|
wszystko jest w jak najlepszym porządku, dopóki nie przypomnę sobie sposobu w jaki mnie przytulałeś. mocniej niż mój Tata w święta Bożego Narodzenia.
|
|
|
Trochę mnie pokochaj i trochę mnie polub, przypomnij mi ile jestem warta, przypomnij jaka potrafię być fantastyczna, udowodnij, że nadal umiem zatrzymywać ludzi, przypomnij to wszystko co o sobie zapomniałam, wystarczy żebyś bywał i żebym nie musiała nic mówić, żebyś po prostu wiedział jak się ze mną obchodzi.
|
|
|
Dobra, jutro zobaczysz mnie uśmiechniętą, 3 tabletki na śniadanie zamiast dwóch, kokosowa cygaretka zamiast czekoladowej i wagary zamiast lekcji. Wystarczy na jebane kilka godzin optymizmu.
|
|
|
Wybacz, ale dzisiaj jestem nie do wyjścia. Dziś nie wyglądam, nieczynna jestem, chyba też trochę nie żyje. Może jutro.
|
|
|
I będzie jeszcze tak dobrze, że zarzygam się tęczą z tego całego szczęścia. Będzie. Kiedyś.
|
|
|
teraz, jestem zmuszona wybrać równoległość i prostopadłość wykresów funkcji, zamiast świetnej zabawy. kuurwa! jebana szkoła, zabiera mi najlepsze możliwości nabycia wspaniałych wspomnień z życia.
|
|
|
są takie chwile gdy chciałabym to wszystko jebnąć.
|
|
|
|