 |
|
Jeśli jesteś tylko moim snem, to proszę - nie budź mnie.
|
|
 |
|
na prawdę aż tak mnie nienawidzisz? chciałam być lepszą córką. nie wchodzić ci w drogę. mogłaś robić co chciałaś. siedziałam cichutko w pokoju płytko oddychając. a gdy tylko się ruszyłam, chcą zrobić to czego oczekiwałaś, co otrzymałam? powyginane, spuchnięte, palące od bólu palce. nie opiszę uczucia gdy obserwowałam twoją satysfakcję z moich łez. ale to przecież ja jestem najgorsza i wszystkiemu winna.
|
|
 |
|
błagam zabierz mnie stąd. gdziekolwiek, błagam
|
|
 |
|
powinnaś być dla mnie oparciem. wspierać w każdej chwili. kibicować. podnosić na duchu. witać z uśmiechem. przytulić, gdy płaczę. słuchać jak przeklinam życie. upewniać, że będzie lepiej. cieszyć najmniejszym zwycięstwem. pocieszać po porażkach. akceptować taką jaką jestem. rozumieć, że także mam problemy. wierzyć we mnie. kochać. powinnaś choć trochę zachowywać się jak matka. nie jesteś w stanie zrobić ani jednej z tych rzeczy. na prawdę dziwi cię, że ci nie ufam? nie chcę z tobą rozmawiać? cokolwiek myślisz, mam uczucia i po ciągu wyzwisk rzuconych w moją stronę, nie potrafię po chwili usiąść z tobą na kanapie i obejrzeć film. wciąż dokładnie pamiętam każde słowo, którymi codziennie się zadręczam. dziękuję mamo.
|
|
 |
|
choć raz miej odwagę powiedzieć mi to prosto w oczy
|
|
 |
|
chciałam tylko prawdy. tych kilku słów, które wytłumaczyłyby Jego odejście. pragnęłam głębokiego spojrzenia w oczy, które powiedziałyby mi wszystko. wierzyłam, że jest jakiś konkretny powód pozostawienia mnie samej. liczyłam na Jego szczerość i odwagę. tymczasem okazało się, że tak naprawdę brakowało Mu wolności. zaliczania przypadkowych panienek, pojawiania się na weekendowych imprezach, ćpania i picia. a pomiędzy tym wszystkim tak naprawdę nigdy nie było miejsca dla mnie. [ yezoo ]
|
|
 |
|
być może to trochę za późno, ale dostrzegam wszystkie twoje wady. ogromną chęć zmienienia mnie w idealną. bo co to za dziewczyna, która codziennie chodzi napierdolona, pali, przeklina, ma na wszystko i wszystkich wyjebane, o nic nie dba i ciągle narzeka? cieszę się, że aż tyle o mnie wiesz. ale kochanie, w przeciwieństwie do ciebie potrafię przyjąć każdą obrazę, mówię prosto w oczy co myślę, nie okłamuję osób na których mi zależy, nie widzę winy we wszystkich innych tylko nie we mnie, nie przechwalam się zajebistymi orgiami, nie zostawiam przyjaciół i jak mówię "kocham" to szczerze, naprawdę to czując.
|
|
 |
|
czuję, że tracę coś, gdy po śniadaniu,
stawiam stopy, znów na tym samym skrzyżowaniu
[...]
to, to miejsce odbite w kilku parach źrenic,
które wierzą, że ich życie kiedyś się zmieni,
kilka, zmęczonych twarzy, pełnych nadziei,
że znajdą miłość pośród pyłu i kamieni / Małpa
|
|
|
|