![Tak naprawdę sam czas nie wystarcza aby zapomnieć. Dni mijają a Ty wcale nie czujesz się lepiej prawda? To nic dziwnego bo mijający czas tak naprawdę sprawia że masz coraz większe poczucie że oddalasz się od swojego szczęścia on sprawia że Twoje wspomnienia blakną a tak naprawdę tylko dzięki nim żyjesz. Sam czas nie sprawi że zapomnisz. Potrzebujesz silniejszego czynnika. Potrzebujesz czegoś co skutecznie sprawi że dawne życie chociaż minimalnie straci na znaczeniu. Tylko wiesz nie szukaj tego na siłę. Musisz pozwolić aby wszystko toczyło się samo wtedy ból naprawdę przechodzi i już nie wraca a Ty nabierasz sił aby zacząć wszystko od nowa. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Tak naprawdę sam czas nie wystarcza aby zapomnieć. Dni mijają, a Ty wcale nie czujesz się lepiej, prawda? To nic dziwnego, bo mijający czas tak naprawdę sprawia, że masz coraz większe poczucie, że oddalasz się od swojego szczęścia, on sprawia, że Twoje wspomnienia blakną, a tak naprawdę tylko dzięki nim żyjesz. Sam czas nie sprawi, że zapomnisz. Potrzebujesz silniejszego czynnika. Potrzebujesz czegoś co skutecznie sprawi, że dawne życie chociaż minimalnie straci na znaczeniu. Tylko wiesz, nie szukaj tego na siłę. Musisz pozwolić aby wszystko toczyło się samo, wtedy ból naprawdę przechodzi i już nie wraca, a Ty nabierasz sił aby zacząć wszystko od nowa. / napisana
|
|
![Przeważnie staram się walczyć o swoje do samego końca. Jednak nie zawsze mam na to siły. Teraz się poddałam. Chociaż może nawet nie tyle że się poddałam jak zrozumiałam że nic nie ma już sensu. Ile można walczyć o jedną osobę i o miłość? Mówią że do samego końca ale gdzie ten koniec? Ja chyba mój znalazłam właśnie teraz. Nie mam siły kolejny raz wchodzić w jego życie i niczym żebraczka prosić o miłość. Nie mogę się upokarzać przecież to takie wyraźne że on mnie nie kocha. Poddaje się. Z bólem serca poddaje się. Przegrałam najważniejszą walkę w swoim życiu walkę o miłość. Chciałam dać wszystko a zostałam z niczym. W życiu żadna walka nie jest sprawiedliwa dlatego ja już kończę ten bój. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Przeważnie staram się walczyć o swoje do samego końca. Jednak nie zawsze mam na to siły. Teraz się poddałam. Chociaż może nawet nie tyle, że się poddałam jak zrozumiałam, że nic nie ma już sensu. Ile można walczyć o jedną osobę i o miłość? Mówią, że do samego końca, ale gdzie ten koniec? Ja chyba mój znalazłam właśnie teraz. Nie mam siły kolejny raz wchodzić w jego życie i niczym żebraczka prosić o miłość. Nie mogę się upokarzać, przecież to takie wyraźne, że on mnie nie kocha. Poddaje się. Z bólem serca poddaje się. Przegrałam najważniejszą walkę w swoim życiu - walkę o miłość. Chciałam dać wszystko, a zostałam z niczym. W życiu żadna walka nie jest sprawiedliwa, dlatego ja już kończę ten bój. / napisana
|
|
![Co zostało po naszej miłości? Niewiele. To zaledwie kilkadziesiąt wspomnień które coraz bardziej blakną. To kilka zdjęć na które nie mam sił patrzeć. To również nieprzespane noce i wieczory pełne łez. Mieliśmy siebie a później jedna chwila zaważyła o całym naszym dalszym życiu. Zgubiliśmy wiarę nadzieje sens. Zmarnowaliśmy ogromne uczucie które każdego dnia rozrastało się coraz bardziej. Teraz teraz nie mamy już nic. Ja jestem tutaj a Ty gdzieś zbyt daleko i to w dodatku tak bardzo milczący i nieobecny. Po nas już naprawdę nie ma praktycznie żadnego śladu już nikt nie pamięta o tym że kiedyś byliśmy my . Teraz każde z nas musi żyć tak jakby przeszłości nigdy nie było. I chociaż to wcale nie jest łatwe to jednak mam wrażenie że to jedyne rozwiązanie. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Co zostało po naszej miłości? Niewiele. To zaledwie kilkadziesiąt wspomnień, które coraz bardziej blakną. To kilka zdjęć, na które nie mam sił patrzeć. To również nieprzespane noce i wieczory pełne łez. Mieliśmy siebie, a później jedna chwila zaważyła o całym naszym dalszym życiu. Zgubiliśmy wiarę, nadzieje, sens. Zmarnowaliśmy ogromne uczucie, które każdego dnia rozrastało się coraz bardziej. Teraz, teraz nie mamy już nic. Ja jestem tutaj, a Ty gdzieś zbyt daleko i to w dodatku tak bardzo milczący i nieobecny. Po nas już naprawdę nie ma praktycznie żadnego śladu, już nikt nie pamięta o tym, że kiedyś byliśmy "my". Teraz każde z nas musi żyć tak jakby przeszłości nigdy nie było. I chociaż to wcale nie jest łatwe, to jednak mam wrażenie, że to jedyne rozwiązanie. / napisana
