 |
niebo ponad nami i ulice z kałużami złotych liści.
|
|
 |
Wiedziałam,że w końcu któregoś dnia już nie wytrzymam i wybuchnę histerycznym płaczem,lecz nie sądziłam,że nastąpi to tej nocy.Złapałam szpilki w dłonie i na boska dreptałam ciemną noca w stronę domu.Tak dawno nie płakałam,lecz nie jestem tak silna na jaka wyglądam,potrafie się śmiać,lecz wewnątrz krzyczę z bólu.Czułam kamyczki pod stopami mimo to nie zwalniałam kroku.Nie ocierałam łez,ani nie poprawiałam fryzury zniszczonej przez wiatr,po prostu szłam przed siebie.Tak bardzo chciałam by był obok.By wziął mnie w ramiona i prowadził przez ciemne uliczki,by kochał i tęsknił..Przystanęłam.Mój szloch przerodził się w niepohamowany,gorzki płacz.Płakałam nie mogąc opanować łez.Oparłam się o drzewo przeklinając siebie za to,że to wszystko moja wina..Ale gdyby rzeczywiscie kochał i tęsknił znalazłby sposób by to zmienić..Nagle dostrzegłam męską sylwetkę zmierzającą w moja stronę.Otarłam łzy próbując rozpoznać w nim Jego..Nie rozpoznałam,bo przecież dla niego juz nie istnieję..||pozorna
|
|
 |
Biegnij Koniu przed siebie. Niech nikt nas nie dogoni
Z jesiennym podmuchem wiatru. Uciekniemy, daleko stąd...
Zabierz mnie proszę Rumaku
Poza horyzont myśli moich
Ponad granice wieczności
Zanim czas zadławi ten świat...
I czując drżenie Twych westchnień. Tęsknotę w tętnie kopyt
Zapomnę o wszystkim co boli. Zapomnę, że jestem człowiekiem...
Razem będziemy tak trwać
W najcięższej ze wszystkich prób
Samotność minie na dobre
Ostoją moją będziesz Ty.Gdy strach porazi duszę
W Twej grzywie znajdę schronienie
Tam będzie mój nowy dom...
|
|
 |
|
Wracając ze szkoły, pogrążyła się w marzeniach . Nawet nie zauważyła kiedy wpadła na słup. Zakręciło jej się w głowie, zemdlała.. ocknęła się dopiero w szpitalu. Nie wiedziała co się dzieje z przerażeniem pytała pielęgniarki gdzie jest i co się stało. Uderzyłaś głową w słup i zemdlałaś,powiedziała pielęgniarka po czym na twarzy dziewczyny pojawiły się rumieńce, było jej wstyd.Miałaś dużo szczęścia że jakiś chłopak wezwał pogotowie. Zapytała kto to. Nie otrzymała odpowiedzi. W drzwiach stanął on i z łobuzerskim uśmiechem powiedział " Oj mała i widzisz .. tyle o mnie myślisz że aż w szpitalu wylądowałaś. Przecież mówiłem że Cię kocham i jesteś najważniejsza"
|
|
 |
|
Gdybym mogła Mu powiedzieć,
jak bardzo się cieszę, że jest.
|
|
 |
|
- gramy w butelkę na całowanie.?
- ale nas jest tylko dwoje.
- właśnie.♥
|
|
 |
|
dzisiaj , gdybyś przyszedł do mnie i powiedział , że kochasz . - uśmiechnęłabym się , podeszła bliżej , tak blisko , że nasze usta prawie by się stykały i wyszeptała z całą , dość skrywaną , namiętnością .. ' Ja Ciebie też ' .
|
|
 |
|
Prawdziwie kochasz wtedy, kiedy nie wiesz, dlaczego.
|
|
 |
|
cały czas mnie prześladujesz. nawet jak spojrzę na klawiaturę litery T i Y są obok siebie. ♥
|
|
 |
|
Dobrze jest tęsknić, gdy tęskni się z wzajemnością.
|
|
|
|