 |
|
Na gardle zaciska się pętla odbierająca możliwość wypowiadania słów, tych ostatnich.
|
|
 |
|
Zraniłeś słowem, dobij gestem, jednym pchnięciem noża prosto w serce.
|
|
 |
|
Ciekawe o czym myślisz, idąc spać.
|
|
 |
|
A teraz podejdź i otrzyj mi łzy.
|
|
 |
|
Pić z Tobą gorące latte i zasypiać wtulona w Ciebie, pragnę.
|
|
 |
|
Trzy szczęśliwe liczby, to te jego wzrostu.
|
|
 |
|
Jest taki ból, którego nie potrafisz nazwać.
|
|
 |
|
Piszę, bo mam w głowie zbyt wiele przeszkód.
|
|
 |
|
Porozmawiamy? Bo to już przegięcie. Rozmowa będzie toczyć się niekoniecznie grzecznie.
|
|
 |
|
Chcą być w każdej części mojego życia. Chcą widzieć każdy upadek, każde potknięcie. Chcą widzieć moje łzy i mój strach - na darmo. Ja nigdy się nie poddam.
|
|
 |
|
Możemy uznać, że nie istnieję. Nigdy nie słyszałeś mojego głosu, ani nie kojarzysz twarzy. Byłam tylko jednym z tych ulotnych snów.
|
|
 |
|
Nigdy już się nie nauczę żyć bez Ciebie.!
|
|
|
|