|
|
![Gdybym miała teraz wybrać między Tobą a spełnieniem choćby jednego życzenia wybrałam bez wahania Ciebie. W Tobie odkąd tylko pamiętam było coś co dawało mi szczęście. Nie liczyło się to gdzie jesteśmy jacy jesteśmy. Nie liczyło się nic poza miejscem w którym splatały się nasze dłonie emanując przy tym ciepłem dostającym się prosto do serca. Tylko to było ważne pamiętasz? To że patrzyliśmy sobie w oczy i oddychaliśmy wspólnym powietrzem a każdy jego haust przepełniony cząsteczkami uśmiechu był bardziej wyraźnym wyrazem miłości niż jakiekolwiek 'kocham' które wypowiadaliśmy do siebie nie raz szeptem. Nie było nic bardziej oczywistego niż my a to było dla mnie spełnieniem wszystkich marzeń. Właśnie dlatego wybrałabym Ciebie. Bez wątpienia. dontforgot](http://files.moblo.pl/0/7/74/av65_77457_84358_-3a48478fb762306cb8f3.jpg) |
Gdybym miała teraz wybrać między Tobą a spełnieniem choćby jednego życzenia wybrałam bez wahania Ciebie. W Tobie, odkąd tylko pamiętam, było coś, co dawało mi szczęście. Nie liczyło się to gdzie jesteśmy, jacy jesteśmy. Nie liczyło się nic poza miejscem, w którym splatały się nasze dłonie emanując przy tym ciepłem, dostającym się prosto do serca. Tylko to było ważne, pamiętasz? To, że patrzyliśmy sobie w oczy i oddychaliśmy wspólnym powietrzem, a każdy jego haust przepełniony cząsteczkami uśmiechu był bardziej wyraźnym wyrazem miłości niż jakiekolwiek 'kocham', które wypowiadaliśmy do siebie nie raz szeptem. Nie było nic bardziej oczywistego niż my, a to było dla mnie spełnieniem wszystkich marzeń. Właśnie dlatego wybrałabym Ciebie. Bez wątpienia. /dontforgot
|
|
![Codziennie coś innego każdego wieczora nowa znajomość a każdej kolejnej nocy mała dawka snu. To zupełnie inny świat którego nie znałam wcześniej. Żaden dzień nie jest taki sam problemów nie ma i wreszcie jest okazja aby zapomnieć. Każda nowo poznana osoba uświadamia w przekonaniu że życie ma w sobie coś wyjątkowego i równie wyjątkowy jest ten czas który pokazuje że ja potrafię cieszyć się życiem. Jednak jest też coś co boli. W końcu przychodzi dzień kiedy wszystko się kończy dzień który uświadamia że znów traci się te piękne chwile i wyjątkowych ludzi. Wtedy znów jest ten moment kiedy człowiek uświadamia sobie że wszystko jest na chwilę ale mimo to jest szczęśliwy że chociaż tej chwili mógł zakosztować. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Codziennie coś innego, każdego wieczora nowa znajomość, a każdej kolejnej nocy mała dawka snu. To zupełnie inny świat, którego nie znałam wcześniej. Żaden dzień nie jest taki sam, problemów nie ma i wreszcie jest okazja aby zapomnieć. Każda nowo poznana osoba uświadamia w przekonaniu, że życie ma w sobie coś wyjątkowego i równie wyjątkowy jest ten czas, który pokazuje, że ja potrafię cieszyć się życiem. Jednak jest też coś co boli. W końcu przychodzi dzień kiedy wszystko się kończy, dzień który uświadamia, że znów traci się te piękne chwile i wyjątkowych ludzi. Wtedy znów jest ten moment kiedy człowiek uświadamia sobie, że wszystko jest na chwilę, ale mimo to jest szczęśliwy, że chociaż tej chwili mógł zakosztować. / napisana
|
|
