 |
Ja wiem, że nigdy nikt mi Ciebie nie odbierze całkowicie w to wierzę, wypełniam Tobą moje wnętrze. Oj nigdy w żciu nic mi Ciebie nie odbierze z całych sił w to wierzę. Oddaję Tobie siebie! - Grubson ♥ .
|
|
 |
Mam klucz dla Ciebie, chodź naprawimy wszystko. :)) - Grubson.
|
|
 |
Czasami warto się wstrzymać , pozwolić komuś zatęsknić. // eeiiuzalezniasz.
|
|
 |
Najgorsze w ludziach jest to, że doceniają dopiero po stracie. A po rozstaniu nie ma powrotu, więc jaki tego morał? Że trzeba w porę doceniać, bo po rozstaniu to jest gówno warte, że komuś wielce zaczęło zależeć. // fooreveryoours.
|
|
 |
Może to być dziecinne, może to nic nie znaczy,
ale daje mi kurwa siłę, by kruszyć skały
|
|
 |
Nigdy nie poddam się, nie zostawię Cię,
bo Kocham Cię na dobre i na złe.
|
|
 |
Myśl co chcesz, nawet jeśli nic nie osiągnę.
Będę szedł tam gdzie świeci to słońce.
|
|
 |
A największe z moich marzeń, to Twoje serce.
|
|
 |
Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię !' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi. // burdeel.
|
|
|
|