 |
Truth is, sometimes I miss you so much I can hardly stand it.
|
|
 |
jeżeli w nocy przyjdzie do Ciebie gruby Pan, w czerwonym ubranku i będzie chciał Cię zapakować do worka, to nie przestrasz się. powiedziałam Mikołajowi, że chce Cię pod choinkę . ; **
|
|
 |
przedwczoraj, wczoraj, dziś, jutro, pojutrze, za tydzień, za rok, zawsze. o b i e c u j e !
|
|
 |
przestań sobie wmawiać, że to lubisz i zamiast mówić co myślisz zacznij myśleć co mówisz.
|
|
 |
Chciałabym nie być obojętna i wiedzieć o co mi samej chodzi..
|
|
 |
Spróbuj mnie. Skosztuj lepkich jak wata cukrowa myśli, co kleją mi się do ust.
|
|
 |
obudziło się we mnie dawne pragnienie bycia w końcu docenienioną przez kogoś. powróciło uczucie pustki, bezsilności, beznadziejności, rozczarowania niespełnionymi oczekiwaniami. pozostał tylko ten tępy ból psychiczny i świadomość emocjonalnego dna.
|
|
 |
Tak bardzo chciałbym widzieć cię więcej i częściej, trzymać za rękę, łapać powietrze, opowiadać ci jak bardzo zwariowałam.
|
|
 |
Proszę, uspokój ten deszcz, Boże
co w źrenicach ma swój początek
zatrzymaj łzy, nim utonie cały wszechświat.
|
|
 |
To on rozbujał huśtawkę nastrojów,
był winien kałuży łez przed wspólnym domem
złamał mi serce, on.
|
|
 |
dlaczego musi istnieć coś takiego jak paradoks życiowy? dlaczego,kiedy ktoś nas kocha my nim gardzimy a jeśli my kogoś kochamy on nami gardzi? i gdzie tu jest sprawiedliwość..
|
|
 |
Serce umiera powolną śmiercią, gubi złudzenia jak drzewo liście,
aż wreszcie nie zostanie ani jedno, brak złudzeń, nie zostaje już nic.
Maluje sobie twarz po to by ją ukryć, jej oczy są jak głęboka woda.
|
|
|
|