![północ. bicie zegara rozbrzmiewa w całym pokoju a ja siedzę z wzrokiem wbitym w ziemię. tamuję łzy przecieram oczy by obraz choć na chwilę przestał być rozmyty pociągam nosem który z minuty na minutę czerwienieje. co jeśli tak już będzie zawsze? co jeśli teraz każdy dzień będzie zaczynał się i kończył bez ich obecności bez długich rozmów bez świadomości że mam przy sobie grupkę aniołów? dziś moje urodziny powinnam być szczęśliwa. dlaczego więc czuję się tak strasznie podle tak strasznie samotnie? cichutko szlocham najciszej jak potrafię.by nikt nie usłyszał by nikt nie dostrzegł że w środku powolutku obumieram. przed oczami przelatuje mi każda wspólna chwila z nimi spędzona każdy żart każdy uścisk każde miłe słowo.nie chcę by odeszli by pozwolili mi upaść. dziś moje urodziny.powinni być ze mną powinni całować moje policzka i składać życzenia.dziś moje urodziny dziś choć na chwilę powinnam zapomnieć o problemach.dlaczego więc pozwalają bym powoli pogrążała się w ciemności?](http://files.moblo.pl/0/9/60/av65_96020_7596_549c_480.jpeg) |
północ. bicie zegara rozbrzmiewa w całym pokoju, a ja siedzę z wzrokiem wbitym w ziemię. tamuję łzy, przecieram oczy, by obraz choć na chwilę przestał być rozmyty, pociągam nosem, który z minuty na minutę czerwienieje. co jeśli tak już będzie zawsze? co jeśli teraz każdy dzień będzie zaczynał się i kończył bez ich obecności, bez długich rozmów, bez świadomości, że mam przy sobie grupkę aniołów? dziś moje urodziny, powinnam być szczęśliwa. dlaczego więc czuję się tak strasznie podle, tak strasznie samotnie? cichutko szlocham, najciszej jak potrafię.by nikt nie usłyszał,by nikt nie dostrzegł, że w środku powolutku obumieram. przed oczami przelatuje mi każda wspólna chwila z nimi spędzona, każdy żart, każdy uścisk,każde miłe słowo.nie chcę by odeszli,by pozwolili mi upaść. dziś moje urodziny.powinni być ze mną,powinni całować moje policzka i składać życzenia.dziś moje urodziny,dziś choć na chwilę powinnam zapomnieć o problemach.dlaczego więc pozwalają bym powoli pogrążała się w ciemności?
|
|
![coś złego dzieje się w mojej głowie. natrętne myśli zaburzają mi trzeźwość myślenia. zagubiona kręcę się po omacku nie mogąc wyjść z labiryntu uczuć. czuję się jak wariatka. raz chcę Cię blisko by po chwili nie móc znieść nawet najcichszego Twego szeptu. raz chcę to wszystko rzucić w cholerę i zacząć od nowa by po upływie sekund na nowo mieć wątpliwości czy poradzę sobie sama w tym strasznym świecie. nocami na zmianę to płaczę to się śmieje wbijam paznokcie w skórę a następnie delikatnie ją masuję by złagodzić ból. ta decyzja ten wybór jest najtrudniejszą jaką dotąd musiałam podjąć. stracić wszystko? a może zostać tu gdzie jestem i żyć nieszczęśliwa spalona? co robić? co sprawi że na nowo obudzi się we mnie życie? co rozpali tę iskrę którą Ty doszczętnie zgasiłeś? krzyczę z bezsilności krzyczę głośno choć nie odczuwam żadnej ulgi. dlaczego to musi być tak trudne? dlaczego tracąc Ciebie stracę i ich? boję się zostać sama. historia zatacza feralne koło.](http://files.moblo.pl/0/9/60/av65_96020_7596_549c_480.jpeg) |
coś złego dzieje się w mojej głowie. natrętne myśli zaburzają mi trzeźwość myślenia. zagubiona kręcę się po omacku, nie mogąc wyjść z labiryntu uczuć. czuję się jak wariatka. raz chcę Cię blisko, by po chwili nie móc znieść nawet najcichszego Twego szeptu. raz chcę to wszystko rzucić w cholerę i zacząć od nowa, by po upływie sekund na nowo mieć wątpliwości, czy poradzę sobie sama w tym strasznym świecie. nocami na zmianę to płaczę to się śmieje, wbijam paznokcie w skórę, a następnie delikatnie ją masuję, by złagodzić ból. ta decyzja, ten wybór, jest najtrudniejszą jaką dotąd musiałam podjąć. stracić wszystko? a może zostać tu gdzie jestem i żyć nieszczęśliwa, spalona? co robić? co sprawi, że na nowo obudzi się we mnie życie? co rozpali tę iskrę, którą Ty doszczętnie zgasiłeś? krzyczę z bezsilności, krzyczę głośno, choć nie odczuwam żadnej ulgi. dlaczego to musi być tak trudne? dlaczego tracąc Ciebie, stracę i ich? boję się zostać sama. historia zatacza feralne koło.
