 |
|
Wszystko wysypuje mi się z rąk. Patrze ze świadomością, że nie mam na to najmniejszego wpływu.
|
|
 |
|
nie chodzi o to, że mam fazy. po prostu czuję, że nie jestem już tą samą osobą. wstając rano nie przeciągam się po łóżku, ciesząc kolejnym dniem. zasypiam nad ranem by zaraz po przebudzeniu słuchać wyzwisk. muzyka przestała dawać radość i ukojenie. jedzenie straciło smak. patrzę w lustro z obrzydzeniem. przestałam wierzyć w dobro płynące bezinteresownie. przestałam wierzyć w ludzi. każdy najdrobniejszy gest lub sowo wyprowadza mnie z równowagi. nie potrafię nie ranić innych. wszystko straciło sens. nie czuję nic. tak jakbym sama zgubiła się we własnym świecie nie mogąc znaleźć drogi powrotnej.
|
|
 |
|
odczuwam chorą satysfakcję, słysząc kolejne drwiny z jego "szczęścia"
|
|
 |
|
Straciłem refleks, nie umiem bronić się przed kolejnym ciosem w ryj, upadam na deski znokautowany, ale powtarzam sobie: wstań i żyj. / skejter
|
|
 |
|
dziwne uczucie usłyszeć od drugiej osoby, że akceptuje cię w całości taką jaka jesteś. mimo odpałów, głupich tekstów, zagubienia, nie-idealności. mimo wszystko.
|
|
 |
|
mała istota. małe gesty. ogromna, bezwarunkowa miłość.
|
|
 |
|
czuję, że znów coś niszczę. znowu ktoś będzie cierpiał. przez ze mnie.
|
|
 |
|
Cisza. Głucha, niekończąca się cisza. Pustka. Przerażająca pustka. Ciemny pokój, cztery ściany - z kąta w kąt. Siedzę, siedzę na tym pierdolonym biurku trzymając na kolanach laptopa, obok siebie skończoną paczkę fajek, mimo, że miałam nie palić. Patrzę się nieustannie w okno. Co widzę? Nic. Zaszklone i spuchnięte oczy nie spełniają swojej roli, jaką jest moc widzenia. Milczę, milczę choć dusza wyje wniebogłosy. Jestem, ale jakby mnie nie było. Tak, możesz mnie zobaczyć na komercyjnym portalu społecznościowym - online. Tak, możesz mnie spotkać na komunikatorach. Tak, gdzieś jest telefon. Pozornie jestem - pozornie. W głowie totalny, kurewski rozpierdol. Burdel. Dajcie dziwkę, to będzie już wszystko. W tej chorej sytuacji zadaję sobie jedno cholernie, ale to bardzo ważne pytanie - "Głupia, naiwna dziewczynko. Czego Ty oczekiwałaś? Miłości? Zrozumienia? I tych wszystkich czynników, z których składa się miłość?" - odpowiadam - "Tak". - "Jesteś głupią idiotką, pozdrawiam" - rozum.
|
|
 |
|
Nienawidzę, kocham, tęsknie - jednocześnie.
|
|
 |
|
dziękuję Ci, za wszystkie wylane łzy. za każdy ból głowy, spowodowany przemęczeniem i ciągłym użalaniem się. za wszelkie rany, które widnieją na moim ciele. za przeszłość, którą wspólnie zbudowaliśmy. za wypalone papierosy, bez których nie dałabym rady. za bezsenność, bo nie pozwalałeś o sobie zapomnieć. za ból w sercu, który starannie zabijał mnie każdego dnia. za pozostawione wspomnienia, do których kiedyś zapewne wrócę. dziękuję, że próbowałeś mnie zabić swoją jakże piękną miłością. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Skurwieli kocha się najbardziej.
|
|
|
|