 |
"zbadałem jak dotąd mało spotykane szczęście. kształt przybiera różny, przeważnie to pieniądze, luksus, wiążące się z tym dziwki. mało kiedy przybiera kształt osoby, którą udało mi się spotkać. oto ona- wtulona moje ramiona, pokazuje szczęśliwą. w głębi duszy gotuje się jej radość której nie może utrzymać i przekazuje mi ją ustami. czerwienią jej warg zobaczysz tkwiące w nich nie spotykaną jak dotąd salę pięknych uśmiechów, przeszyte groźbą by nikt zbyt długo się w nie, nie wpatrywał."-dla.niej
|
|
 |
Mogłabym spróbować patrzeć samotnie w niebo nie wspominając przy tym koloru twoich oczu i tego, jak na naszych pierwszych spotkaniach odgadywaliśmy kształty chmur . Mogłabym Spróbować nauczyć się wstawać rano bez motywacji że Cię spotkam lub Napiszesz . Mogłabym spróbować ignorować pytania o ciebie , znaleść nowego chłopaka który by do mnie coś czuł , kupywał kwiaty , wchodził do pokoju przez okno . Mogłabym przywyczaić się do innych perfum , innego głosu , dotyku czy uścisku dłoni . Mogłabym spędzać każde walentynki z kimś nowym lub sama przy herbacie i jakimś ciastku . Mogłabym zapomnieć co to miłość do mężczyzny czy zazdrość o niego . Mogłabym . I to wszystko wydaje się takie proste ale Kurwa nie potrafię . ~ r .
|
|
 |
Może to nie chodzi o uczucia ? Może po prostu dobrze nam razem w łóżku ? Może po prostu pragniemy swoich ciał , czułości i troche zrozumienia w spokojną noc w swoich ramionach ? Może to wszystko jest po prostu żeby poczuć że nie jesteśmy sami na tym świecie ? ~ r .
|
|
 |
Nie ma czegoś takiego jak nowy początek, trzeba żyć ze świadomością popełnionych błędów. | Jodi Picoult
|
|
 |
Masz ochotę na wieczność ze mną ? Na wspólne życie , patrzenie na mnie wtuloną w twoje ciało , dawanie mi swojej miłości , robieniu wspólnych posiłków i kochania do później nocy ? Na kłótnie , zgrzyty ? Masz siłę by być najważniejszą częścią mojego życia ? ~ r .
|
|
 |
Obojętność . Czasem najlepsza broń ale trzeba umieć się nią umiejętnie posługiwać bo można też tym wszystko spierdolić . ~ r .
|
|
 |
Może to nie chodzi o uczucia ?
Może po prostu dobrze nam
razem w łóżku ? Może po prostu
pragniemy swoich ciał , czułości i
troche zrozumienia w spokojną
noc w swoich ramionach ? Może to
wszystko jest po prostu żeby
poczuć że nie jesteśmy sami na tym
świecie ? ~ r .
|
|
 |
Ja bez niego to jak jabłko przekrojone na pol . Powoli staje sie coraz gorsze , zepsute , niesmaczne i bardziej trujące dla innych . ~ r .
|
|
 |
69 obserwowanych . xD dziękuje :*
|
|
 |
A Ona nawet gdy się złościła i robiła głupią minę, była najpiękniejszym stworzeniem w całym wszechświecie.
|
|
 |
idę zimną pustynią. choć mijam najróżniejsze postacie, czasami przy nich przystanę, poświęcę chwilę uwagi, to jestem tutaj całkiem sama. wciąż idę i błądzę po terenie na którym nic nie ma. wszędzie tylko piasek. czuję jak wiatr przenika przez moje ciało, pozostawiając w nim miliony kawałków lodu. gdzieś między podążającymi górami dostrzegam twoją sylwetkę. wołam do ciebie, krzyczę, ale ty nic nie słyszysz. chociaż nie, chwila. odwracasz się w moją stronę, uśmiechasz i bez słowa odchodzisz. próbuję biec za tobą, ale wciąż się potykam. leżę na pisaku z całej siły ściskając kolana przy piersiach. przyjdź do mnie. powiedz, że mnie kochasz i już nigdy nie zostawisz. razem możemy przez to przejść. wejdziemy na najwyższy szczyt, pokonamy wszelkie granice śmierci i w końcu dostaniemy się do upragnionego słońca. ale potrzebuję w tym twojej pomocy, sama nie dam rady. bo leżę tutaj, krwawiąc z otwartej rany, do której dostaje się już zakażenie. przyjdź. opatrz tą ranę. nie pozwól mi odejść.
|
|
 |
a jeśli to nie w nim jest problem, tylko we mnie? to miałoby sens. nie potrafię mu dać tego czego chce. jestem kompletnym wrakiem, który na siłę pragnie wypełnić pustkę po ojcu. swoje problemy z rodziną przelewam na kontakty z innymi. przyzwyczaiłam się do uśmiechania mimo bólu, do śmiania się na tyle głośno aby zagłuszyć szloch. ciągle okłamuję wszystkich osobą, którą nie jestem. nic nie mogę zaoferować. gdy już coś do poczuję, odejdę, bo wiem że nikt na to nie zasługuje. musiałabym zdjąć maskę przyznając się do wszystkich błędów, a nie jestem w stanie tego zrobić. nic we mnie nie ma. puste ciało, które na siłę więzi ledwo łapiącą powietrze w płuca duszę. przyłóż rękę do mojej piersi. czujesz? pustka. zamiast serca mam kamień, którego obecność zobaczysz tylko na zdjęciu rentgenowskim. już od dawna nie bije, jest martwe. zanikły wszelkie funkcje życiowe, krew przestała krążyć, ciało jest zimne. rozumiesz? nie ważne jakbym się starała, to zawsze ja będę problemem. tak już musi być.
|
|
|
|