 |
Nie trać mnie, możesz myśleć, że to koniec,
ale nie mów 'zniosę mróz',
ale zamarzłbym w tym słowie.
To nie koniec i nawet jeśli nie wiem co to jest,
to nie pozwolę nam zamknąć powiek.
|
|
 |
"eh jak dobrze mieć Cię tylko dla siebie, nie martwić się rano, popołudniu, wieczorem czy ktoś ma ochotę z Tobą popisać, czy kogoś interesuje co robiłeś. nie zamulam wieczorami przy Bonsonie lub HuczuHucz że ten świat jest bez miłośći, że do końca życia będe sam. nie czekam na nikogo aż ktoś do mnie przyjdzie pocieszy, przytuli i pomoże. mam Ciebie a Ty mi w tym wszystkim pomagasz, jesteś dla mnie wszystkim, chcesz dla mnie jak najlepiej, przez 2 lata nikt nie potrafił mi zabronić palenia papierosów, nie odstraszały mnie groźby rodziców czy jakaś tam śmierć. było mi to obojętne, nikogo nie miałem, byłem sam a na coś pasowało umrzeć. dopóki nie Ty, nie pasowało Ci że pale lub czasami pije, więc dałaś warunek palisz i się nie znamy lub nie pale i dajemy z siebie wszystko. wybrałem to drugie, zależało mi cholernie więc skończyłem z tym wszystkim dla Ciebie, powiem szczerze opłacało się, dziś mam kochającą dziewczynę która zawsze będzie przy mnie."-dla.niej
|
|
 |
"kto nie inny jak człowiek stworzył piekło w samym sercu raju."-Sheller
|
|
 |
Ludzie żyją na wózkach, są sparaliżowani, są zależni od kogoś. Inni mają raka, drudzy HIV, trzeci AIDS. Kolejni nie mają domu, a jeszcze inni umierają z głodu. Matce umiera dziecko na rękach. Mąż, alkoholik tłucze rodzinę i zostawia sińce na twarzach domowników, a Ty rozhisteryzowana 16-latko, mówisz, że masz problem bo Cię pożal się boże, "Chłopak" zostawił i twierdzisz, że Twoje życie się zakończyło? Litości, kurwa.
|
|
 |
Siadam, wyciągam szluga, biorę bucha za tych, którym już nie ufam...
|
|
 |
Zrób porządek ze swoim życiem, inaczej jedyną zmianą jaką zobaczysz będzie data w kalendarzu.
|
|
 |
Nie naucze się żyć bez Niego, tak jak nie da się posiąść umiejętności egzystencji bez powietrza. Nie zapomnę-tak jak tego w jaki sposób zagotować wodę na herbate.
|
|
 |
może Boże po prostu źle, niedokładnie mnie ulepiłeś. może pomieszałeś składniki, może źle podłączyłeś kabelki, może nie ten scenariusz, może nie ten uśmiech, nie ten głos, może nie ta para płuc, nerek, może nie te oczy. może to tak właściwie nie ja, może to nie ja, może może to nie moje życie. powiedz, że tak jest. powiedz, że zaraz się uśmiechniesz i powiesz, że to taki żart. że to taki żart i że damy sobie radę. proszę powiedz.. /happylove
|
|
 |
Jestem swoim najgorszym wrogiem. Znajduję przyjemność w dołowaniu się..
|
|
 |
Bywa tak,że przeszłość nie pozwala cieszyć się teraźniejszością..
|
|
 |
po raz kolejny - zatracając się w płaczu - przysięgam, że to ostatni raz. zduszę w sobie wszelkie emocje. co ja sobie myślałam? to od samego początku nie miało sensu. kolejne spotkanie, po co? abym jeszcze bardziej się w tym zatraciła będąc na każde zawołanie? wybacz, ale nie mogę. już zbyt dużo razy przez to przechodziłam i czuję, że po raz kolejny po prostu nie dam rady wszystkiego odbudować. więc dopóki nie boli jeszcze tak mocno, wycofuję się. a te łzy to chwilowy epizod.
|
|
|
|