|
|
![daj mi odejść. puść moją dłoń i pozwól ruszyć naprzód pozwól odnaleźć siebie bo nie poznaję już dziewczyny którą codziennie mijam w lustrze. wiem że będzie bolało że będzie ciężko że tyle starań pójdzie na marne ale nie wskrzeszę w sobie uczuć które już dawno wygasły. przyznaj mi rację że kiedyś częściej się uśmiechałam częściej śmiałam. przyznaj że zakochałeś się w dziewczynie sprzed roku że osoba którą się stałam już Ci nie odpowiada. przecież wiem że nie jesteś ślepy że zauważasz ten dystans ten chłód. dlaczego więc kurczowo chcesz mnie przy sobie zatrzymać? ranimy się nawzajem unieszczęśliwiamy zadajemy ból bo doskonale znamy nasze słabe punkty. nie chcę dalej widzieć tego zawodu na dnie Twoich oczu. wszystko się pogmatwało skomplikowało. nie utrudniaj mi tego.](http://files.moblo.pl/0/9/60/av65_96020_7596_549c_480.jpeg) |
daj mi odejść. puść moją dłoń i pozwól ruszyć naprzód, pozwól odnaleźć siebie, bo nie poznaję już dziewczyny, którą codziennie mijam w lustrze. wiem, że będzie bolało, że będzie ciężko, że tyle starań pójdzie na marne, ale nie wskrzeszę w sobie uczuć, które już dawno wygasły. przyznaj mi rację, że kiedyś częściej się uśmiechałam, częściej śmiałam. przyznaj, że zakochałeś się w dziewczynie sprzed roku, że osoba, którą się stałam już Ci nie odpowiada. przecież wiem, że nie jesteś ślepy, że zauważasz ten dystans, ten chłód. dlaczego więc kurczowo chcesz mnie przy sobie zatrzymać? ranimy się nawzajem, unieszczęśliwiamy, zadajemy ból, bo doskonale znamy nasze słabe punkty. nie chcę dalej widzieć tego zawodu na dnie Twoich oczu. wszystko się pogmatwało, skomplikowało. nie utrudniaj mi tego.
