 |
Wydaje mi się, że jesteśmy nierozłączni... Że to po prostu już się stało i że tak będzie zawsze. Że jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci, jakąś datą, jakimś wspomnieniem, to i tak będzie to jak powrót do czegoś, co się tak naprawdę nie odłączyło. Po prostu się przesunęło na koniec kolejki osób istotnych. I przyjdzie taki dzień, być może po wielu latach, kiedy mnie wyciągniesz - na kilka chwil - na początek kolejki.
|
|
 |
oo, koleżanka poszła jebać się jak szklanka.
|
|
 |
Paskudne uczucie, gdy nagle zaczyna Cię boleć coś, czego już nie masz. I nie myślę tutaj o sercu.
|
|
 |
Zawsze potrzeba dwojga ludzi. Do tego, żeby układało się w związku. Do tego, żeby go rozbić, i do tego, żeby później naprawić to, co się zepsuło.
|
|
 |
Jeśli do niego pierwsza pójdziesz, niczego nie naprawisz… Jak to kiedyś napisał nasz dobry kolega Don Pedro, nie proś się o miłość do niego… Nie bądź „żebrakiem szczęścia”… Jeśli on Cie kocha, zrozumie i wcześniej czy później przyjdzie… Jeśli nie – nie naprawisz tego na siłę… Wiem, co czujesz, wiem jak jest cholernie ciężko to przetrwać, ale tylko dzięki temu możesz go zmienić…
|
|
 |
dzień dobry. poproszę szczęście na patyku.
ile płacę?
- 20 przepłakanych nocy,
trochę straconych nadziei,
tuzin momentów załamania,
kilka lat gonitwy za radością
parę miesięcy tęsknoty
2 lata oczekiwań
trochę bólu
i dużo łez.
-aż tyle, za odrobinę szczęścia?
to ja dziękuję, przyjdę innym razem.
|
|
 |
Zadzwoń. Wproś się. Obejrzmy razem film.
|
|
 |
GO CHANGE YOUR LIFE!
...and find your happiness!!!
|
|
 |
Ona nie wierzy, że zasługuje na więcej.
|
|
 |
Usiedli przytuleni do siebie.Dzięki takim chwilom, miała siłę mierzyć się z mrocznymi stronami ludzkiej duszy.
|
|
 |
marnowała sobie życie, użalając się nad sobą.
|
|
 |
trudno uwierzyć w słowa, gdy oczy widziały co innego.
|
|
|
|