głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dontforgot

Walczę z tęsknotą. Próbuję różnych sposobów  aby ją zagłuszyć  a nawet zabić  ale to nie moja wina  że jestem jeszcze zbyt słaba i ona zawsze wraca. Nie daje mi spokoju i każdego wieczora przypomina mi o swoim istnieniu  wyciskając milion łez. Czuję się jakbym krążyła w błędnym kole próbując wciąż od nowa uczyć się innego życia. Tak jak Syzyf toczył głaz pod górę tak ja walczę i staram się  naprawdę  ale nic nie wychodzi  kompletnie nic.    napisana

napisana dodano: 7 czerwca 2013

Walczę z tęsknotą. Próbuję różnych sposobów, aby ją zagłuszyć, a nawet zabić, ale to nie moja wina, że jestem jeszcze zbyt słaba i ona zawsze wraca. Nie daje mi spokoju i każdego wieczora przypomina mi o swoim istnieniu, wyciskając milion łez. Czuję się jakbym krążyła w błędnym kole próbując wciąż od nowa uczyć się innego życia. Tak jak Syzyf toczył głaz pod górę tak ja walczę i staram się, naprawdę, ale nic nie wychodzi, kompletnie nic. / napisana

Pojedziemy nad rzekę  będziemy trzymać mocno swoje dłonie jakby od tego zależało czy zapadnie się Ziemia. Będziemy jednością  dwiema wymieszanymi farbami tworzącymi idealną konsystencje czystego koloru miłości. Twoje ciało pod promieniami Słońca będzie błyszczeć  to takie dopełnienie moich słów  że jesteś moją gwiazdką. Nie będę mógł oderwać od Ciebie wzroku  bo jesteś dla mnie jak Bóg dla chrześcijan. Ślepo wierzę w Ciebie i ubostwiam każdy skrawek Twojego ciała. Moje usta będą parzyły od napływu podniecenia i błądziły jak turysta bez mapy po aksamitnej skórze. Będę prymusem w szkole  gdzie uczę się całej Ciebie. Wskaże każdy pieprzyk i gdzie się zaczynają i kończą Twoje tatuaże. Patrząc Ci głęboko w oczy nawet nasze czarne źranice wypełnią się kolorem naszej miłości. I gdy nasze ciała będą odlewem doskonałości dwóch ciał oddanych sobie poczujemy w każdym kawałku serca smak miłości.

skejter dodano: 7 czerwca 2013

Pojedziemy nad rzekę, będziemy trzymać mocno swoje dłonie jakby od tego zależało czy zapadnie się Ziemia. Będziemy jednością, dwiema wymieszanymi farbami tworzącymi idealną konsystencje czystego koloru miłości. Twoje ciało pod promieniami Słońca będzie błyszczeć, to takie dopełnienie moich słów, że jesteś moją gwiazdką. Nie będę mógł oderwać od Ciebie wzroku, bo jesteś dla mnie jak Bóg dla chrześcijan. Ślepo wierzę w Ciebie i ubostwiam każdy skrawek Twojego ciała. Moje usta będą parzyły od napływu podniecenia i błądziły jak turysta bez mapy po aksamitnej skórze. Będę prymusem w szkole, gdzie uczę się całej Ciebie. Wskaże każdy pieprzyk i gdzie się zaczynają i kończą Twoje tatuaże. Patrząc Ci głęboko w oczy nawet nasze czarne źranice wypełnią się kolorem naszej miłości. I gdy nasze ciała będą odlewem doskonałości dwóch ciał oddanych sobie poczujemy w każdym kawałku serca smak miłości.

Wiesz jak jest  uciekasz przed przeszłością  ale ona i tak Cię dopada miażdżąc swoją ogromną siłą wszystko  co posiadasz  co udało Ci się zdobyć budując nowe życie.    napisana

napisana dodano: 6 czerwca 2013

Wiesz jak jest, uciekasz przed przeszłością, ale ona i tak Cię dopada miażdżąc swoją ogromną siłą wszystko, co posiadasz, co udało Ci się zdobyć budując nowe życie. / napisana

