 |
ludzie myślą, że zapomnę o krzywdzie którą mi wyrządzili w momencie kiedy przeproszą. nie, to tak nie działa
|
|
 |
co jest moim szczęściem dziś?
bo im jest jego więcej tym tracę je prędzej i nie mam nic...
|
|
 |
momentem zwrotnym jest ten w którym nie możesz się rozpłakać bo nie masz już czym. kiedy Twoje ciało nie potrafi zareagować na ten prymitywny ból wbijającego się noża w Twoje plecy przez sam los. mózg nie jest w stanie przetworzyć pytania dlaczego życie tak strasznie kopie Cię w Twoją godność, a Twoje ręce nauczyły się drżeć na tyle mocno, że trzymanie kubka z kawą sprawia Ci problem jak co najmniej u staruszka z pląsawicą.
|
|
 |
stoisz na tym pieprzonym balkonie o 4 nad ranem, znudzona kotłowaniem się w łóżku i niemocą spłodzoną przez niemożność zaśnięcia. w ustach papieros, poruszając tylko zębami kiepujesz za barierkę. dłonie, drżące, zmarznięte w kieszeniach Twojej bluzy. wszystko jest przerażająco szare, a cisza o tej porze porównywalna do tej w horrorze, kiedy morderca poluje na swoją ofiarę. stoisz, marzniesz i powstrzymujesz się od rutynowego płaczu mając świadomość, że zamiast łez z Twoich kanalików wydostałyby się, szklące sopelki zważając na temperaturę i stan emocjonalny Twojego serca, w którym musisz zamykać drzwi zważywszy na przeciąg i panującą w nim pustkę.
|
|
 |
Honey don't stop tryin;
An you'll get what you deserve / Kochanie, nie przestawaj próbować, a dostaniesz to, na co zasługujesz
|
|
 |
Nikt nie przyjdzie na twoje miejsce
Po prostu, od teraz, od teraz szedł będę
Bez ciebie
|
|
 |
I'll never find anyone to replace you
Guess I'll have to make it thru, this time- Oh this time
Without you
|
|
 |
w każdym akordzie, detalu i dźwięku bez Ciebie życie nie miałoby sensu
|
|
 |
|
Spójrz w lewo. Spójrz w prawo. Właśnie wirtualnie Cię uderzyłam.
|
|
 |
wiedziałam, że mnie kocha, nie wiedziałam, że tak bardzo
|
|
|
|