|
|
![Tylko tu i tylko teraz bądź. Chłód naszych uczuć przedarł się już na zewnątrz. Nie umiem opanować drżenia rąk tylko już nie wiem czy z zimna czy z desperackiego pożądania choćby muśnięcia twojej twarzy. Nie obiecuj mi że nigdy nie zapomnisz. To przecież odejdzie z czasem zniknie nie tylko z naszego życia ale też z iskier w oczach i pamięci. Nie musisz kłamać. Nie tego oczekuję od ciebie w tym ostatnim spotkaniu przypominającym śmierć z zamarznięcia. Nie tego nam dziś potrzeba więc ja też powiem tylko prawdę. Dziś po raz pierwszy i równocześnie ostatni zaleje nas fala szczerości w której razem utoniemy tym razem nie łapiąc się żadnej brzytwy ani nawet nie szukając wzajemnie swoich dłoni. Nic już nie będzie takie samo ale nic się nie zmieni. Mnie tylko przestaną drżeć ręce. Serce już nie musi. Serca już dawno we mnie nie ma. dontforgot](http://files.moblo.pl/0/7/74/av65_77457_84358_-3a48478fb762306cb8f3.jpg) |
Tylko tu i tylko teraz bądź. Chłód naszych uczuć przedarł się już na zewnątrz. Nie umiem opanować drżenia rąk, tylko już nie wiem, czy z zimna, czy z desperackiego pożądania choćby muśnięcia twojej twarzy. Nie obiecuj mi, że nigdy nie zapomnisz. To przecież odejdzie, z czasem zniknie nie tylko z naszego życia, ale też z iskier w oczach i pamięci. Nie musisz kłamać. Nie tego oczekuję od ciebie w tym ostatnim spotkaniu, przypominającym śmierć z zamarznięcia. Nie tego nam dziś potrzeba, więc ja też powiem tylko prawdę. Dziś po raz pierwszy - i równocześnie ostatni - zaleje nas fala szczerości, w której razem utoniemy, tym razem nie łapiąc się żadnej brzytwy, ani nawet nie szukając wzajemnie swoich dłoni. Nic już nie będzie takie samo, ale nic się nie zmieni. Mnie tylko przestaną drżeć ręce. Serce już nie musi. Serca już dawno we mnie nie ma. /dontforgot
|
|
![Mówiłeś mi jesteś moim aniołem nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia a później z taką łatwością odszedłeś ode mnie. Nagle słowa stały się tak mało znaczące a ja nie potrafiłam uwierzyć że można tak łatwo rzucać je na wiatr. Nie wiedziałam w co mogę jeszcze wierzyć straciłam zaufanie do każdego wokół bo nagle wszyscy wydali się tacy zakłamani. Zmieniłeś mój sposób patrzenia na świat i na ludzi. Odchodząc odebrałeś mi zdolność do kochania bo pomimo tego że jestem przepełniona miłością do Ciebie ja nie umiem kochać. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Mówiłeś mi "jesteś moim aniołem", "nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia", a później z taką łatwością odszedłeś ode mnie. Nagle słowa stały się tak mało znaczące, a ja nie potrafiłam uwierzyć, że można tak łatwo rzucać je na wiatr. Nie wiedziałam w co mogę jeszcze wierzyć, straciłam zaufanie do każdego wokół, bo nagle wszyscy wydali się tacy zakłamani. Zmieniłeś mój sposób patrzenia na świat i na ludzi. Odchodząc odebrałeś mi zdolność do kochania, bo pomimo tego, że jestem przepełniona miłością do Ciebie ja nie umiem kochać. / napisana
|
|
![Nie wiem jak to jest możliwe w końcu minęło tyle czasu który miał uzdrowić moją chorą duszę i popękane serce ale ciągle połową siebie tkwię w tym co było kiedyś. To nie są tylko wspomnienia które nie chcą przeminąć. To jest coś więcej takie poczucie że to co było najpiękniejsze może jeszcze wrócić że wystarczy tylko odpowiednie słowo a znów będzie jak dawniej. Tamto życie było lepsze dlatego więc tak często do niego wracam ciągle porównuję analizuje. Utknęłam w tym czego dawno już nie ma a to strasznie wykańcza i w żaden sposób nie pozwala otworzyć jakiegokolwiek nowego rozdziału. Chciałabym odciąć się od tego jakąś grubą kreską ale on ciągle jest ważną częścią mnie a dopóki nią będzie ja nie urodzę się od nowa. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Nie wiem jak to jest możliwe, w końcu minęło tyle czasu, który miał uzdrowić moją chorą duszę i popękane serce, ale ciągle połową siebie tkwię w tym, co było kiedyś. To nie są tylko wspomnienia, które nie chcą przeminąć. To jest coś więcej - takie poczucie, że to co było najpiękniejsze może jeszcze wrócić, że wystarczy tylko odpowiednie słowo, a znów będzie jak dawniej. Tamto życie było lepsze, dlatego więc tak często do niego wracam, ciągle porównuję, analizuje. Utknęłam w tym czego dawno już nie ma, a to strasznie wykańcza i w żaden sposób nie pozwala otworzyć jakiegokolwiek nowego rozdziału. Chciałabym odciąć się od tego jakąś grubą kreską, ale on ciągle jest ważną częścią mnie, a dopóki nią będzie - ja nie urodzę się od nowa. / napisana
|
|
|
|