Bo ktoś może pomyśleć  że tylko siedzę w domu i użalam się nad sobą  mówiąc w koło jak to jest mi źle i jak cierpię po utracie najbliższej osoby. Nie jest tak. Może nie jestem super duszą towarzystwa  ale staram się coraz więcej wychodzić z domu. Zaczynam namawiać znajomych na imprezy  na których nie żałuje sobie dobrej zabawy. Poznaje nowych ludzi  chociaż nie jest to dla mnie takie proste. Staram się walczyć sama z sobą. Chowam smutek w sobie  bo tak naprawdę nikt nie widział moich łez. Gdybyś zapytał moich znajomych jak się teraz czuję  to żadne z nich nie powiedziałoby Ci  że nocami duszę się od płaczu i ciągle tylko tak mocno tęsknie i nie potrafię żyć jak kiedyś. Próbuję stwarzać pozory normalności  chociaż Ty możesz to nazwać udawaniem  ale dla mnie to jedyny sposób przed całkowitym rozpadnięciem się na kawałki i przed samozagładą  która jeszcze wisi w powietrzu.    napisana

napisana dodano: 6 czerwca 2013

Bo ktoś może pomyśleć, że tylko siedzę w domu i użalam się nad sobą, mówiąc w koło jak to jest mi źle i jak cierpię po utracie najbliższej osoby. Nie jest tak. Może nie jestem super duszą towarzystwa, ale staram się coraz więcej wychodzić z domu. Zaczynam namawiać znajomych na imprezy, na których nie żałuje sobie dobrej zabawy. Poznaje nowych ludzi, chociaż nie jest to dla mnie takie proste. Staram się walczyć sama z sobą. Chowam smutek w sobie, bo tak naprawdę nikt nie widział moich łez. Gdybyś zapytał moich znajomych jak się teraz czuję, to żadne z nich nie powiedziałoby Ci, że nocami duszę się od płaczu i ciągle tylko tak mocno tęsknie i nie potrafię żyć jak kiedyś. Próbuję stwarzać pozory normalności, chociaż Ty możesz to nazwać udawaniem, ale dla mnie to jedyny sposób przed całkowitym rozpadnięciem się na kawałki i przed samozagładą, która jeszcze wisi w powietrzu. / napisana

nienawidzi  gdy palę  chociaż sam czasami prosi o kilka buchów. nienawidzi  gdy go łaskoczę  chociaż  gdy tylko nadarzy się okazja  sam morduje mnie serią łaskotek. nienawidzi  gdy przeklinam  ale wie  że robię to w stanie wielkiego wzburzenia. nienawidzi  gdy się obrażam  jednak robi wszystko by znowu uśmiech rozświetlił moją twarz. nienawidzi  gdy urywam w połowie zdania  chociaż sam ma taki nawyk. nienawidzi  gdy spotykam się z kumplami  mimo  że on również ma grono swoich koleżanek. nienawidzi  gdy się kłócimy  ale uwielbia nasze rozejmy. nienawidzi tylu rzeczy  a jednak nadal jest obok  nadal pozwala mi oddychać jego obecnością  nadal karmi mnie szczęściem  które na stałe zapisało się w żyłach. z dnia na dzień coraz trudniej wyobrażam sobie moment  w którym to wszystko miałoby runąć  coraz mocniej się angażuję. proszę  nie trać mnie.

cynamoon dodano: 6 czerwca 2013

nienawidzi, gdy palę, chociaż sam czasami prosi o kilka buchów. nienawidzi, gdy go łaskoczę, chociaż, gdy tylko nadarzy się okazja, sam morduje mnie serią łaskotek. nienawidzi, gdy przeklinam, ale wie, że robię to w stanie wielkiego wzburzenia. nienawidzi, gdy się obrażam, jednak robi wszystko by znowu uśmiech rozświetlił moją twarz. nienawidzi, gdy urywam w połowie zdania, chociaż sam ma taki nawyk. nienawidzi, gdy spotykam się z kumplami, mimo, że on również ma grono swoich koleżanek. nienawidzi, gdy się kłócimy, ale uwielbia nasze rozejmy. nienawidzi tylu rzeczy, a jednak nadal jest obok, nadal pozwala mi oddychać jego obecnością, nadal karmi mnie szczęściem, które na stałe zapisało się w żyłach. z dnia na dzień coraz trudniej wyobrażam sobie moment, w którym to wszystko miałoby runąć, coraz mocniej się angażuję. proszę, nie trać mnie.

