 |
mimowolnie, kąciki ust unoszą się na te wspomnienia.
|
|
 |
2. jest przy Tobie, tak po prostu. nie zadaje pytań, jest. opiekuje się tobą najlepiej jak potrafi. z wściekłością w oczach patrzy na każdego chłopaka w twoim towarzystwie. droczy się z tobą, tylko po to by za chwile móc przeprosić, patrząc jak się uśmiechasz. kocha twój uśmiech. kocha każdą cząstkę ciebie. jestem naiwna? być może, ale wciąż wierzę to taką miłość i w głębi serca wiem, że jej potrzebuję. dlatego czasami tak bardzo odczuwam jej brak.
|
|
 |
1. nie powiem ci tego wprost, nigdy się do tego nie przyznam, ale są chwile kiedy po prostu mi tego brakuje. tego ciepła rozgrzewającego cię od środka. budzisz się rano i wiesz, że w innym łóżku leży właśnie ktoś, komu na tobie tak bardzo zależy. uśmiechasz się do ludzi, niecierpliwiąc na spotkanie. pragniesz go, a on ciebie. każda chwila osobno, jest największą torturą, ale w każdej chwili on może się zjawić w twoim progu. nie opuści cię, bezgranicznie w to wierzysz. uśmiechnięta spokojnie zasypiasz, otulona wspomnieniami minionego dnia. nie chodzi mi o ciągłe przebywanie razem, całkowite uzależnienie, ale o to poczucie bezpieczeństwa, myśl, że nie jesteś w tym wszystkim sama. w każdej chwili możesz wtulić się w niego, zapominając o całym bólu. bez pytania pocałować, bo właśnie masz na to ochotę. czujesz się za niego odpowiedzialna, dajesz mu miłość i zaufanie, dzięki czemu on odwdzięcza ci się najszczerszą miłością jaka istnieje.
|
|
 |
rano poczujemy się tacy samotni i wyjdziemy w hałaśliwe ulice. przetrząsając kieszenie w poszukiwaniu straconego czasu i ważnego biletu. wiatr przybiegnie z pustymi rękami, jak bezrobotny listonosz i radośnie zabierze zmięty karteluszek z zapisanym pośpiesznie niepotrzebnym adresem. i tak dobrze będzie pożegnać się, przytulić się do zimnej szyby autobusu i milczeć, ale teraz mówimy dużo, kolejne wyznania przechodzą nam przez gardło, równie łatwo jak kolejne kieliszki i tak wspaniale kręci nam się w słowach / Jacek Podsiadło
|
|
 |
środek nocy, kiedy krzyk wypełnił niewielki pokój. tak nie może być, nie mogę na to pozwolić. głupi sen, ale coraz bardziej rozważam czy powinnam tam iść.
|
|
 |
nie każdy zasługuje na miłość
|
|
 |
"|< ¤ c h @ ^^ C ! €"-dla.niej
|
|
 |
"może tak bez żadnego bajeru, to co miałem napisać już napisałem wszystko wiesz co do Ciebie czuje i jak ja Cię widzę, dla pewności Ci przypomnę. jesteś dla mnie narkotykiem, trzymasz mnie bardzo długo w niezwykłym stanie. widząc Twój uśmiech, coraz bardziej wyobrażam sobie bramę do nieba, dzięki Tobie się uśmiecham i staram żyć jakoś normalnie w tym pojebanym świecie, rozumiesz mnie doskonale, jesteś Aniołkiem ale już bez skrzydeł, ukradłem je i schowałem by już nie odleciałaś odemnie i by żaden inny frajer nie odebrał mi Ciebie, bo jak wiesz bez Ciebie moje serce przestanie bić, na mojej twarzy nie będzie uśmiechu a moje oczy będą czerwone od łez. tak bez owijania, będziesz zawsze przy mnie?."-dla.niej
|
|
 |
"a teraz możesz pytać jak Cie bardzo kocham to odpowiem Ci w bardzo prosty sposób. wiesz jak? pomyśl troche, odrobinka wyobraźni. już wiesz ? dobra nie będe trzymał w niepewności. "Kocham Cię bezgranicznie" takie tam słowka bez żadnej fantazji a Ty ciekawe o czym myślałaś."-dla.niej
|
|
 |
wiesz co teraz robie, co się ze mną dzieje, o czym teraz myślę i co mam ochotę robić ? wiesz ?! teraz pisze z moim Eminemem, coś mnie w środku rozkurwia i nie mogę znależć sb miejsca, moje ciało pragnie być przy Twoim, myślę cały czas o Tobie bez ustanku, mam ochotę pojść z Tobą na dluuugi spacer w którym będziemy się trzymać mocno za ręce aż w pewnej chwili mocno Cię obejmę i będziemy sie całować. jest mi smutno i źle tu bez Ciebie ale z jednej strony szczęśliwy, ponieważ mam Ciebie."-dla.niej
|
|
 |
"jesteś tak daleko skarbie, wyślij mi całusa tylko nie pomyl adresata, nie chce żeby żaden inny frajer doznał tej słodyczy ust i odleciał daleko w niebo."dla.niej
|
|
|
|