 |
nie ma Cię i przecież wcale nie obiecywałeś że będziesz. I nie mogę być zła i muszę przestać o tobie myśleć. I musisz ułożyć sobie życie beze mnie , musisz się ustatkować , sam to powiedziałeś a ja , ja chyba właśnie znowu zaczynam świrować. Nigdy nas nie było , muszę w końcu w to uwierzyć , muszę się z tym jakoś zmierzyć. Ale nie wiem od czego mam zacząć i nie wiem już co mam robić , nie wiem co jest prawdą a co chorą fantazją i nie wiem jak Cię zapomnieć i nie daję już rady więc wyniszczam się , wypalam , umieram i chyba , chyba nie chcę przestać , i chyba nawet nie chcę już pomocy . / nacpanaaa
|
|
 |
coś jest ze mną nie tak , pod każdym względem. I gubię się , wciąż na nowo się gubię , i czuję się jak gdybym dawno była już w piekle. I jest przy mnie tylu ludzi a ja znowu się zatracam , jestem naćpana , pijana to znowu mam kaca. Boję się własnych myśli , boję się świata , boję się przyszłości , teraźniejszość mnie przeraża. Mam w głowie mętlik i mam tyle myśli które chciałabym jakoś poskładać. I wszystko we mnie krzyczy i to tak bardzo boli , nie panuję nad tym , jestem obłąkana. A wczoraj , wczoraj , jeszcze wczoraj byłam przecież królową tego świata śpiącą w twoich czułych ramionach. / nacpanaaa
|
|
 |
Mijając Cię rano, już nawet się nie wzruszyłam na Twój widok. Nie działasz już na mnie w żaden sposób. Usta nie zmieniają wyrazu, są takie same jak w chwili, kiedy nawet jeszcze nie myślałam,że na Ciebie trafię. Ani się nie śmieją, ani nie przybierają podobizny podkowy. Są zwyczajne, bez wyrazu. Może jedynie oczy się trochę zmieniły po Twoim odejściu. Jest w nich ta siła, która pozwala mi prześwietlać ludzkie dusze niczym rentgen. Już się nie boję. Nie boję się, że ktoś mnie zrani. Byłeś lekcją życia, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że jeśli udało mi się wyjść z uzależnienia od Ciebie, to nie złamie mnie już nic i nikt. Serce zamieniło się w kamień, który chroni gruby mur. Nie łatwo się przez niego przebić. Jak do tej pory, nikomu się to nie udało,i jestem pewna, że się nie uda. Bo po co otwierać przed kimś serce? Zbyt wiele razy zostało wystawione na próbę. Nie popełnię tego błędu kolejny raz. Cierpienie umacnia,a zwycięstwo sprawia,że mamy dość. / imany :)
|
|
 |
|
Zawsze byłem przekonany, że jeśli relacje międzyludzkie pogarszają się, coś się rozpada, kończy czy nawet niefortunnie urywa, to wpadliśmy w sidła fatum, że to czysty pech, brak życiowego szczęścia. Dziś z czystym sumieniem i rozwagą mogę stwierdzić, że każde niepowodzenie, każdy błąd, zła decyzja czy rozpad związku, jakichkolwiek relacji nie dzieje się bez przyczyny. Każde wydarzenie ma swoją historię. Nic nie dzieje się bezcelowo, jeśli związek się rozpadł oznacza to, że był bez przyszłości, nie ten grunt, nie ten element układanki. Nie można się załamywać i poddawać, rozkładając ręce. Trzeba iść dalej i walczyć. Walczyć o swoje, o dobrą przyszłość, o marzenia. Życiowy partner? Jak najbardziej, wszystko w swoim czasie. To wszystko to teatrzyk, a my jesteśmy marnymi marionetkami, los drwi z nas i manewruje nami jak chce. Nie sposób mu się sprzeciwić i wymknąć. Wszystko jest ustalone, błądzimy ucząc się na błędach, zdobywając doświadczenie. To właśnie jest życie: to wzloty i upadki.
|
|
 |
Daj mi szansę, poznać Cię w całości, pokaż mi jakim człowiekiem naprawdę jesteś i jak zachowujesz się w sytuacjach niekomfortowych, kiedy nie wiesz co masz robić, i robisz coś spontanicznie. Daj mi spojrzeć w Twoje oczy, i ujrzeć w nich prawdziwego Ciebie, nie tego powierzchownie ocenianego przez innych chłopaka, tylko tego, jakim jesteś, kiedy sam siedzisz w pokoju w całkowitej izolacji od świata. Przestań zgrywać twardziela i otwórz się przede mną. Powiedz mi o swoich lękach, słabościach i nawet fobiach, jeżeli takowe posiadasz. Chcę zobaczyć, czy jesteś po prostu sobą, i czy nie udajesz zupełnie innego człowieka, który nawet w najmniejszym stopniu nie jest podobny do Ciebie. Nie, ja wcale nie chcę znać Cię w taki sam sposób, jak Twoi znajomi, czy rodzina, bo przecież przed nimi również przyodziewasz jakąś maskę, każdy to robi. Jednak ja chcę Cię poznać całkowicie. Zrzuć ten pancerz, który nosisz każdego dnia. Otwórz się. Czy wymagam zbyt wiele? Chcę się tylko dowiedzieć, kim jesteś
|
|
 |
może niewiele mi po Tobie zostało - bo kilka smutków zamkniętych gdzieś na dnie pudełka wspomnień, i resztki nienawiści, którą Cię darzę, do tej pory. ale został mi też mały procent motywacji, który z dnia na dzień przeradzał się w coraz większy. teraz mam tego ogromne pokłady - bo mimo, że to wszystko potoczyło się tak cholernie źle, dziś dajesz mi największą motywację. sprawiasz, że podnosze się z każdego upadku, i z uśmiechem na ustach przechodzę przez najgorsze chwile - a wszystko po to, by udowodnić Ci, że potrafię żyć bez Ciebie - że nie byłeś jedynym powodem, dla którego wstawałam z łóżka, i , że nie tylko Ty jesteś w stanie sprawić, że się uśmiecham - bo teraz robię to sama, tylko i wyłącznie dla siebie. / veriolla
|
|
 |
A co jeśli powiem, że tęsknię? Że każdego dnia coraz bardziej i bardziej pragnę mieć Cię obok. Znaczysz dla mnie bardzo wiele. Nie spieprz tego.
|
|
 |
I mimo, że masz u stóp cały świat to wszyscy widzą twój każdy dzień wypełnia ból.
|
|
|
|