jest coś magicznego w tej chwili  gdy jego dłoń stanowczym ruchem przyciąga moje ciało bliżej  gdy wodzi opuszkami palców po wrażliwej skórze brzucha  gdy w milczeniu wpatruje się we mnie tak intensywnie  że zauważam w jego tęczówkach własne odbicie  gdy czubek jego nosa zatapia się w moich włosach  gdy leży tak zwyczajnie obok  a ciszę przerywają tylko nasze ciche oddechy. magia wyczuwalna jest wszędzie. oblepia ściany  wypełnia pokój  wypełnia nas. to magia w najczystszej postaci  wiesz? magia miłości.

cynamoon dodano: 6 czerwca 2013

jest coś magicznego w tej chwili, gdy jego dłoń stanowczym ruchem przyciąga moje ciało bliżej, gdy wodzi opuszkami palców po wrażliwej skórze brzucha, gdy w milczeniu wpatruje się we mnie tak intensywnie, że zauważam w jego tęczówkach własne odbicie, gdy czubek jego nosa zatapia się w moich włosach, gdy leży tak zwyczajnie obok, a ciszę przerywają tylko nasze ciche oddechy. magia wyczuwalna jest wszędzie. oblepia ściany, wypełnia pokój, wypełnia nas. to magia w najczystszej postaci, wiesz? magia miłości.

przejrzałam Cię  dziewczynko  dobrze wiem do czego dążysz. chcesz mnie z nim skłócić? chcesz sprawić  że to ja będę tą złą  tą  która niszczy waszą przyjaźń? śmieszna jesteś  naprawdę. próbujesz go omamić  grasz na uczuciach i myślisz  że to wszystko pozwoli Ci na nowo go do siebie przyciągnąć. nie miałam zamiaru wtrącać się w wasze relacje  nie chciałam w to ingerować i mówić mu co ma robić. w końcu ja też mam swoich przyjaciół  ja też stawiam przyjaźń na pierwszym miejscu  ale Ty  zwyczajnie pobijasz wszystko. jak nikt umiesz wyprowadzić mnie z równowagi a sam Twój widok sprawia  że mimowolnie zaciskam szczęki. nie pozwolę Ci na odebranie mi mojego szczęścia  nie pozwolę  byś swoimi gierkami zniszczyła wszystko. Ty zaczęłaś walkę  ja skończę bitwę. nie mam w zwyczaju skreślać kogoś przed poznaniem go  ale Ty  Ty jesteś wyjątkiem. nie wiesz z kim zadarłaś.

cynamoon dodano: 6 czerwca 2013

przejrzałam Cię, dziewczynko, dobrze wiem do czego dążysz. chcesz mnie z nim skłócić? chcesz sprawić, że to ja będę tą złą, tą, która niszczy waszą przyjaźń? śmieszna jesteś, naprawdę. próbujesz go omamić, grasz na uczuciach i myślisz, że to wszystko pozwoli Ci na nowo go do siebie przyciągnąć. nie miałam zamiaru wtrącać się w wasze relacje, nie chciałam w to ingerować i mówić mu co ma robić. w końcu ja też mam swoich przyjaciół, ja też stawiam przyjaźń na pierwszym miejscu, ale Ty, zwyczajnie pobijasz wszystko. jak nikt umiesz wyprowadzić mnie z równowagi a sam Twój widok sprawia, że mimowolnie zaciskam szczęki. nie pozwolę Ci na odebranie mi mojego szczęścia, nie pozwolę, byś swoimi gierkami zniszczyła wszystko. Ty zaczęłaś walkę, ja skończę bitwę. nie mam w zwyczaju skreślać kogoś przed poznaniem go, ale Ty, Ty jesteś wyjątkiem. nie wiesz z kim zadarłaś.

