![dręczy mnie obawa że już nie potrafię się już tak po prostu uśmiechać. i owszem spróbowałabym sprawdziła. ale kiedy tylko próbuję unieść kąciki ust boli. podświadomość serce wszystko krzyczą wręcz z cierpienia.](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26707_dsc00798.JPG) |
|
dręczy mnie obawa, że już nie potrafię się już tak po prostu uśmiechać. i owszem, spróbowałabym, sprawdziła. ale kiedy tylko próbuję unieść kąciki ust - boli. podświadomość, serce, wszystko, krzyczą wręcz z cierpienia.
|
|
![czego mi brakuje? Jego śmiechu kiedy trzymał mnie za rękę gdy ja tańczyłam w kałuży przy blasku miliardów świetlików na niebie. Jego stabilnego uścisku kiedy schodziłam dwa metry w dół żeby tylko sprawdzić czy woda w rzecze jest ciepła czy wręcz przeciwnie. Jego rozmarzonego spojrzenia kiedy mierzył moje ciało od stóp aż po głowę. Jego głosu kiedy oświadczał mi że jestem dla Niego najważniejsza jedyna na całe życie. Jego obecności tej która miała być do grobowej deski.](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26707_dsc00798.JPG) |
|
czego mi brakuje? Jego śmiechu, kiedy trzymał mnie za rękę, gdy ja tańczyłam w kałuży przy blasku miliardów świetlików na niebie. Jego stabilnego uścisku, kiedy schodziłam dwa metry w dół, żeby tylko sprawdzić czy woda w rzecze jest ciepła, czy wręcz przeciwnie. Jego rozmarzonego spojrzenia, kiedy mierzył moje ciało od stóp, aż po głowę. Jego głosu, kiedy oświadczał mi, że jestem dla Niego najważniejsza, jedyna, na całe życie. Jego obecności, tej, która miała być do grobowej deski.
|
|
![pamiętam jak zamykał mnie w swoich ramionach po czym zaciskał mocno dłonie w pięści. pamiętam jak kolejne szkarłatne kropelki wypływały z Jego oczu aby chwilę potem znaleźć się na moim ramieniu. pamiętam jak powtarzał niczym chorą modlitwę że nie zasłużył na mnie.](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26707_dsc00798.JPG) |
|
pamiętam jak zamykał mnie w swoich ramionach po czym zaciskał mocno dłonie w pięści. pamiętam jak kolejne szkarłatne kropelki wypływały z Jego oczu, aby chwilę potem znaleźć się na moim ramieniu. pamiętam jak powtarzał, niczym chorą modlitwę, że nie zasłużył na mnie.
|
|
![nie masz bladego pojęcia o moich uczuciach. nie wiesz jak cholernie słaba jestem kiedy co noc łzy ciurkiem suną po moim policzku pozostawiając lekko błyszczące sługi. nie słyszysz jak zduszonym już głosem krzyczę z bólu zwijając się w jak najmniejszy kłębek. nie zdajesz sobie sprawy jak pragnę o Tobie w takich chwilach zapomnieć. nie wyobrażasz sobie ile myśli samobójczych przebiega przez moją głowę. nie znasz wartości jaką jest dla mnie miłość i nie pojmujesz że dałabym sobie rękę odciąć tylko po to żebyś wrócił. najgorszym w tym wszystkim jest jednak fakt że w dalszym ciągu chciałabym na kolanach cholernie Ci dziękować za każdą z chwil w których byłam najszczęśliwszą kobietą pod słońcem.](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26707_dsc00798.JPG) |
|
nie masz bladego pojęcia o moich uczuciach. nie wiesz jak cholernie słaba jestem, kiedy co noc łzy ciurkiem suną po moim policzku, pozostawiając lekko błyszczące sługi. nie słyszysz jak zduszonym już głosem krzyczę z bólu zwijając się w jak najmniejszy kłębek. nie zdajesz sobie sprawy jak pragnę o Tobie w takich chwilach zapomnieć. nie wyobrażasz sobie ile myśli samobójczych przebiega przez moją głowę. nie znasz wartości jaką jest dla mnie miłość, i nie pojmujesz, że dałabym sobie rękę odciąć tylko po to, żebyś wrócił. najgorszym w tym wszystkim jest jednak fakt, że w dalszym ciągu chciałabym na kolanach cholernie Ci dziękować za każdą z chwil, w których byłam najszczęśliwszą kobietą pod słońcem.
|
|
![leżeliśmy na trawniku przyglądając się deszczu gwiazd. kolejne odrywały się z nieba i lecąc ginęły w końcu na linii horyzontu. czas na życzenia. przerwał ciszę delikatnym szeptem wprost w moje włosy. przeniosłam na Niego wzrok mierząc linię Jego kości policzkowych te cudownie brązowe tęczówki uśmiech który pokochałam od razu. czego mam chcieć więcej? odpowiedziałam rozglądając się wokół. zaśmiał się kręcąc głową. śledziłam Jego wzrok wypatrzył najjaśniejsze spadające ciało. przymknął na moment powieki. wpakowałam Mu się na kolana. o co poprosiłeś? zagadnęłam opierając głowę na Jego klatce piersiowej. poprosiłem żeby to trwało wiecznie. żebyś była już zawsze. usłyszałam w odpowiedzi.](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26707_dsc00798.JPG) |
|
leżeliśmy na trawniku przyglądając się deszczu gwiazd. kolejne odrywały się z nieba i lecąc ginęły w końcu na linii horyzontu. - czas na życzenia. - przerwał ciszę delikatnym szeptem wprost w moje włosy. przeniosłam na Niego wzrok mierząc linię Jego kości policzkowych, te cudownie brązowe tęczówki, uśmiech który pokochałam od razu. - czego mam chcieć więcej? - odpowiedziałam rozglądając się wokół. zaśmiał się kręcąc głową. śledziłam Jego wzrok, wypatrzył najjaśniejsze spadające ciało. przymknął na moment powieki. wpakowałam Mu się na kolana. - o co poprosiłeś? - zagadnęłam opierając głowę na Jego klatce piersiowej. - poprosiłem, żeby to trwało wiecznie. żebyś była już zawsze. - usłyszałam w odpowiedzi.
