|
Fałszywość = uwielbiam.
Zbyt duża pewność siebie = wprost kocham.
Tylko tak dalej!
|
|
|
Żyję chyba w równoległym wszechświecie, gdzie łapiesz mnie za rękę i mówisz, że mnie kochasz.
Na środku ulicy, w środku nocy.
Pod wpływem, na pewno nie chwili, a mocniejszych specyfików.
Gdzie ja Ci mówię, że przytyłeś.
Gdzie leżysz na środku ulicy o 3:00 i krzyczysz, że Ci zależy.
Kiedy ja tego nie chcę.
Kiedy moje dłonie uciekają do mojego ciała.
Mam dystans, mam honor.
|
|
|
Wiesz, chciałabym się zachwycić, zachłysnąć, znaleźć coś co wypełniłoby mnie od stóp do głów i po koniuszki włosów. Coś, czego mogłabym napchać sobie w kieszenie i dosypywać do herbaty. Szklana kulka, którą mogłabym delikatnie obracać w palcach, a ona mieniłaby się tysiącem barw w słońcu. Wiesz potrzebuję ciepła, filiżanki, dłoni, albo kociego futra. Miękkości słów i ostrego zapachu farby. Potrzebuję małych fragmentów, drobnych przyjemności i magicznego kleju dzięki któremu to wszystko zmieni się w całość..."
|
|
|
trzeba wyleczyć się z siebie
|
|
|
tego kwiatu jest pół świata, a 3/4 chuja warte
|
|
|
jesteś zbyt prosty. zbyt głupi żeby zdobyć się na szczerość. obłudny mały chłopiec lubiący mieć 'coś' w zapasie.
|
|
|
miała smutne oczy. bardzo zielone i bardzo smutne.
|
|
|
Jak się czujesz, dziś już lepiej ? -jakby Ci to powiedzieć… Pomimo tych zapuchniętych oczu, mokrych poduszek, milionu chusteczek i wszędzie walających się wspomnień – wszystko gra. A i mam tylko cholernie bolące serce. Ale dziękuję czuję się wyśmienicie.
|
|
|
przestajesz mnie fascynować - zaczynasz mnie wkurwiać
|
|
|
abrakadabra i kurwa znikasz.
|
|
|
mam jeszcze czas, aby się wyspać i być grzeczną dziewczynką
|
|
|
i spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki!
|
|
|
|