głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dotyktwoj

wielu odpuściło i dało sobie spokój  ja proszę o drugą szansę.  i dopadły

dussia dodano: 18 maja 2010

wielu odpuściło i dało sobie spokój, ja proszę o drugą szansę. |i dopadły

chciałabym mieć taką odwagę  żebym mogła podejść do Ciebie i powiedzieć Ci jak cholernie mi się podobasz. że uwielbiam te Twoje oczy. że uwielbiam ten Twój kolczyk w uchu. że uwielbiam te Twoje włosy na żelu. po prostu jak bardzo Cię uwielbiam.

karolina1993sk dodano: 18 maja 2010

chciałabym mieć taką odwagę, żebym mogła podejść do Ciebie i powiedzieć Ci jak cholernie mi się podobasz. że uwielbiam te Twoje oczy. że uwielbiam ten Twój kolczyk w uchu. że uwielbiam te Twoje włosy na żelu. po prostu jak bardzo Cię uwielbiam.

i znów uśmiechasz się do mnie tym twoim kuszącym spojrzeniem.

tacogokocham dodano: 17 maja 2010

i znów uśmiechasz się do mnie tym twoim kuszącym spojrzeniem.

śniłeś mi się Dupku. i po co?

tacogokocham dodano: 17 maja 2010

śniłeś mi się Dupku. i po co?

suki już tak mają. wredność we krwi.

tacogokocham dodano: 17 maja 2010

suki już tak mają. wredność we krwi.

gdy nagle przestajesz odpisywać mi na sms y   do głowy przychodzą mi różne myśli.. zastanawiam się co robisz  z kim.. a może z inną piszesz w taki sam sposób jak ze mną  bo przecież niczego mi nie obiecywałeś. po prostu ja wyobrażam sobie zbyt wiele  po raz kolejny..

slonkoo dodano: 17 maja 2010

gdy nagle przestajesz odpisywać mi na sms-y , do głowy przychodzą mi różne myśli.. zastanawiam się co robisz, z kim.. a może z inną piszesz w taki sam sposób jak ze mną, bo przecież niczego mi nie obiecywałeś. po prostu ja wyobrażam sobie zbyt wiele, po raz kolejny..

wielu odpuściło i dało sobie spokój  ja proszę o drugą szansę.

dussia dodano: 17 maja 2010

wielu odpuściło i dało sobie spokój, ja proszę o drugą szansę. |

wielu odpuściło i dało sobie spokój  ja proszę o drugą szansę.

dussia dodano: 17 maja 2010

wielu odpuściło i dało sobie spokój, ja proszę o drugą szansę.

jeden głupi gest  a zmienił tak niewyobrażalnie wiele...

dussia dodano: 17 maja 2010

jeden głupi gest, a zmienił tak niewyobrażalnie wiele...

mam nadzieję  że przeszłość mam za sobą.

dussia dodano: 17 maja 2010

mam nadzieję, że przeszłość mam za sobą.

  Szukam ideału ...   No to powodzenia  za 60 lat otworzysz pudło z napisem   Moje dawne miłości   i wiesz co znajdziesz ? Kurz moja droga  kurz... lejdiss

tylusia dodano: 17 maja 2010

- Szukam ideału ... - No to powodzenia, za 60 lat otworzysz pudło z napisem " Moje dawne miłości " i wiesz co znajdziesz ? Kurz moja droga, kurz.../lejdiss

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach  a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.   jesteś bezlitosny!   wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę  aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.   przepraszam  kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.   chciałem Cię przygotować ...   na co? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.   na moje odejście.   wyszeptał  spuszczając swój speszony wzrok.   na co?!   zaczęła krzyczeć.   spokojnie  kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie  zostaję.   odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona  wyszeptała  że jeszcze jeden taki numer  a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.   abstracion

tacogokocham dodano: 17 maja 2010

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu. / abstracion

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć