 |
naprawdę, wierzę że przyjdzie jeszcze taki dzień, kiedy usiądziemy razem tam gdzie zawsze i przeklinając mróz otworzymy piwa i przez dobre kilka godzin, bez przerwy na oddech, nie będziemy mogli przestać nadawać. wierzę w to każdego dnia, mimo że ponoć nadzieja jest matką głupich, tak słyszałam. czyli jestem głupcem?
|
|
 |
"chwilami chciałbym zapukać w dno mojej życiowej szklanki by usłyszeć że coś się jeszcze w niej znajduje, poczuć chłód nocy, marzeniami obijać się o gwiazdy i całkiem przypadkiem wylądować na Twojej. niewinnie wtulić się w Twoje ciało, pokazać Ci jak wygląda pocałunek i zamknąć na Twoich ustach miłość. każdy weekend spędzić beztrosko na mojej tęczy, wtedy mogłabyś pieścić moją osobę swoimi zmysłami, w tym czasie ja swoje namiętne i gorące słowa gasił bym na Twoim ciele, końcem języka lekko polizałbym Twój brzuszek by wpuścić do niego motylki szczęścia."-dla.niej
|
|
 |
"czemu jesteś taka piękna, seksowna, mila, słodka, kochana, zabawna, delikatna, urocza, pomocna, życzliwa, podniecająca, mądra, zaradna, odważna, troskliwa, czuła, ciepła, energiczna?"-dla.niej
|
|
yezoo dodał komentarz: do wpisu |
21 października 2013 |
 |
2) mogłabym powiedzieć mu to wszystko, dokładnie teraz, zbudzić go, chociaż dopiero co zasnął i wszystko wyznać. pewnie ucieszyłby słysząc mój głos, ale abym nie czuła się zbyt pewnie powiedziałby coś w stylu "noc jest od spania kocie, nikt cię tego nie nauczył?" i śmiejąc się do telefonu, słuchał jak nieudolnie próbuję mu się odgryźć. ale boję się. jest dla mnie zbyt ważny, abym mogła go stracić przez taką błahostkę.
|
|
 |
1) mogłabym nawet teraz zadzwonić do niego i powiedzieć wszystko co do niego czuję. opowiedzieć o tym, jak z utęsknieniem czekam za weekendem aby móc się z nim spotkać, móc zobaczyć go chociaż na chwilę. jak bardzo muszę się powstrzymywać przed rzuceniem mu się w ramiona kiedy siedzimy wszyscy razem. mogłabym dać mu do zrozumienia wszystkie aluzje, których on wciąż nie rozumie. dokładnie opisać każdy sen, z nim w roli głównej. jak czuję się podczas każdej rozmowy. jak bolą kłótnie, a śmieszą te udawane sprzeczki. jak bardzo boję się kiedy panuje między nami cisza, kiedy znów się o coś obraża i mówi słowa, które bolą bardziej niż pchnięcia nożem. jak uwielbiam z nim tańczyć w środku nocy albo śpiewać wspólnie ulubione piosenki albo dlaczego tak mi się cieszy mordka kiedy odprowadza mnie do domu albo jak ważna się czuję, kiedy opowiada mi o swoich problemach i jak bardzo boję się tego co będzie.
|
|
 |
to nie jest tak, że zapomniałam o nim, że to wszystko co było między nami przestało mieć dla mnie znaczenie. ja po prostu nie mam już siły. każdego dnia tęsknię za nim tak samo mocno jak te dwa miesiące temu. ale dzisiaj już nie płaczę, nie tyle. nie spędzam każdej samotnej chwili i nocy na rozpamiętywaniu tego co było. nie upijam się do nieprzytomności, aby chociaż przez moment nie myśleć o nim. ale to wciąż boli. wciąż mam w sobie ranę, która widząc jego obojętność, każdego dnia krwawi na nowo. nauczyłam się zaciskać pięści, powstrzymywać łzy, zagryzać język, tak aby nikt nic nie widział. o wiele łatwiej jest udawać wobec niego nienawiść, niż pokazać jak bardzo słaba jestem.
|
|
 |
Mieliśmy być poza krzykiem, ale ten wrzask wyszedł prosto od nas, byliśmy twardzi, silni i chamscy,a teraz jesteśmy mali, zagubieni i przerażeni, łamiemy sobie nawzajem serca, łamiemy sobie klatki piersiowe, a ból jest tak rzeczywisty, jakbyśmy mieli złamania otwarte i takie to wszystko obrzydliwe,takie chujowe i nie do pojęcia, bo przecież, to była miłość, nadal jest przecież, tylko, tylko, że kurwa już niedługo i patrzę na niego i mam przed oczami zegar i mam ochotę krzyczeć, nie przestawać krzyczeć, ale nie, nie mogę. [...] zasypiamy, przykryci tak jakby kołdra chroniła przed złem świata i zatrzymywała czas, chowamy głowy w ramionach,w klatkach piersiowych, splatamy dłonie, zaciskamy powieki, udajemy, że wcale nie chce nam się wyć / niecalkiemludzka
|
|
 |
"codziennie poproszę więcej Twojego słodkiego wygłupiania, dotykania swoją lecząca dłonią mojego ciała, pięknego uśmiechu przy którym błądzę myślami, buziaków które dają mi więcej uśmiechu, besztania społeczeństwa które nigdy nie będzie na Twoim poziomie."-dla.niej
|
|
 |
"nadal na swoich plecach niosę mój niemy krzyk, zmierzam do tego miejsca gdzie Ty przerwiesz ten ból i zaczniesz mnie przytulać swoim ciepłym szeptem."-dla.niej
|
|
 |
"znalazłem Ciebie jako damę, później zamieniłaś się w Królową."-dla.niej
|
|
 |
CHUJOWO KURWA MAĆ JEBANA JEST :(
|
|
|
|