 |
- Przepraszam, wiem że nie powinienem. To zaszło za daleko.
- Chyba trochę za późno na skruchę.
- Czy mogę liczyć na Twoją przyjaźń?
- Żartujesz sobie?! Wynoś się z mojego życia, daj mi spokój! Nie chcę Cię znać!
- Przepraszam. Odszedł .. a ona do siebie:
- Kocham Cię, nie odchodź, Wróć ..
|
|
 |
Kiedyś nie mogliśmy przestać ze sobą pisać ,teraz nie umiemy do siebie napisać...
|
|
 |
Co za Debil! Pieprzony frajer! Skurwiel! Chuj! Ostatni Dupek!
-Przeszło??
-Nie! Palant! Idiota! Męska dziwka!
-A teraz??
-Uuuu!! Nie nawidzę Go!! Kurwa mać!!
-Kochasz Go, co??
-Nie, nie, nie!! Tak.
|
|
 |
Kątem oka spoglądał na nią, pilnował jej wzrokiem, jednocześnie udając obojętnego.
|
|
 |
wyglądała pięknie jak nigdy, pachniała perfumami Versace. Usiadła mu na kolana, sunęła delikatnie dłonią po jego policzku i szepnęła do ucha 'wypierdalaj z mojego życia'.
|
|
 |
-Debil!
-Kto Ci pozwolił tak o mnie mówić?!
-Ale Ty jesteś debilem. Widzisz tą dziewczynę?
-Noo... A dlaczego ona płacze?
-Płacze przez takiego jednego debila. Bo go kocha... Baaardzo kocha. A on? A on ją rozkochał w sobie, zrobił nadzieję, potem ją olał! okazało się że zostawił ją dla jakiejś szmaty. Przypomina Ci ta historyjka coś?
-Yyy... taak. Czy to było o mnie?
-Tak o tobie i o tej dziewczynie.
-ale ja... kocham ją!
-DEBIL!
|
|
 |
' - no to mamy godzinę. wychowawczą porozmawiajmy o uczuciach.każdy powie swoje najbardziej romantyczne przeżycie. proszę. może pierwsza .. - dobrze. a wiec.. Moim najbardziej romantycznym przeżyciem było gdy rysowałam pod jego oknem w dniu jego urodzin na chodniku serce z napisem , że go kocham. zszedł do mnie. pocałował w czoło i powiedział,że dłużej nie może mnie oszukiwać i ma inną dziewczynę. rzucił mnie w swoje urodziny. kiedy wszedł do domu lunął deszcz. zmył serce i duży napis " Kocham Cię Słońce. Najlepszego w dniu urodzin. Twoje Kochanie. " Odeszłam zmoknięta.. Czy jest dość romantycznie? Tak? Więc dziękuje. 'i usiadłam' czułam jego wzrok na moich plecach. popatrzyłam się na niego. oczy mi się zaszkliły. wstał spakował się podszedł do mnie i powiedział ' przepraszam ' i wyszedł. '
|
|
 |
Było pochmurne popołudnie. Wzięłam do ręki słuchawki i postanowiłam iść na spacer. Podążyłam w stronę pobliskiego parku i usiadłam na jednej z ławek. Brakowało mi Ciebie. Rodzice zawsze wszystko nam komplikowali.Wsłuchałam się w tekst piosenki i zamknęłam oczy. Po chwili usłyszałam dziwnie znajomy śmiech. Otworzyłam oczy i dostrzegłam jakąś laske u Twojego boku. O dziwo nie wpadłam w histerie. Wystukałam jedynie wiadomość "Nie wspominałeś ,że rodzice dali Ci jakąś suke pod opiekę." po jej przeczytaniu rozejrzałeś się dookoła i Twoje przerażone oczy zatrzymały się na mnie. Wstałam z miejsca i ruszyłam w stronę domu. dostawałam coraz to więcej wiadomości od ciebie lecz zaśmiałam się tylko gorzko i wyrzuciłam kartę sim do śmieci. Dopiero wtedy zauważyłam łzy spływające po moim policzku. Odwróciłam się, lecz Ciebie nie było. Właśnie wtedy zaczęłam nowy etap w swoim życiu.
|
|
 |
I co? Podejdę, powiem ci jak jest, jak zajebiście mi na tobie zależy? O nie kochany. Jeszcze mnie nie pojebało.
|
|
 |
założę glany , czarne okulary i podarte dżinsy , podejdę do ciebie i krzyknę ci " Wypierdalaj ! " prosto w twarz
|
|
 |
jesteś najczęściej używanym " tematem do myśli " mojego mózgu, nie spierdol tego złotko | rastaa.zioom
|
|
 |
- kto sprawia, że tak się uśmiechasz? - coo? nikt. - przecież widzę ten Twój błysk w oku, ten świetny humor. znowu widzę starą Ciebie, szczęśliwą... zakochaną, więc co to za chłopak? - czemu od razu myślisz, że to przez jakiegoś chłopaka? - bo widzę jak rysujesz serduszka na marginesie swojego zeszytu od historii.
|
|
|
|