 |
"Chcę drinka. Chcę pięćdziesiąt drinków. Chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego najbardziej trującego alkoholu na Ziemi.Chcę pięćdziesiąt butelek. Chce cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. Chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyn tak duży, żeby się w nim utopić.Chcę czegoś wszystkiego czegokolwiek jakkolwiek ile tylko się da by zapomnieć.”
|
|
 |
"Z tej odległości idealnie widział wszystko, co kryło się w jej oczach, poczynając na refleksach światła, a kończąc na emocjach, które można było z nich wyczytać. Widział uczucia, którymi go darzyła. Widział sny, które siedziały nieustannie w jej głowie. Widział wspomnienia, których nie była w stanie zapomnieć. Uśmiechnął się.
I pokazał jej swoje uczucia. Szybko, łagodnie, namiętnie i powoli zarazem."
|
|
 |
„Wszyscy jesteśmy szaleńcami, szukającymi drogi do szczęścia na skróty”.
|
|
 |
"Gdzie zaczyna się walka człowieka? To banalnie proste. W jego wnętrzu. W wnętrznościach jego duszy. Tam, gdzie nie docierają już nawet najbardziej wątłe promienie światła.
Właśnie tam wszystko się zaczyna. Utarczka z własnymi słabościami i ciemnymi stronami, dającymi o sobie znać w każdym momencie życia człowieczego."
|
|
 |
"Był jej marzeniem. Nieuchwytnym. Ulotnym, jak pierwszy śnieg, który spadł trochę zbyt wcześnie. Ale jednak był. I jego obecność dawała jej o sobie znać na każdym kroku. Boleśnie, kojąco i irytująco zarazem. Pozostało jej tylko zatańczyć z tym snem. Z urojeniem, które narodziło się w jej umyśle.
Więc tańczyła… Dopóki jej oczy się nie otwarły."
|
|
 |
Czy jeszcze pamiętasz, że zostałeś stworzony do radości?
|
|
 |
Ludzie za często wybierają wygodne dla siebie warianty, za często używają głowy, a cale dobro jest w sercu. Miłość to paradoks rozumiany przez owe serce. Głowa nie potrafi zrozumieć magii, którą dysponuje miłość.
|
|
 |
"Czasami chciałem ją przytulić, lecz w ostatniej chwili zaczynałem się wahać i w końcu rezygnowałem. Zdawało mi się, że mógłbym ją tym zranić."
|
|
 |
Gdybym tylko mogła, po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to, że po prostu był. Za to, że chciał być przy mnie nawet wtedy, gdy o to nie prosiłam, kiedy było naprawdę źle, kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez, uśmiechałam się. Gdyby nie on, nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam. / Endoftime.
|
|
 |
Myślami powracam do tamtych chwil. Widzę tysiące uśmiechów, a każdy z nich przepełniony magią prawdziwego szczęścia. Widzę nas, splecione dłonie, tak wbrew wszystkiemu. Przecież mieliśmy być. / Endoftime.
|
|
 |
Ziemia to pudło, w którym żyć trudno.
Jeden ma wszystko, drugi ma gówno.
Pierwszy się śmieje, drugi traci nadzieję.
Nie sądź mnie kurwo, nikt z nas sędzią nie jest. / Polska Wersja
|
|
 |
Staliśmy w wieży w zamku-nie byliśmy parą,jednak nieznane mi dotąd siły przyciągały mnie do niego niczym magnez do lodówki.Wiedziałam już czego pragnę,lecz nie do końca zdawałam sobie sprawę,czy na pewno chcę.Ale wiedzialam jedno,chciałam aby przyciągnął mnie do siebie i pocałował z całych sił.Nie było tam nikogo prócz nas i słonecznego południa.Nie zrobił tego jednak,nie pocałował lecz delikatnie objął mnie ramieniem jak zwykła koleżankę.-Dlaczego? zastanawiałam się,nie podobam mu się,nie chce...?Czy jest coś,a może ktoś o kim nie chce mi powiedzieć?Nie wiedziałam.Nie miałam wtedy pojęcia,że ten pocałunek czekał jeszcze kilka tygodni,na to aby potem wspólnie trwać,nie miałam wtedy pojęcia,że On pokocha mnie z calych sił,ze wybaczy mi zdradę i stworzy mi najpiękniejszy świat o którym zawsze marzyłam.Nie wiedziałam,że pokocha mnie z taką siłą,że gotów jest oddać wszystko,byleby uczynić mnie szczęśliwą,czy zasluguję na to?Pewnie nie,ale On nadal pragnie ofiarować mi szczęście.|| pozorna
|
|
|
|