 |
|
Bardzo staram się nie słuchać, ale mówią tak głośno. Kłujące dźwięki wypełniają moje uszy, chcą wypełnić mnie wątpliwością. Wciąż wiem, że przeznaczenie chroni mnie przed upadkiem.
|
|
 |
|
Nie żałuję tego czasu, ale teraz - gdy już wszystko skończone, powiedz jaki był w tym sens?
|
|
 |
|
nigdy nie zapomnę, w pamięci jedna miłość,
jednak ciesze się ze szczęścia innych, mimo wszystko,
a bylem już tak blisko, widać nie jest mi pisane,
zawdzięczam wszystko sobie, temu miastu, za to palę
|
|
 |
|
Miłość, przyznajmy to wielka mistrzyni - potrafi zrobić z nas kogoś, kim nigdy nie byliśmy.
|
|
 |
|
'PO CHUJ MI CHŁOPAK JAK MAM MOJE DWIE KOCHANE DZIWKI?':*:*:* 9.07.13, kasztan:*
|
|
 |
|
1.Jest znów ten dzień. Otwieramy oczy, słyszymy deszcz obijający się o okno. Wstajemy, przeciągamy się. Już teraz szerzej pokazujemy zapadniętą skórę znajdującą się pod źrenicami. Wczesny ranek znów nie zapowiada się na miły ani taki, który w końcu coś zmieni w naszym życiu. Okręcamy kark i widzimy ten sam obraz. Ciemną ścianę, na środku niej zdjęcie. Chwytamy je lekko i ściągamy. Siadamy na podłodze opierając się o grzejnik. Znów patrzymy na kogoś kogo nie ma. Przystawiamy ramkę z obrazem do klatki piersiowej i tak jakby otulamy. Nasze serce bje mocniej. Tak jakby chciało wyjść i się zmarnować. Wypływają łzy i skapują na naszą ulubioną piżamę. Odczuwamy taki ból i nie możemy oddychać. Coś nam nie pozwala, przysłania cały świat. Chcemy krzyczeć, ale nie.
|
|
 |
|
2. Zbyt bardzo się boimy. Rzucamy fotografią o drzwi. Szkło porozwalało się niedaleko nas. Lekko suniemy po nim palcami, chwilę później trochę odważniej. Przystawiamy do szyi i szybkim ruchem przecinamy aortę. Staczamy się. Koniec. Ale, słyszymy później: "WSTAWAJ JUŻ PÓŹNO". Bezradność, prawda? Znów śniliśmy realiami. Znów zatracaliśmy się w naszej wyobraźni, nie widząc jakie będą tego konsekwencje. Nie liczyliśmy przecież na nic innego, bo to zbyt wiele. To nas wykończyło, to było jak płatny morderca czający się w zakamarku jakiego jeszcze nie znasz.
|
|
 |
|
i znowu uwierzyć trudno, ze marzenia się spełniają
|
|
 |
|
cokolwiek myślisz o mnie tak dniami i nocami tak, gdy zamykam oczy widzę cie pod powiekami
|
|
 |
|
nie potrafię Cie skreślić i Ty dobrze o tym wiesz, w kółko jak rondo my kręcimy się wciąż, przyciągamy jak magnes zabijasz we mnie zło, nie widzimy się często razem czujemy te moc jak walka o rewir my to dzień i noc
|
|
 |
|
nie mam tu dla kogo żyć, tylko Ty mi zostałaś, wiem że Twoja sytuacja jest dokładnie taka sama
|
|
|
|