolejna jesień a ja nadal kochałam, jest kolejna zima, i wciąż Cię kocham.
|
|
 |
-nasza miłość jest jak papryczka chili. -nigdy nie lubiłem ostrych przypraw.
|
|
 |
-ko..koo..kooo. -kochasz mnie? -pojebało? kurę udaję.
|
|
|
|