 |
Dwójka ludzi leżących na łóżku. Umierają sobie i cierpią tak mocno i więdną i oszukują! Kochają się i są dla siebie całym światem. Ale leżą na oddzielnych łóżkach. Każde w swoim domu. I to drugie nigdy nie dowie się, co czuje to pierwsze. I będą sobie umierać i umrą w końcu. Z miłości. Takiej niespełnionej. /shhhhh
|
|
 |
Nie oglądaj się w tył, jestem daleko z przodu!
|
|
 |
Nie obchodzi mnie to co masz za sobą.
|
|
 |
Z tego miejsca bardzo serdecznie chciałabym pozdrowić moją najlepszą przyjaciółkę, która nie odzywa się już dokładnie 39 dni, która kolejny raz wpakowała się w to samo gówno, z którego dopiero co ją wyciągnęłam, której dopiero co wybaczyłam. Mówiąc, że ostatni raz wyciągam ją z takich kłopotów, nie wierzyłam, że potrafię być aż tak stanowcza. A jednak. Mimo wszystko. Niedługo ten frajer, złamie jej serce po raz kolejny. Wtedy moja najlepsza przyjaciółka zostanie całkiem sama. Będzie tak samo samotna jak ja, gdy ona wypięła się plecami. /shhhhh
|
|
 |
I oczywiście wszystko ma swoje drugie dno, przecież wiem. Mocno mi się nie chce, jestem już taka zmęczona. Poniedziałki są najgorsze. Nie rozumiem. Ahhh. Jutro historia. Chce mi się spać. Boli. Ciekawe, jak to wszystko będzie. Ah, jeszcze jedno zadanko z polskiego! /shhhhh
|
|
 |
|
Masz doskonałą świadomość tego, że bez Ciebie jestem szczęśliwsza.
|
|
 |
|
I możesz to dziś nazwać sentymentem, ale dla mnie zawsze będziesz miał pierwsze miejsce.
|
|
 |
|
Proszę nie mów, że mnie kochasz, ponieważ mogę nie odpowiedzieć, że ja Ciebie też.
|
|
 |
radość w czystej postaci nie istnieje, musi być pomieszana ze smutkiem. tak jak prawda blisko sąsiaduje z kłamstwem, a miłość z nienawiścią.
|
|
 |
„Co robiłaś wieczorem? Siedziałam i gapiłam się w zegar, aż wydawało mi się, że już mogę do ciebie zadzwonić, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy. Śmieję się. A ty co robiłeś? Siedziałem i czekałem na twój telefon i zastanawiałem się, co powiedzieć, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy.” więcej...
James Frey
|
|
 |
Wtedy właśnie dopadł ją smutek. Był gęsty i mokry jak burzowa chmura. Zatapiał wszystko, wszystko przenikał, nawet bezużyteczność, którą czynił jeszcze bardziej bezużyteczną.. Pożerał wszystko od wewnątrz..
|
|
|
|