|
|
![Ty jesteś tam ja jestem tu nie wiem co trzeba zrobić już I chciałbym dziś mieć już pod nogami pewny grunt](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36958_just_let_me_hold_you_by_edsondiego-d2yucfp.jpg) |
Ty jesteś tam ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już
I chciałbym dziś mieć już pod nogami pewny grunt
|
|
![desperacko pragnę czuć Twoją dłoń na moim biodrze co ranek. słyszeć cichy spokojny i równomierny oddech. patrzeć jak Twoja klatka piersiowa raz po raz unosi się i opada. tuż po odbyciu półgodzinnej bitwy na poduszki robić wspólne śniadanie. naleśniki z dżemem truskawkowym kakao. chcę żebyś potem wracał do mnie tuż po zajęciach kiedy będę czekać na Ciebie z tostami i dzbankiem malinowej herbaty. długie rozmowy przed telewizorem na którego i tak nie będziemy zwracać najmniejszej uwagi. wspólna kąpiel. seria pocałunków na dobranoc. daj mi tę rutynę.](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26707_dsc00798.JPG) |
|
desperacko pragnę czuć Twoją dłoń na moim biodrze co ranek. słyszeć cichy, spokojny i równomierny oddech. patrzeć jak Twoja klatka piersiowa raz po raz unosi się i opada. tuż po odbyciu półgodzinnej bitwy na poduszki, robić wspólne śniadanie. naleśniki z dżemem truskawkowym, kakao. chcę, żebyś potem wracał do mnie, tuż po zajęciach, kiedy będę czekać na Ciebie z tostami i dzbankiem malinowej herbaty. długie rozmowy przed telewizorem, na którego i tak nie będziemy zwracać najmniejszej uwagi. wspólna kąpiel. seria pocałunków na dobranoc. daj mi tę rutynę.
|
|
![kochał nagłą zmianę w moim spojrzeniu kiedy kucał przede mną zamykając moje dłonie w swoich. ubóstwiał jak w jednej sekundzie tęsknota przepełniająca moje źrenice znikała a zastępowało ją to ciepłe cudowne uczucie.](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26707_dsc00798.JPG) |
|
kochał nagłą zmianę w moim spojrzeniu, kiedy kucał przede mną, zamykając moje dłonie w swoich. ubóstwiał jak w jednej sekundzie tęsknota przepełniająca moje źrenice znikała, a zastępowało ją to ciepłe, cudowne uczucie.
|
|
![kiedyś opowiem Ci jakie to uczucie trzymać za rękę najcudowniejszego faceta we wszechświecie. napiszę Ci recenzję momentów z bycia z takim człowiekiem. spróbuję Ci unaocznić smak pocałunków które smakuję każdego ranka. ale zapamiętaj sobie jedno nie dam Go sobie odebrać.](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26707_dsc00798.JPG) |
|
kiedyś opowiem Ci jakie to uczucie trzymać za rękę najcudowniejszego faceta we wszechświecie. napiszę Ci recenzję momentów z bycia z takim człowiekiem. spróbuję Ci unaocznić smak pocałunków, które smakuję każdego ranka. ale zapamiętaj sobie jedno - nie dam Go sobie odebrać.
|
|
![zazwyczaj po prostu idę nie patrząc gdzie. i zupełnie przypadkiem trafiam w Twoje ramiona przesączone tym cudownym zapachem szczęścia.](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26707_dsc00798.JPG) |
|
zazwyczaj po prostu idę, nie patrząc gdzie. i zupełnie przypadkiem trafiam w Twoje ramiona, przesączone tym cudownym zapachem szczęścia.
|
|
![wciągasz do płuc bucha za buchem zapijasz to kolejnymi piwami. uruchamia Ci się faza śmiejesz się z byle czego zasypiasz mimowolnie zaraz po powrocie do domu. rano budzisz się na kacu z ostrymi zawrotami głowy i mdłościami a tam w środku coś kuje. przeliczyłaś się chcąc utopić uczucia w procentach. potrafią pływać.](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26707_dsc00798.JPG) |
|
wciągasz do płuc bucha za buchem, zapijasz to kolejnymi piwami. uruchamia Ci się faza, śmiejesz się z byle czego, zasypiasz mimowolnie zaraz po powrocie do domu. rano budzisz się na kacu, z ostrymi zawrotami głowy i mdłościami, a tam w środku coś kuje. przeliczyłaś się chcąc utopić uczucia w procentach. potrafią pływać.
|
|
![wiesz że w sierpniu minie dziesięc lat odkąd Cię nie ma ? dziesięć pieprzonych lat od czasu gdy zostawiłeś mnie samą na tym świecie gdy sprawiłeś że musiałam uczyć się dorosłości znacznie szybciej niż moi równieśnicy. dziesięc lat odkąd nie mogę zrozumieć dlaczego Bóg mi to zrobił .. veriolla](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26707_dsc00798.JPG) |
|
wiesz , że w sierpniu minie dziesięc lat odkąd Cię nie ma ? dziesięć pieprzonych lat od czasu gdy zostawiłeś mnie samą na tym świecie, gdy sprawiłeś , że musiałam uczyć się dorosłości znacznie szybciej niż moi równieśnicy. dziesięc lat odkąd nie mogę zrozumieć dlaczego Bóg mi to zrobił .. / veriolla
|
|
|
|