Miłość zawsze kończy się cierpieniem  a mimo to i tak w nią brniemy.    napisana

napisana dodano: 6 czerwca 2013

Miłość zawsze kończy się cierpieniem, a mimo to i tak w nią brniemy. / napisana

Stoję na rozdrożu dróg i nie wiem  w którą stronę iść. Tak bardzo boję się życia bez niego  ale z drugiej strony chciałabym zmiany  chciałabym zakosztować pewnej nowości  swobody  lekkości. Stoję i zastanawiam się  który wybór będzie lepszy  chociaż dla niektórych jest oczywiste  że powinnam wybrać drogę  która wyklucza jego osobę  że powinnam wreszcie zawalczyć o siebie i o swoje życie. Tylko dla mnie nie jest to takie proste  ja ciągle odwracam się za siebie i spoglądam czy nie idzie za mną  czy nie próbuje mnie dogonić. I chociaż uporczywie go nie ma  to ja ciągle mam nadzieję  że zjawi się w odpowiednim momencie i ułatwi mi wybór. Ja stoję tu zbyt długo  czas ucieka i aż błaga żebym wreszcie wybrała  a ja boję się życia  boję się tego  co nastąpi dalej.    napisana

napisana dodano: 6 czerwca 2013

Stoję na rozdrożu dróg i nie wiem, w którą stronę iść. Tak bardzo boję się życia bez niego, ale z drugiej strony chciałabym zmiany, chciałabym zakosztować pewnej nowości, swobody, lekkości. Stoję i zastanawiam się, który wybór będzie lepszy, chociaż dla niektórych jest oczywiste, że powinnam wybrać drogę, która wyklucza jego osobę, że powinnam wreszcie zawalczyć o siebie i o swoje życie. Tylko dla mnie nie jest to takie proste, ja ciągle odwracam się za siebie i spoglądam czy nie idzie za mną, czy nie próbuje mnie dogonić. I chociaż uporczywie go nie ma, to ja ciągle mam nadzieję, że zjawi się w odpowiednim momencie i ułatwi mi wybór. Ja stoję tu zbyt długo, czas ucieka i aż błaga żebym wreszcie wybrała, a ja boję się życia, boję się tego, co nastąpi dalej. / napisana

I siedzę i patrzę i czekam bo chyba od zawsze na coś czekam. I coś mnie zjada od środka i boli  jakbym miał raka. I nie wiem co mam robić  czy z okna skakać czy siedzieć i płakać  bo oszukali mnie kurwy  śpiewali  że świat jest piękny  uwierzyłem  jaki ja byłem durny. Dali mi przepis na życie kiepski jak kiepskich życie  straciłem czas i chyba umarłem. I siedzę tak sobie  martwy i zimny jak lód  i brakuje mi ciepłych słów. I idę dalej umierać sam z niebem  i wcale nie kocham Ciebie.

skejter dodano: 6 czerwca 2013

I siedzę i patrzę i czekam bo chyba od zawsze na coś czekam. I coś mnie zjada od środka i boli, jakbym miał raka. I nie wiem co mam robić, czy z okna skakać czy siedzieć i płakać, bo oszukali mnie kurwy, śpiewali, że świat jest piękny, uwierzyłem, jaki ja byłem durny. Dali mi przepis na życie kiepski jak kiepskich życie, straciłem czas i chyba umarłem. I siedzę tak sobie, martwy i zimny jak lód, i brakuje mi ciepłych słów. I idę dalej umierać sam z niebem, i wcale nie kocham Ciebie.

Coś czuliśmy  ufaliśmy bez granic  potrzebowaliśmy nawzajem  chcieliśmy ponad wszystko. Byliśmy nierozłączni  pamiętasz? A teraz? To tak jakby małe dziecko wzięło w rączki nożyczki i nieumyślnie rozcięło więź  która podobno tak silnie nas łączyła. Jednym cięciem  delikatnie  bez jakiegokolwiek trudu.   Endoftime.

endoftime dodano: 5 czerwca 2013

Coś czuliśmy, ufaliśmy bez granic, potrzebowaliśmy nawzajem, chcieliśmy ponad wszystko. Byliśmy nierozłączni, pamiętasz? A teraz? To tak jakby małe dziecko wzięło w rączki nożyczki i nieumyślnie rozcięło więź, która podobno tak silnie nas łączyła. Jednym cięciem, delikatnie, bez jakiegokolwiek trudu. / Endoftime.

dokładnie tak jak mówisz :  teksty cynamoon dodał komentarz: dokładnie tak jak mówisz :) do wpisu 5 czerwca 2013
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć