 |
|
" Jesteś niewolnikiem własnego sumienia, bo straciłeś wszystko i właśnie to doceniasz. " | Młody M. ♥
|
|
 |
|
" Życie polega na wyborach. Wiem, trzecia nad ranem, to na to późna pora. " | PiH. ♥
|
|
 |
|
" Mógłbym Ci opowiedzieć o tym jak trudno radzić se samemu, o tym, że trudniej wybacza się bliskiemu." | Bezimienni. ♥
|
|
 |
|
" Nie będę się stresował, czytając w myślach wroga, bo życie jest zbyt krótkie, by się wszystkim przejmować. " | Vixen. ♥
|
|
 |
|
" To wszystko tak blisko i zarazem tak daleko, sen kształtuje się pod zmęczoną powieką. " | PiH. ♥
|
|
 |
|
W moim innym świecie możemy gadać do rana
I rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania
I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania
I czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas
W moim innym świecie nawet gdy jest ciężko
Tylko razem zawsze lądujemy miękko
I łączy nas namiętność, z której mogą szydzić
Lecz dopóki jesteś ze mną nie mamy się czego wstydzić
W moim świecie jesteś ze mną nawet gdy mamy kryzys
Bo pamiętasz tak jak ja, że to jest kwestią decyzji
Spotykam ciebie znów, patrzysz na mnie i widzisz, że
Czuję to co ty albo któreś z nas się myli
Palę papierosa i patrzę w twoje oczy
Myśląc, że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy
W moim innym świecie planujemy przyszłość
Ale teraz nie ma cię, chyba właśnie wyszłaś / Pezet
|
|
 |
|
znów jestem sama. bo przyjaciele się odwrócili. bo rodziców non stop nie ma w domu. bo kuzynka wyjechała z chłopakiem na wakacje. bo brat zapija kolejny dzień z kumplami. bo On tak zwyczajnie przestał mnie kochać. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Ludzie boją się śmierci bardziej nawet niż bólu. To dziwne, że się jej boją. Życie boli dużo bardziej niż śmierć. W momencie śmierci, ból się kończy. Więc koniec to chyba Twój przyjaciel. / Jim Morrison
|
|
 |
|
wiem, że wciąż się powtarzam, nawijam tylko o jednym. przepraszam. potrzebuję jeszcze czasu.
|
|
 |
|
Potrafię latać, ale chcę Jego skrzydeł. Potrafię świecić nawet w ciemności, ale pragnę światła, które On przynosi. Radości w piosenkach, które śpiewa, mój anioł - Gabriel. Potrafię kochać, ale potrzebuję Jego serca. Jestem silna nawet będąc sama, ale z Nim nigdy nie chcę się rozstawać. On był tam od samego początku, mój anioł Gabriel. / Lamb
|
|
 |
|
po godzinie przygotowań wybiegła z domu na umówione miejsce.biegła, co chwilę poślizgując się na śniegu.już dawno była spóźniona.doszła i zauważyła,że Go nie ma."może znudziło mu się czekanie i odpuścił".po chwili wyszedł ze sklepu i z uśmiechem podszedł aby ją przytulić.wszystko się zmieniło,cała rozpromieniała.poszli do restauracji.usiadła na przeciwnej kanapie,lecz po chwili została z niej ściągnięta.niepewnie objął ją w pasie.zaczął całować po rękach,szyi,policzkach,zostawiając delikatne różowe ślady.podniósł ją,posadził na swoich kolanach i objął najmocniej jak potrafił,jakby za chwile miała uciec.ona poczuła przeszywające ją szczęście.nie wierzyła w to co się dzieje.czuła jakby cały jej świat znajdował się właśnie przy niej,na tej kanapie,w tym uścisku.czas mijał szybko,aż nagle musieli się pożegnać.gdy stali na klatce schodowej,łzy zaczęły napływać jej do oczu,nie chciała aby odszedł.po raz ostatni przytulił ją,życząc dobrej nocy.nie zasnęła,serce jej na to nie pozwoliło.
|
|
 |
|
"Więc mogę nawet dziś umierać"
|
|
|
|